Gościnią kolejnego odcinka podcastu "Allegro ma non troppo, czyli godzina z Jackiem" była prof. Magdalena Środa. W rozmowie z Jackiem Pałasińskim publicystka i filozofka zdiagnozowała stan polskiego społeczeństwa oraz opowiedziała o mechanizmach, które Jarosław Kaczyński stosuje w celu utrzymania władzy. Nie zabrakło też dyskusji o feminizmie i polskiej religijności.
Filozofka, publicystka, feministka, doktor habilitowana nauk humanistycznych oraz profesor na Uniwersytecie Warszawskim oceniła na początku rozmowy z Jackiem Pałasińskim stan polskiego społeczeństwa. Co nam jest? Dlaczego tak łatwo dajemy się dzielić? Jaką kurację dobrać?
– Moja diagnoza jest prosta. Ja przede wszystkim ubolewam nad niskim kapitałem naszego społeczeństwa, to znaczy nad tym, że nie mamy do siebie wzajemnie zaufania. Nasze więzi, które tworzą społeczeństwo obywatelskie, są niesłychanie nikłe. W Danii poziom takiego kapitału wynosi 78 proc., a w Polsce zaledwie 16 proc. – wskazała prof. Magdalena Środa
Jacek Pałasiński dopytywał publicystkę o to, dlaczego "tak łatwo potrafimy przymykać oko na cudzą krzywdę, na afery polityczne i jako społeczeństwo zgadzamy się na nieuczciwych rządzących". Prof. Środa oceniła, że w Polsce cały czas funkcjonujemy w kategorii "my" i "oni".
– Nie uogólniałabym, bo jednak w Polsce jest dużo osób, które chodzą na protesty i które się temu wszystkiemu sprzeciwiają. (...) Ja myślę, że problem w naszym społeczeństwie tkwi w tym, iż cały czas funkcjonujemy w kategorii "my" i "oni". Kiedy zwolennicy PiS są już z tym PiS-em, to traktują tę partię jako część swojej rodziny, podobnie zresztą jest z instytucją Kościoła. Że oni tam kradną, że pojawiają się różne afery, to wszystko jedno, bo oni są przecież "nasi" – wskazała prof. Środa.
Jak dodała, tworzenie tego typu podziałów to mechanizm, który "fantastycznie wymyślił Jarosław Kaczyński". – On w gruncie rzeczy ma jeden cel: utrzymać władzę. I dość sprawnie mu to przez sześć lat wychodzi, bo jego głównym narzędziem jest podział na szukanie "swoich" i "wrogich". Najpierw osadza się na tych swoich i dowartościowuje tych swoich, a potem wskazuje na wroga – skomentowała publicystka.
Kto jest więc wrogiem według prezesa PiS? Jak wskazała prof. Środa, na początku był nim gej, następnie uchodźca, później gender, ideologia LGBT i tak można by było wymieniać dalej.
W kolejnej części rozmowy publicystka wskazała, jak rozumie patriotyzm i dlaczego wciąż czuje się patriotką. Podsumowując rządy Prawa i Sprawiedliwości prof. Magdalena Środa oceniła krótko: "Ta partia dokonała przewartościowania wszystkich wartości".
W podcaście nie zabrakło też dyskusji na temat katolicyzmu i działań Jana Pawła II. – Kompletnie nie rozumiem przekonania, zgodnie z którym, gdyby nie Kościół katolicki, to nasza moralność byłaby równa zeru – oceniła filozofka.
W dyskusji nie zabrakło też wątku obecności Polski w Unii Europejskiej, toczącej się debaty na temat polexitu oraz roli Donalda Tuska w tym kontekście. Czy Tusk i PO nas uratuje? – pytał Jacek Pałasiński.
– Nie mam specjalnie wiary, może nie w samego Donalda Tuska, bo bardzo go szanuję, tylko ja się obawiam tego, że on funkcjonuje cały czas w tej samej grupie osób, że nie chce tego grona w żaden sposób poszerzać – stwierdziła prof. Środa.
W nowym odcinku "Allegro ma non troppo, czyli godzina z Jackiem" posłuchacie również o tym, czy mężczyźni zasługują na nienawiść, co współcześnie oznacza feminizm, a także jak odkrywa się kobiecość. Nie zabrakło też dygresji na temat ministra edukacji Przemysława Czarnka oraz jego wizji cnoty, a także tematu polskiej religijności.
***
Jacek Pałasiński – teatrolog, dziennikarz telewizyjny i radiowy, Członek Zarządu Stowarzyszenia Prasy Zagranicznej we Włoszech. Jest absolwentem Wydziału Wiedzy o Teatrze warszawskiej PWST (obecnie Akademia Teatralna im. Aleksandra Zelwerowicza).
Był dziennikarzem Radia Zet, "Rzeczpospolitej" czy "Wprost". Przez kilkanaście lat prowadził na antenie TVN24 autorski program "Świat według Jacka", w którym poruszał zagadnienia z zakresu stosunków międzynarodowych.
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut
Naprawdę znam nauczanie Jana Pawła II i uważam, że jego działalność polegała albo na zawieszaniu bardzo wysokich poprzeczek wymagań moralnych, albo na kompletnej obsesji –powiedziałabym – seksualno-prokreacyjnej. Więc ja szczerze powiedziawszy widzę jego rolę w bardzo negatywnym świetle z punktu widzenia pozycji Kościoła czy redefinicji pojęcia o ekumenizmie.