Auchan, Decathlon, Leroy Merlin – wszystkie te znane marki należą do familii Mulliez, jednej z najbogatszych rodzin w Europie. Jednocześnie wszystkie one są ostro krytykowane za to, że nie wycofały z Rosji (Decathlon zawiesił działalność w Rosji 29 marca).
Samo Leroy Merlin ma zatrudniać w Rosji 36 000 pracowników w 107 hipermarketach w 62 miastach. Dla tej sieci Rosja to po Francji drugi najważniejszy rynek. Auchan prowadzi tam 231 sklepów i zatrudnia ponad 30 tysięcy osób. Łączna sprzedaż w supermarketach sięga 3,2 mld euro. Decathlon ma w Rosji 60 sklepów, główne w okolicach Moskwy.
W ostatnim czasie wiele osób z Polski namawiało w rozmaity sposób do bojkotu sklepów utrzymujących swoje działania na terenie Rosji. Czy Polacy faktycznie przestali kupować w tych sieciach? Sprawdzili to eksperci aplikacji PanParagon.
Czytaj także: "Pojemnik na zwłoki" w sklepie Leroy Merlin. Ostry protest przeciw firmie działającej w Rosji Aplikacja służy do przechowywania paragonów i prowadzenia statystyk zakupowych. Aktywnie korzysta z niej kilkaset tysięcy osób miesięcznie w Polsce i za granicą.
Jak podaje wrocławska "Gazeta Wyborcza", na podstawie zanonimizowanych danych, wprowadzanych do aplikacji, stworzono raport, który pokazuje skalę zakupów dokonanych w ostatnim czasie przez polskich konsumentów. "W badaniu eksperci uwzględnili najbardziej zakupowe dni tygodnia, czyli soboty (12 marca, 19 marca i 26 marca). Sprawdzili, procent liczby paragonów ze sklepów sieci Auchan, Leroy Merlin i Decathlon w stosunku do liczby wszystkich paragonów, dodanych do aplikacji" – informuje gazeta.
Raport wykazał, że procentowy udział paragonów pochodzących ze sklepów Auchan i Decathlon z tygodnia na tydzień spadał. – Największy regres w zakupach użytkowników widać w sieci Auchan. W ciągu dwóch tygodni zainteresowanie produktami z tego hipermarketu zmalało niemal o połowę – przekazała Antonina Grzelak z aplikacji zakupowej PanParagon.
Jeśli chodzi o Leroy Merlin, to spadek w liczbie dodanych do systemu paragonów było widać w okresie największego bojkotu w sieci, czyli w sobotę 19 marca. Jednak już w kolejny weekend procentowy udział paragonów z sieci Leroy Merlin wzrósł do poziomu sprzed dwóch tygodni.
Wspomnijmy, że podejście Polaków do firm, które nie zdecydowały się opuścić kraju Putina, sprawdził na początku kwietnia Business Insider Polska w badaniu przeprowadzonym przez UCE Research i SYNO Poland.
Okazało się, że 68,9 proc. Polaków przynajmniej w niewielkim stopniu, ale stara się rezygnować z produktów i usług firm, które pozostały w Rosji. Nie robi tego 16,3 proc. konsumentów (choć część dlatego, że nie jest w stanie odróżnić, które firmy wciąż działają w Rosji).