W czwartek 24 lutego 2022 nad ranem Rosja na pełną skalę zaatakowała Ukrainę. Ofensywa została poprowadzona z terytoriów Rosji, Białorusi i "republik” separatystów w Donbasie, do których armia rosyjska wkroczyła w ostatni poniedziałek 21 lutego i anektowanego przez Rosję w 2014 roku Krymu.
– Po miesiącach przygotowań za pomocą kłamstw i propagandy prezydent Putin zdecydował się zrealizować swoje groźby. Obudziliśmy się dziś w innym świecie - powiedziała minister spraw zagranicznych Niemiec Annalena Baerbock.
Niemiecka polityk zaznaczyła jasno, przez atak na Ukrainę Rosji zrywa z najbardziej elementarnymi zasadami porządku międzynarodowego.
Annalena Baerbock oceniła, że w ostatnich miesiącach Niemcy i Zachód zrobiły wszystko, aby znaleźć na drodze dyplomacji pokojowe rozwiązanie tego kryzysu. Zaznaczyła, że Rosja nie skorzystała z naszych propozycji rozmów. Szefowa niemieckiej dyplomacji dodała, że Ukraina nie ponosi żadnej odpowiedzialności za to co się stało.
Czytaj także: Dramatyczny bilans rosyjskiej inwazji na Ukrainie. Rośnie liczba ofiar śmiertelnych
Minister Annalena Baerbock przekazała, że wobec Rosji zostaną zastosowane najcięższe sankcje.
– Wdrożymy cały pakiet najcięższych sankcji wobec Rosji. I wzmocnimy nasze bezpieczeństwo i bezpieczeństwo naszych sojuszników” - zapewniła Baerbock.
Niemiecka minister jasno zaznaczyła, że Zachód nie jest bezradny wobec rosyjskiej agresji.
– Ta wojna ma przede wszystkim zniszczyć nadzieję ludzi na Ukrainie, że po dekadach zniewolenia mają prawo do wolności, demokracji i życia bez ucisku – mówiła.
Dalej zwróciła się bezpośrednio do prezydenta Rosji: – Prezydencie Putin, nigdy nie uda się panu zniszczyć tego marzenia. Rośnie ono na Ukrainie, a także w pańskim kraju.
Minister Annalena Baerbock w swoim przemówieniu podkreśliła, że dziś nie chodzi tylko o Europę.
–Żaden kraj nie może pogodzić się z tym, że suwerenność jakiegoś państwa jest podważana, gdy chce tego silniejszy sąsiad.
Niemiecka minister zaapelowała do społeczności międzynarodowej o przeciwstawienie się rosyjskiej agresji.
Czytaj także: https://natemat.pl/398751,bracia-ukraincy-jestesmy-z-wami-macie-w-polsce-swoj-drugi-domNa koniec ostrzegła, że wojna będzie miała także wpływ na życie Niemców. Zaznaczyła, że trzeba liczyć się ze wzrostem cen czy spadkami na giełdach. Jak stwierdziła, Niemcy tego nie chciały, ale teraz nie ustąpią Rosji.
– Europejski porządek pokojowy ostatnich dekad to podstawa życia w dobrobycie i pokoju. Jeśli teraz się temu zdecydowanie nie przeciwstawimy, zapłacimy jeszcze wyższą cenę - powiedziała.