
22 września, czyli pierwszy dzień astronomicznej jesieni, kojarzy nam się przede wszystkim z pożegnaniem lata, coraz krótszymi i chłodniejszymi dniami. Z drzew zaczynają spadać liście, a my sięgamy po zalegające na dnie szafy swetry. Kiedyś jednak ta data była okazją do świętowania. Pleciono wieńce, a biesiadom nie było końca. Jak kiedyś świętowano przesilenie jesienne?
Równonoc jesienna
Noc z 22 na 23 września to noc równonocy jesiennej. Niegdyś, przede wszystkim na polskiej wsi, data ta była okazją do celebrowania. Tradycja sięga dobre kilka wieków wstecz. Święto słowiańskie związane z równonocą jesienną wywodzi się jeszcze z czasów przedchrześcijańskich."Okrężne, biesiada rolnicza w jesieni po sprzątnięciu wszystkich zbiorów, czyli po 'okrążeniu' pól, skąd i nazwa okrężnego powstała. Okrężne tem się różni od dożynków, że dożynki oznaczają dożęcie oziminy i przyniesienie wieńca gospodarzowi z pola do domu. Okrężne zaś jest zabytkiem uczt jesiennych, znanych w przeszłości wielu narodom, wyprawianych po sprzątnięciu z pola wszystkich plonów".
