Nie żyje Janina Traczykówna. Aktorka miała 91 lat. O jej śmierci poinformował Jerzy Antczak, reżyser "Nocy i dni", w których Traczykówna zagrała niezapomnianą Michasię. Artystka była związana z kinem, telewizją i teatrem. Zagrała w pierwszym polskim serialu, a za rolę w "Dniu świra" Marka Koterskiego była nominowana do Orła.
"Odeszła Janka Traczykówna, niezapomniana Michasia z 'Nocy i dni'. Kochana Janko, ty nie odeszłaś. Po prostu zmieniłaś miejsce zamieszkania. A twoja genialna rola w naszym filmie zapewniła ci nieśmiertelność. Pozostaniesz w naszych sercach do ostatniego tchnienia... Z miłością. Twoi Jadzia i Jurek" – napisał w niedzielę na Facebooku Jerzy Antczak. Janina Traczykówna miała 91 lat, zmarła w sobotę, 22 stycznia.
Janina Traczykówna nie żyje
Urodziła się 16 maja 1930 we Włodawie nad Bugiem (dzisiejsze województwo lubelskie). W 1953 ukończyła studia na Wydziale Aktorskim PWST w Warszawie (dzisiejszej Akademii Teatralnej im. Aleksandra Zelwerowicza). Traczykówna była aktorką teatralną, filmową i telewizyjną. Aż przez 37 lat była związana ze stołecznym Teatrem Dramatycznym.
Popularność zdobyła dzięki roli Michaliny Ostrzeńskiej w "Nocach i dniach" Jerzego Antczaka. "Po tym filmie oraz serialu (były dwie wersje: kinowa i telewizyjna) charakterystyczny głos Traczykówny każdy rozpoznałby obudzony w środku nocy. Jej Michalina, bratowa Barbary – konkretna, energetyczna i kipiąca radością życia – zbudowana była na silnym kontraście wobec neurotycznej Niechcicowej i eterycznej Teresy Kociałło granej przez Elżbietę Starostecka" – piszą o Michasi "Wysokie Obcasy".
Zagrała również w m.in. w filmach: "Ludzie z pociągu", "Walet pikowy", "Brunet wieczorową porą", "Dzień świra" i "Wszyscy jesteśmy Chrystusami", a także serialu "Barbara i Jan" z 1965 roku u boku Jana Kobuszewskiego. Był to pierwszy polski serial telewizyjny.
Janina Traczykówna, której mężem był zmarły w 2010 aktor Witold Skaruch, była nominowana do Orła w kategorii najlepsza aktorka drugoplanowa za rolę matki Adasia Miauczyńskiego w "Dniu świra" Marka Koterskiego z 2002 roku. Była również odznaczona Złotym Krzyżem Zasługi i Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski.
Janina Traczykówna: wspomnienia
Zmarłą artystkę wspominała w rozmowie z Polską Agencją Prasową Barbara Horawianka, która z Janiną Traczykówną przez 12 lat grała w Teatrze Dramatycznym w Warszawie. – Była cudownym, wspaniałym i najpiękniejszym człowiekiem, jakiego znałam. Była człowiekiem o nieskończonej dobroci, ale także nieśmiałości, a równocześnie wielkości. Byłyśmy w wielkiej przyjaźni od naszego poznania, czyli od mojego przyjazdu do Warszawy, od 1963 r. – opowiadała.
Aktorka wyjawiła: "Chociaż nie widziałyśmy się od początku pandemii, ponieważ nie mogłyśmy do siebie wzajemne przyjechać, jednak rozmawiałyśmy telefonie codziennie i to przynajmniej dwa razy dziennie". Dodała również, że gwiazda "Nocy i dni" "chciała jeszcze żyć".
– Cieszyła się każdym na wiosnę zielonym listkiem, na który patrzyła". To ja miałam odejść pierwsza, taka była umowa. Spotkało ją to, czego najbardziej się bała, (...) Co można powiedzieć więcej, jak się traci taką przyjaciółkę? Za chwilę się spotkamy, mocno w to wierzę. To jest wielkie pospieszenie – powiedziała Barbara Horawianka w rozmowie z PAP.