Rząd planuje wprowadzić duże zmiany w przepisach ruchu drogowego. Nawet 5 tys. zł za przekroczenie prędkości o 30 km/h to tylko jedna z niewielu rządowych propozycji. Kolejne szczegóły dotyczą m.in. nowych kar dla pijanych kierowców oraz minimalnej sumy mandatu.
W czwartek podczas pikniku w Nowym Dworze Mazowieckim premier Mateusz Morawiecki zapowiedział, że zobowiązał rząd do podjęcia działań w zakresie zwiększenia bezpieczeństwa na polskich drogach. W szczególności zostały wymienione przypadki, w których za kółkiem znajduje się osoba pod wpływem alkoholu.
"Samochód to nie może być śmiercionośna broń w rękach nieodpowiedzialnych ludzi - a jeśli pod wpływem alkoholu to nawet bandytów za kierownicą. Zobowiązałem rząd do zdecydowanych działań w tym zakresie" – mówił premier.
Zgodnie z rządowymi wytycznymi nowe stawki mandatów mają dotyczyć kierowców, którzy:
łamią limity prędkości
prowadzą samochód, będąc pod wpływem alkoholu
łamią przepisy dotyczące pieszych, stwarzając dla nich zagrożenie
wielokrotnie łamią te same przepisy
Jak podaje portal Moto.pl, finalny projekt nowelizacji ustawy o ruchu drogowym ma być gotowy już w przyszłym tygodniu. Oprócz zmiany maksymalnych kwot mandatów mowa jest także o wprowadzeniu nowego progu minimalnego.
Najniższa grzywna za nieprawidłowe zachowanie względem pieszego (np. wyprzedzanie na przejściu dla pieszych, omijanie pojazdu, który zatrzymał się w celu ustąpienia ma wynosić pierwszeństwa pieszemu lub przekroczenie prędkości powyżej 30 km/h) ma wynosić 1,5 tys. zł. Jeśli w ciągu dwóch kolejnych lat sprawca ponownie popełni takie wykroczenie, to kara wyniesie co najmniej 3 tys. zł.
Co więcej, w przypadku realnego zagrożenia bezpieczeństwa dla życia i zdrowia pieszego, sąd będzie mógł orzec zakazu prowadzenia pojazdów na okres od 6 miesięcy do 3 lat.
Jeżeli chodzi o kierujących w stanie nietrzeźwości, to rząd zakłada możliwość wymierzenia kary do 30 dni aresztu oraz minimalnej grzywny 1,5 tys. zł w przypadku pojazdu innego niż mechaniczny oraz 2,5 tys. zł w przypadku pojazdu mechanicznego. Warunkowe zawieszenie kary ma być też trudniejsze w przypadku kierowców, którzy popełnili przestępstwo drogowe pod wpływem alkoholu po raz kolejny.
Za jazdę po pijanemu będzie można stracić samochód. Może do tego dojść gdy kierowca w stanie nietrzeźwości spowoduje co najmniej niebezpieczeństwo sprowadzenia katastrofy w ruchu lądowym. Co ważne, sąd będzie mógł orzec przepadek pojazdu nawet jeśli nie jest on własnością kierującego. Taka możliwość będzie wtedy, kiedy właściciel mógł przewidzieć, że udostępniając pojazd może umożliwić popełnienie przestępstwa.
Nowymi karami są też co najmniej 2 lata pozbawienia wolności, a w przypadku sprowadzenia katastrofy lub spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym nie mniej niż 8 lat za przestępstwo drogowe popełnione w stanie nietrzeźwości. Wszystkie przepisy, które stosuje się wobec kierowców pod wpływem alkoholu będą dotyczyć także osób pod wpływem środków odurzających.
Pozostałe propozycje zmian to m.in.:
Maksymalny wymiar mandatu za przekroczenie prędkości wyniesie 5 tys. zł
Podwyższenie kar za nieprawidłowe zachowanie na przejeździe kolejowym
Ściąganie należności z mandatów za pośrednictwem Urzędu Skarbowego
Punkty karne mają się wyzerowywać dopiero po 2 latach
Kierowca będzie mógł dostać nawet 15 punktów karnych
Zniesienie szkoleń po odbyciu, których liczba punktów ulegała zmniejszeniu
podwyższenie maksymalnej wysokości grzywny z 5 tys. zł do 30 tys. zł
Niższe stawki OC dla kierowców jeżdżących bezpiecznie
Wprowadzenie renty dla najbliższych ofiary wypadku drogowego
podczas konferencji prasowej w Nowym Dworze Mazowieckim
Dość tego typu zachowań i nie będzie żadnej pobłażliwości dla bandytów jadących pod wpływem alkoholu – kary będą tu znacznie podwyższone. Dzisiaj te zmiany są gotowe i są skonsultowane z wieloma organizacjami pozarządowymi i instytucjami. Osoby jadące po pijanemu nie są godne miana kierowcy, dlatego jestem przekonany, że te zmiany poprawią bezpieczeństwo w ruchu drogowym dla pieszych, rowerzystów i wszystkich uczestników ruchu drogowego.