Marcin Romanowski napisał list do ambasador Wielkiej Brytanii ws. Roberta Ziemiekiwcza.
Marcin Romanowski napisał list do ambasador Wielkiej Brytanii ws. Roberta Ziemiekiwcza. Fot. Zbyszek Kaczmarek / East News
Reklama.
  • Rafał Ziemkiewicz został zatrzymany na lotnisku w Londynie
  • Według redakcji "Do Rzeczy", publicysta "został aresztowany"
  • W sprawie kłopotów Ziemkiewicza reaguje Marcin Romanowski z Ministerstwa Sprawiedliwości
  • Ziemkiewicz zatrzymany w Wielkiej Brytanii

    W sobotę na lotnisku Heathrow w Londynie brytyjskie służby zatrzymały Roberta Ziemkiewicza. Publicysta przyleciał tam z żoną, żeby odwieźć na studia na Oxfordzie ich córkę.
    Jak podaje portal DoRzeczy.pl Ziemkiewiczowi zabrano leki, które miał przy sobie i aresztowano go. Nie wiadomo, pod jakim zarzutem. Portal publikuje także list, który do Anny Clunes, brytyjskiej ambasador w Warszawie skierował ws. publicysty wiceminister sprawiedliwości, Marcin Romanowski.

    Romanowski pisze list do ambasador

    "Pozwalam sobie skierować na Pani ręce korespondencję w sprawie zatrzymania w dniu dzisiejszym na lotnisku w Londynie polskiego dziennikarza, Rafała Ziemkiewicza. To znany, ceniony i powszechnie szanowany publicysta, który został zatrzymany podczas prywatnego wyjazdu z rodziną" – pysze dyplomatce polski wiceminister.
    Dodaje, że "ma nadzieję, że ten incydent zostanie szybko wyjaśniony przez odpowiednie organy brytyjskie", a Ziemkiewicz "niezwłocznie uwolniony".
    "Wolność jednostki wymaga, aby każde działanie władz publicznych, które w tę wolność ingeruje, było precyzyjnie wyjaśnione, tym bardziej jeśli dotyczy obywatela obcego państwa. Wolność słowa, o którą walczy Pan Rafał Ziemkiewicz, jest fundamentalnym prawem polskiego i brytyjskiego porządku prawnego. Jest też wspólnym fundamentem narodów europejskich" – twierdzi Romanowski.
    "Pan Rafał Ziemkiewicz jest ważnym uczestnikiem debaty publicznej, o jasnych i bezkompromisowym poglądach, które odważnie głosi nawet w najbardziej niesprzyjających warunkach. Stąd działania nacechowane ideologicznie, które naruszają wolność wyrażania opinii, niewątpliwie zostałyby bardzo źle przyjęte przez przeważająca część polskiego społeczeństwa i mogłyby negatywnie wpłynąć na – dotychczas bardzo dobrą - współpracę między polskimi i brytyjskimi organami ścigania" – podkreśla polski wiceminister resortu Zbigniewa Ziobry.

    Reakcja MSZ i polityków PiS

    Przypomnijmy, że bardzo szybko w sprawie Rafała Ziemkiewicza zaapelował w mediach społecznościowych poseł Solidarnej Polski, Janusz Kowalski.
    "Apeluję do MSZ o pilną interwencję dyplomatyczną w sprawie zatrzymania polskiego obywatela Rafała Ziemkiewicza oraz wydanie w tej sprawie oficjalnego komunikatu" – napisał polityk na Twitterze.
    Niedługo potem do sprawy odniósł się resort dyplomacji, a konkretniej rzecznik MSZ Łukasz Jasina.
    "Trwają odpowiednie czynności wyjaśniające polskich służb konsularnych. Będziemy informować o rozwoju zdarzeń w miarę rozwoju sytuacji" – napisał na Twitterze.
    Czytaj także: