"Baby z siatami" kontra młodzi studenci. Komu ustępować miejsca w komunikacji miejskiej? [Waszym zdaniem]
redakcja naTemat
26 października 2012, 10:38·1 minuta czytania
Publikacja artykułu: 26 października 2012, 10:38
Starszym należy ustępować miejsca – taką zasadę wpaja się wielu młodym ludziom. Teraz studenci buntują się przeciwko temu i pytają: dokąd jadą wszyscy ci starzy ludzie w godzinach szczytu. Czemu mamy im ustępować skoro płacimy za bilet? Roszczeniowe chamstwo, a może trzeźwe spojrzenie na dotychczasowy obyczaj? Komu powinniśmy ustępować miejsca?
Reklama.
"Mają siły stać na miesięcznicach i w kościołach, to niech mają siłę stać w środkach masowego transportu" – takie komentarze padają na forum TVN Warszawa, gdzie toczy się dyskusja o ustępowaniu miejsca w komunikacji miejskiej.
Wszystko przez akcję ZTM "Obywatelu, powstań", zachęcającą do ustępowania seniorom. Część użytkowników komunikacji nie zgadza się z takim stawianiem sprawy i twierdzą, że jeśli płacą za bilet, to mają prawo siedzieć. I czują się terroryzowani przez "stare baby". Wiele osób pyta też: po co ci starsi ludzie jadą komunikacją miejską w godzinach szczytu, skoro mają cały dzień wolny i mogliby to zrobić np. po 9 rano, kiedy już uczniowie nie jadą tak masowo do szkół.
Ustępowanie miejsca starszym dla zasady ma coraz więcej przeciwników. Z drugiej strony, na forach można znaleźć wiele głosów kobiet w ciąży, które narzekają na to, że nikt im miejsc nie ustępuje.
Czy Waszym zdaniem powinniśmy bezwarunkowo ustępować seniorom? A może ten przywilej powinien należeć się tylko ewidentnie schorowanym, bardzo starym i kobietom w ciąży? Gdzie leży granica wieku, od którego należy ustąpić miejsca?