
Szacuje się, że w Polsce żyje ok. 60 tysięcy osób z zespołem Downa. Ich życie nie zawsze jest narysowane w kolorowych barwach. Jednak ich rodzice i opiekunowie robią wszystko, by dzieci znalazły sposób na funkcjonowanie w społeczeństwie oraz miały możliwość godnego życia, kiedy zostaną na świecie sami. Porozmawiałam z mamami Małgosi, Kuby i Hani – kobietami, których dzieci mają zespół Downa.
Pani Magdalena, mama Małgosi
Myśląc o dzieciach z niepełnosprawnością w głowie pojawiają się nam pytania o to, z czym muszą się one mierzyć na co dzień. Kiedy pytam panią Magdalenę, co stanowi dla niej największą barierę, co jest największym wyzwaniem w wychowaniu dziecka z zespołem Downa, słyszę, że nie ma na to pytanie ani łatwej, ani jednej odpowiedzi, bo każde dziecko jest inne, każde ma inne zdolności, miewa inne trudności.niepełnosprawnych, może zwłaszcza intelektualnie – zaznacza mama Małgosi. I dodaje: "Dzieci tak szybko dorastają, ich możliwości są ograniczone".
Z jednej strony ta obawa sprowadza się w naszym przypadku do życia "po szkole podstawowej". Co dalej? Staramy się uruchomić szkołę przysposabiającą do pracy. Chcielibyśmy znaleźć pracodawców, u których nasi absolwenci mogliby wykonywać pracę zarobkową. Niestety dla niektórych do etap nieosiągalny… Zatem trzeba znaleźć jakieś formy spędzania czasu. Z drugiej strony to lęk przed dorosłym życiem, opieką w przypadku odejścia rodziców. To bardzo trudne tematy.
nauczycielami z powołania. Ważne dla nas było także, aby nasi podopieczni mieli w szkole
zagwarantowany dostęp do wszystkiego, co na danym etapie rozwoju jest im potrzebne –zaznacza pani Magdalena.
Pani Magdalena, mama Kuby
Ponownie pytam o trudności w życiu dziecka z zespołem Downa. – Moim zdaniem największą barierą w wychowywaniu naszego syna jest niedostosowanie systemu edukacji i systemu rynku pracy do potrzeb naszych dzieci – mówi.Tym samym szansa na znalezienie pracy dla naszego syna jest prawie niemożliwa, to jest ogromne dla nas rodziców wyzwanie. Nasz 15-letni syn ciągle powtarza, że jak będzie miał 18 lat, to będzie duży i sam też będzie chodził do pracy, ma ogromną potrzebę funkcjonowania w taki sam sposób, jak świat, którym się otacza.
Pani Joanna, mama Hani
Dla pani Joanny największą barierą w funkcjonowaniu dziecka z zespołem Downa jest "cały system orzecznictwa niepełnosprawności dzieci" oraz "dostęp do dobrych wyspecjalizowanych lekarzy". Jak zaznacza, niejednokrotnie muszą korzystać z wizyt prywatnych polecanych lekarzy.Staramy się wychowywać swoje dzieci na samodzielnych obywateli, ale gdy osiągają tę dorosłość, bardzo często zderzamy się z bezradnością. Miejsc, w których nasze dorosłe dzieci mogłyby się spełniać "zawodowo", praktycznie nie ma.
