Złe wieści dla Przemysława Czarnka. Z najnowszego sondażu ws. "Lex Czarnek" czyli pakietu zmian w edukacji wynika, że większość ankietowanych obawia się upolitycznienia systemu szkolnictwa. Projekt będzie utrudniał prowadzanie zajęć pozalekcyjnych, wzmocni też rolę kuratorów oświaty.
Pracownia SW Research na zlecenie "Rzeczpospolitej" zbadała, jaki aktualnie jest stosunek Polaków do reformy oświatowej Przemysława Czarnka. W tym celu w sondażu zadano jedno pytanie: "Czy obawia się Pani/Pan, że szkoła po reformach wprowadzonych przez ministra Przemysława Czarnka, zostanie upolityczniona?".
Okazuje się, że większość pytanych, dokładnie 57,4 proc. odpowiedziała twierdząco. Przeciwnego zdania było 15 proc., a 27,6 proc. ankietowanych nie miała zdania w tej sprawie.
Kontrowersje wokół reformy Czarnka
Przypomnijmy, że "Lex Czarnek" zostało po długiej batalii przyjęte przez Sejm w czwartek 13 stycznia i ustawa znajduje się już w Senacie.
Tydzień później ustawa została jednak odrzucona na połączonych obradach dwóch senackich komisji – nauki, edukacji i sportu oraz obrony narodowej) – w których większość miało PiS. Teraz projekt z negatywną rekomendacją trafi do izby wyższej pod ostateczne głosowanie.
Warto wspomnieć, że założenia projektu od samego początku spotykały się z ostrą krytyką licznych organizacji pozarządowych, związków zawodowych działających w oświacie, ale również korporacji samorządowych. Sprzeciwiali się temu, aby kuratorzy mieli decydujący głos przy wyborze dyrektora szkoły i jego odwołaniu.
Inną kwestią jest też wpływ kuratorów oświaty na zajęcia pozalekcyjne, w których będą mogli uczestniczyć uczniowie. Chodzi m.in. o to, że nowelizacja dąży do tego, aby dyrektor mógł przed rozpoczęciem wspomnianych zajęć zasięgnąć o nich szczegółowej informacji.
Następnie będzie musiał uzyskać pozytywną opinię kuratora oświaty dla działań takiej organizacji w szkole lub w placówce. Udział ucznia wymagałby pisemnej zgody rodziców.