
Reklama.
Od kilku tygodni trwały intensywne rozmowy w sprawie stworzenia koalicji rządowej po wyborach parlamentarnych w Niemczech. W środę poznaliśmy jej oficjalny skład. Stworzony przez nią rząd, według informacji niemieckich mediów, zacznie wykonywać swoje obowiązki mniej więcej w połowie grudnia.
Najbardziej prawdopodobna koalicja
Wybory do Bundestagu odbyły się 26 września, Zwyciężyła w nich Socjaldemokratyczna Partia Niemiec (SPD) z 25,7 proc. głosów. Jednak chadecy z CDU/CSU stracili do nich tylko 1,6 proc., a i tak był to ich najgorszy wynik w historii. Zieloni otrzymali 14,8 proc. głosów, a liberałowie z Wolnej Partii Demokratycznej (FDP) –11,5 proc.– Bardzo ciekawe jest to, że mniejsze partie, czyli Zieloni i FDP mogą sobie wybrać wspólnie partnera, którego uczynią kanclerzem i pod którym będą rządzić. Partie centrowe: SPD i CDU będą się licytować, kto da więcej tym mniejszym partnerom – mówił po wyborach w rozmowie z naTemat wiceprezes think-tanku Global.Lab Adam Traczyk.
Czytaj także: "Niemcom zależy na spójności Europy". Ekspert o tym, co dla Polski oznacza zwycięstwo Scholza i SPD
Jako najbardziej prawdopodobny scenariusz na nową koalicję wskazywał właśnie sojusz SPD-Zieloni-FDP. – To byłaby logiczna opcja, bo tworzyłaby ją zwycięska partia, a na czele rządu stałby polityk, który wygrał wybory – tłumaczył.
Tak też się ostatecznie stało. W środę Socjaldemokraci, Zieloni i liberałowie z FDP przedstawili umowę o stworzeniu koalicyjnego rządu.
Olaf Scholz nowym kanclerzem
Zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami, nowym kanclerzem Niemiec zostanie Olaf Scholz, którego jako swojego kandydata SPD przedstawiła jeszcze przed wyborami parlamentarnymi. Dotychczas polityk ten był wicekanclerzem i ministrem finansów.Scholz, zwolennik pragmatycznego i wolnorynkowego podejścia, dość wydatnie poprawił wyniki SPD w sondażach i pomógł jej ostatecznie zwyciężyć. Teraz zastąpi na stanowisku kanclerza Angelę Merkel, która pełniła tę funkcję przez ostatnie 16 lat.