
Reklama.
Prezydent Andrzej Duda potwierdził 30 lipca na antenie Polsat News, że podpisał rozporządzenie, na mocy którego podwyżki dostaną podsekretarze stanu.
Podkreślmy, że jest to w istocie wprowadzenie podwyżek dla parlamentarzystów, bo zgodnie z przepisami posłom i senatorom przysługuje uposażenie, które odpowiada 80 proc. wysokości wynagrodzenia wiceministra w randze podsekretarza stanu.
Jak informowaliśmy w naTemat.pl, prezydencki minister Andrzej Dera zapowiedział, że w przypadku podsekretarzy stanu podwyżka ma wynosić 60 proc.
Z wyliczeń Wirtualnej Polski wynika, iż pensja wiceministrów może wzrosnąć nawet o 6 tys. zł brutto miesięcznie i wyniesie około 16 tys. zł brutto. Z kolei posłowie i senatorowie, którzy obecnie mogą liczyć na 8 tys. zł brutto miesięcznie, mieliby wkrótce otrzymywać około 12 826,60 zł brutto.
– Nie było żadnych wątpliwości, że osoby, które pełnią funkcję wiceministrów (sekretarzy i podsekretarzy stanu - red.), zarabiają niewspółmiernie mało. Ich pensje nie zmieniły się od blisko 20 lat. To jest sytuacja dramatyczna – mówił prezydent w programie "Gość Wydarzeń".
Andrzej Duda, powołując się na sytuację w Pałacu Prezydenckim, stwierdził, że wynagrodzenia były "niewspółmiernie niskie do tego, jaki był zakres obowiązków, jaka była odpowiedzialność, jakie decyzje trzeba było podejmować".
Przypomnijmy, że w połowie 2018 roku, w reakcji na aferę z nagrodami dla ministrów w rządzie Beaty Szydło, Prawo i Sprawiedliwość znacznie obniżyło uposażenia parlamentarzystów. 20 proc. mniej zarabiają od tego czasu zarówno członkowie Sejmu, jak i Senatu. Obecnie posłom i senatorom przysługuje 8 tys. zł brutto uposażenia, a także 2, 5 tys. zł nieopodatkowanej diety.
Czytaj także: