Marcin Wiącek został wybrany nowym Rzecznikiem Praw Obywatelskich. Kandydat części opozycji i PiS został wybrany za szóstym podejściem. Za wyborem Wiącka głosowało 93 senatorów. Nikt nie był przeciwko, a pięć osób wstrzymało się od głosu.
W mediach od blisko 20 lat, w naTemat pracuję od 2016 roku jako dziennikarz i wydawca
Napisz do mnie:
rafal.badowski@natemat.pl
Wcześniej kilkukrotnie bez powodzenia próbowano wybrać następcę Adama Bodnara, którego kadencja skończyła się w 2020 roku. Kandydatury na nowego rzecznika przepadały w Sejmie lub Senacie.
Nowe okoliczności pojawiły się na początku lipca. Wtedy szef klubu PiS Ryszard Terlecki powiedział, że posłowie PiS złożyli podpisy pod kandydaturą prof. Marcina Wiącka. To był nieoczekiwany zwrot, gdyż jeszcze w połowie czerwca zagłosowali przeciwko Wiąckowi. Wtedy kandydatką PiS była niezależna senator Lidia Staroń.
– Jest to dla mnie ogromny zaszczyt. Moim credo przez najbliższe pięć lat będzie ochrona godności każdej osoby, która przyjdzie do biura RPO z prośbą o pomoc. Każda osoba uzyska moją pomoc i do tego się zobowiązuję – powiedział Marcin Wiącek już po głosowaniu.
Senator Koalicji Obywatelskiej Marcin Bosacki zapytał Marcina Wiącka o koncepcję pracy na urzędzie RPO. – Staję tutaj z poczuciem wdzięczności, za szeroki i odpowiedzialny kompromis polityczny w tej sprawie - odpowiedział kandydat na RPO. - Zapewniam, że w biurze rzecznika praw obywatelskich znajdzie się miejsce na pomoc osobom potrzebującym rady, wsparcia, czy działań procesowych – powiedział nowy RPO.
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut