W Warszawie w autobusie linii 192 do 12-latki przysiadł się mężczyzna i zaczął ją straszyć. W obronie przerażonej nastolatki stanął kierowca pojazdu. Stał się dzięki temu bohaterem internetu. – Kierowca zachował się fantastycznie – chwali go w rozmowie z naTemat.pl rzeczniczka stołecznego ratusza Monika Beuth-Lutyk.
Absolwentka dziennikarstwa na UMCS i Uniwersytecie Warszawskim. Przez kilka lat związana z Polską Agencją Prasową. Obecnie reporterka newsowa w naTemat.pl.
Napisz do mnie:
natalia.kaminska@natemat.pl
Marek Zwoliński, jest kierowcą warszawskiego autobusu z sześcioletnim stażem. W ostatni weekend został bohaterem mediów społecznościowych. Pomógł 12-letniej dziewczynce, którą jeden z podróżujących zaczął straszyć i zachowywał się wobec niej napastliwie.
Mama dziewczynki wysyła podziękowania
Mama dziewczynki opisała całe zajście w mediach społecznościowych na grupie Obywatele Ursynowa na Facebooku, a także wysłała podziękowanie do Zarządu Transportu Miejskiego.
"Dziękuję kierowcy porannego autobusu linii 192 w kierunku Os. Kabaty, który obronił dziś moją 12-letnią córkę przed napastliwym mężczyzną, który się do niej przysiadł (mimo pustych miejsc w pojeździe) i ją straszył. Córka była przerażona, ale kierowca na przystanku wysiadł z kabiny i stanął w jej obronie" - napisała kobieta.
Jak zrelacjonowała, później sytuacja powtórzyła się z dorosłą pasażerką i kierowca znów interweniował. "A potem rozmawiał z moją córką, uspokajał i doradzał, gdzie siadać, by czuć się bezpiecznie i być widzianą przez kierowców w pojeździe" - opisała matka 12-latki.
– Sam mam córkę w takim wieku, więc to naturalne, że interweniowałem – wyjaśnił dodatkowo sam kierowca, cytowany przez miejski ratusz.
Miejski ratusz chwali się odważnym kierowcą
– Kierowca zachował się fantastycznie. Pomógł dziecku w bardzo stresującej sytuacji – powiedziała naTemat.pl rzeczniczka warszawskiego urzędu miasta Monika Beuth-Lutyk. Podkreśliła przy tym, że ze względu na to, że miejscy kierowcy niejednokrotnie pomagają pasażerom, to władze Warszawy przyznają wybranym kierowcom nagrody "Osobowość WTP Przyjazna Pasażerom".
Miejscy kierowcy udzielają m.in. pomocy przedmedycznej pasażerom pieszym lub ofiarom wypadków na drodze, a nawet gaszą palące się pojazdy. "Sytuacje, w których kierowca musi bronić pasażerów przed agresywnymi osobami – tak jak w tym przypadku – należą jednak do rzadkości" – podkreśla stołeczny magistrat.
Także Zarząd Transportu Miejskiego co roku otrzymuje kilkadziesiąt pochwał dla kierowców i motorniczych za interwencje.
"Szczere słowa uznania dla kierowcy autobusu 182 który na przystanku marszałkowska w kierunku politechniki bez zawahania stanął w obronie bitej na przystanku dziewczyny w dniu 28.01.2021 ok godz 22” - brzmi treść jednego z nich.
"Kierowca linii 187, numer boczny 2231, 10.08.2021 około godziny 9, gdy zauważył człowieka leżącego w trawie za przystankiem opuścił autobus i upewnił się, czy nie ma potrzeby wezwać pogotowia. Był to zwykły, ludzki odruch, niemniej zasługuje na pochwałę, zwłaszcza że wiele osób przechodziło obok tego obojętnie" - czytamy w innych przesłanych do ZTM podziękowaniach.
ZTM przypomina także, że w przypadku zauważenia zdarzenia nadzwyczajnego kierowca lub motorniczy ma obowiązek poinformować o tym przez radio swojego dyspozytora, a następnie wykonywać jego polecenia. A jeśli wymaga tego sytuacja - powinien najpierw wezwać odpowiednie służby.
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut