
Ogromna plenerowa impreza w Zakopanem organizowana jest od 2015 i przyciąga na ostatnią noc w roku dziesiątki tysięcy osób spragnionych zabawy. Z wydarzenia cieszą się turyści, jednak miejscowi mają dość głośnej muzyki, ogromnych korków i pijanych turystów załatwiających potrzeby fizjologiczne w przydomowych ogródkach i na klatkach schodowych bloków. Teraz dodatkowo dochodzi obawa przed stworzeniem ogniska pandemii i całkowitym lockdownem na sezon zimowy. Organizatorzy imprezy chcą zapanować nad bawiącą się publicznością i sprzedają bilety wstępu za 0 zł rozdzielając publikę na osoby zaszczepione i niezaszczepione. Problem w tym, że biletów dla niezaszczepionych już nie ma.