Większość znanych, globalnych firm wycofała się z rosyjskiego rynku już w pierwszych tygodniach wojny w Ukrainie. Marki, które utrzymały swoje działania na terenie Rosji, spotkały się z ogromną falą krytyki wśród Polaków. Wiele osób zaczęło namawiać do bojkotu funkcjonujących w Rosji firm, ale czy faktycznie przestaliśmy je wspierać? Sprawdzili to eksperci na podstawie aplikacji PanParagon.
Eksperci sprawdzili, czy Polacy przystąpili do bojkotu sklepów, które nie wycofały się z Rosji po agresji na Ukrainę
Raport (stworzony na podstawie danych z aplikacji PanParagon) wykazał, że procentowy udział paragonów pochodzących ze sklepów Auchan i Decathlon z tygodnia na tydzień spadał
Auchan, Decathlon, Leroy Merlin – wszystkie te znane marki należą do familii Mulliez, jednej z najbogatszych rodzin w Europie. Jednocześnie wszystkie one są ostro krytykowane za to, że nie wycofały z Rosji (Decathlon zawiesił działalność w Rosji 29 marca).
Samo Leroy Merlin ma zatrudniać w Rosji 36 000 pracowników w 107 hipermarketach w 62 miastach. Dla tej sieci Rosja to po Francji drugi najważniejszy rynek. Auchan prowadzi tam 231 sklepów i zatrudnia ponad 30 tysięcy osób. Łączna sprzedaż w supermarketach sięga 3,2 mld euro. Decathlon ma w Rosji 60 sklepów, główne w okolicach Moskwy.
W ostatnim czasie wiele osób z Polski namawiało w rozmaity sposób do bojkotu sklepów utrzymujących swoje działania na terenie Rosji. Czy Polacy faktycznie przestali kupować w tych sieciach? Sprawdzili to eksperci aplikacji PanParagon.
Jak podaje wrocławska "Gazeta Wyborcza", na podstawie zanonimizowanych danych, wprowadzanych do aplikacji, stworzono raport, który pokazuje skalę zakupów dokonanych w ostatnim czasie przez polskich konsumentów.
"W badaniu eksperci uwzględnili najbardziej zakupowe dni tygodnia, czyli soboty (12 marca, 19 marca i 26 marca). Sprawdzili, procent liczby paragonów ze sklepów sieci Auchan, Leroy Merlin i Decathlon w stosunku do liczby wszystkich paragonów, dodanych do aplikacji" – informuje gazeta.
Raport wykazał, że procentowy udział paragonów pochodzących ze sklepów Auchan i Decathlon z tygodnia na tydzień spadał. – Największy regres w zakupach użytkowników widać w sieci Auchan. W ciągu dwóch tygodni zainteresowanie produktami z tego hipermarketu zmalało niemal o połowę – przekazała Antonina Grzelak z aplikacji zakupowej PanParagon.
Jeśli chodzi o Leroy Merlin, to spadek w liczbie dodanych do systemu paragonów było widać w okresie największego bojkotu w sieci, czyli w sobotę 19 marca. Jednak już w kolejny weekend procentowy udział paragonów z sieci Leroy Merlin wzrósł do poziomu sprzed dwóch tygodni.
Wspomnijmy, że podejście Polaków do firm, które nie zdecydowały się opuścić kraju Putina, sprawdził na początku kwietnia Business Insider Polskaw badaniu przeprowadzonym przez UCE Research i SYNO Poland.
Okazało się, że 68,9 proc. Polaków przynajmniej w niewielkim stopniu, ale stara się rezygnować z produktów i usług firm, które pozostały w Rosji. Nie robi tego 16,3 proc. konsumentów (choć część dlatego, że nie jest w stanie odróżnić, które firmy wciąż działają w Rosji).