Premier Mateusz Morawiecki jednak zaapelował do Komisji Europejskiej o pomoc w opiece nad uchodźcami z Ukrainy. Wcześniej prezes PiS Jarosław Kaczyński takie działania pogardliwie określał "chodzeniem po prośbie" i wskazywał, że jego rząd nie ma na to ochoty.
Mateusz Morawiecki apeluje w do Komisji Europejskiej o pomoc finansową dla Polski, aby lepiej pomagać uchodźcom.
Premier porównał sytuację naszego kraju do Turcji podczas kryzysu migracyjnego w 2015 roku.
Stanowisko premiera różni się od tego, jakie przedstawił kilka tygodni temu Jarosław Kaczyński.
Mateusz Morawiecki spotkał się w poniedziałek z premierem Belgii Alexandrem De Croo. Zwrócił uwagę, że Polska od początku agresji rosyjskiej w Ukrainie przyjęła już ponad dwa miliony uchodźców. - W obliczu strasznych zbrodni popełnianych na Ukrainie przez rosyjskich najeźdźców musimy skonsolidować się, musimy odpowiedzieć bardzo zdecydowanie. O tym rozmawialiśmy z premierem Belgii - mówił po spotkaniu.
Morawiecki prosi o pomoc. Kaczyński wcześniej ją odrzucił
Jednocześnie zwrócił się z prośbą do Komisji Europejskiej o wsparcie finansowe. Premier Morawiecki porównał sytuację naszego kraju do Turcji, która musiała sobie radzić z falą migrantów w 2015 roku. - Skoro pomogła Turcji przy poprzednim kryzysie z uchodźcami, to żeby do Polski także trafiła pomoc z budżetu Unii Europejskiej - oświadczył premier.
Morawiecki zaznaczył, że Polska na razie daje sobie radę, jednak "aby sprawiedliwości stało się zadość" prowadzi rozmowy z KE.
- Na razie finansujemy to w ramach naszych możliwości, ale aby z jednej strony sprawiedliwości stało się zadość, a z drugiej strony, żeby obowiązywał system europejski, także i w naszym przypadku, prowadzimy coraz to bardziej intensywny dialog z Komisją Europejską w tym zakresie - powiedział premier.
Stanowisko premiera różni się od tego, jakie przedstawił kilka tygodni temu Jarosław Kaczyński. Szef PiS w rozmowie z "Polska Times" stwierdził, że rząd nie ma zamiaru prosić Zachodu o pomoc w kwestii uchodźców z Ukrainy.
– Nie chodzimy po prośbie. Oczywiście uważamy, że należy nam się jakaś pomoc, ale po prośbie nie chodzimy – powtarzał. Jak przekonywał, Polska jest państwem w zupełnie dobrej kondycji. – Przeszło trzy razy bogatszym niż na początku lat 90. i przeszło trzy razy bogatszym niż Ukraina, licząc na głowę mieszkańca – wyliczał.
Morawicki: Ukraina potrzebuje pomocy w jak najszerszym zakresie
Mateusz Morawicki w rozmowie z premierem Belgii pokreślił, że Zachód musi podjąć szybkie działania, aby pomóc Ukrainie.
- Sytuacja, która jest na Ukrainie, wymaga szybkich działań i interwencji, pomocy zarówno humanitarnej, którą staramy się organizować w możliwie szerokim zakresie, ale także pomocy w obronie terytorium, bo żołnierze muszą mieć się czym bronić i to jest to, nad czym pracujemy z premierem Belgii, po to by Ukraina obroniła wartości, na których nam wszystkim zależy – powiedział szef polskiego rządu.
Zaznaczył, że kolejną kwestią, która wymaga międzynarodowych ustaleń jest wypracowanie pakiety sankcji, które muszą być, jak najdotkliwsze dla Rosji.
W naTemat pracuję od kwietnia 2021 roku jako dziennikarka newsowa i reporterka. W swoich tekstach poruszam tematy społeczne, polityczne, ekonomiczne, ale też związane z ekologią czy podróżami. Zawsze staram się moim rozmówcom dawać poczucie bezpieczeństwa i zaopiekowania się, a czytelnikom treści wysokiej jakości. Pasja do dziennikarstwa narodziła się we mnie z zamiłowania do pisania… i ludzi. Jestem absolwentką dziennikarstwa i medioznawstwa oraz politologii na Uniwersytecie Warszawskim.