W norweskim Lillehammer trwają mistrzostwa świata w parasportach zimowych (12-23 stycznia). Z dobrej strony prezentują sportowcy z reprezentacji Polski. W środę po srebrny medal w slalomie gigancie sięgnął Igor Sikorski. Wcześniej złoto zdobyła Monika Kotzian, a wicemistrzem Witold Skupień.
Dziennikarz sportowy. Lubię papier, również ten wirtualny. Najbliżej mi do siatkówki oraz piłki nożnej. W dziennikarstwie najbardziej lubię to, że codziennie możesz na nowo pytać. Zarówno innych, jak i samego siebie.
Podobnie jak w przypadku igrzysk olimpijskich, w Pekinie na 2022 rok przewidziane są również paraigrzyska. W przypadku chińskiej stolicy zmagania paraolimpijek oraz paraolimpijczyków zaplanowano w dniach 4-13 marca.
Imprezę w Pekinie poprzedzają MŚ w parasportach zimowych, których gospodarzem jest norweskie Lillehammer. W zawodach rywalizuje w nich ponad 800 zawodników z 42 krajów. Wśród uczestników nie brakuje reprezentacji Polski, która nie tylko bierze udział, ale również odnosi sukcesy w zimowej rywalizacji. Biało-Czerwoni na ostatniej prostej przed końcem imprezy (12-23 stycznia) mają trzy medale.
Pierwszego dnia zawodów Witold Skupień wywalczył srebrny medal w biegu na 12,5 kilometra.
Dzień później na najwyższym stopniu podium stanęła Monika Kotzian. Polka okazała się najlepsza w rywalizacji snowboardzistek. Konkretniej Kotzian nie miała sobie równych w snowboardowej konkurencji - dual banked slalom.
We wtorek po srebrny medal sięgnął za to Igor Sikorski. Polak był drugim zawodnikiem świata w slalomie gigancie. Biało-Czerwoni mają jeszcze kilka dni do zakończenia MŚ, więc nie jest powiedziane, że więcej krążków nie wpadnie na konto polskiej kadry.
Warto przypomnieć, że zawodnicy zmierzą się w Pekinie w sześciu dyscyplinach sportowych. Będą to: parabiathlon, paracurling, paranarciarstwo klasyczne, paranarciarstwo alpejskie, parahokej i parasnowboard. Łącznie zostanie w nich rozegranych 78 konkurencji.
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut