Europa dwóch prędkości
Jacek Saryusz - Wolski
30 listopada 2012, 12:27·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 30 listopada 2012, 12:27Najnowsza propozycja Przewodniczącego Barroso dotycząca pogłębienia Unii Gospodarczej i Monetarnej (tzw. Blueprint) i proponowane stworzenie osobnego, równoległego do budżetu całej Unii, własnego budżetu strefy euro, potwierdza, dużo szybciej niż się spodziewano, materializowanie się groźby Europy dwóch prędkości.
Jest to perspektywa Unii o dwóch poziomach solidarności, podwójnych instytucjach, podwójnych budżetach. Dzieje się tak pomimo uspokajających i usypiających zapewnień Przewodniczącego Komisji, że Polska nie ma się czego obawiać, bo przecież kiedyś dołączy do strefy euro.
Osobny budżet strefy euro (tzw. "zdolności fiskalnej") spowoduje wręcz zwiększenie dystansu między państwami członkowskimi w unii monetarnej a pozostalymi, utrudni i oddali horyzont wejścia do Unii Gospodarczej i Monetarnej, owego wewnętrznego kręgu unijnego, utrwalając tym samym podziały i Europę dwóch prędkości. To tak jakby ktoś chciał odwrócić i zaprzepaścić korzyści z rozszerzenia Unii.
Dokument Komisji w dużym stopniu sugeruje zinstytucjonalizowanie podziałów - między innymi poprzez utworzenie quasi ministerstwa skarbu czy osobnej komisji w Parlamencie Europejskim, wyłącznie dla eurostrefy. Toczące się negocjacje związane z unią bankową i wspólnym nadzorem pokazują jak trudno jest otworzyć raz stworzone już mechanizmy i instytucje strefy euro na całą Unię, nawet gdy stawką jest integralność Unii i jednolitego rynku.
Propozycje Komisji potwierdzają, że w szybkim tempie na naszych oczach następuje odczepianie od strefy euro wagonów drugiej klasy; że bezprecedensowe cięcie ponad wszelką miarę projektu wieloletniego budżetu UE to nie przypadek, a ilustracja wcześniejszych intencji, żeby wzmacniać i faworyzować euro strefę, a Unię 27 pozostawić z na wpół opróżnioną sakiewką. Decyzje takie ułatwilo budżetowe skąpstwo Wielkiej Brytanii i jej sojuszników, z czego skwapliwie skorzystano.
Trzeba szukać sposobów by wzmocnić budżet UE- 27, a nie UE-17 i zapobiegać, na tyle, na ile można, budowie zamkniętej małej Europy karolińskiej, która wykluczałaby Polskę i pozostałe kraje regionu Europy Środkowo-Wschodniej. Do takich sposobów należałoby między innymi przystąpienie przez Polskę do mechanizmu wzmocnionej wspólpracy dotyczącej podatku od transakcji finansowych, potencjalnego źrodła własnych przychodów albo budżetu strefy euro albo budżetu całej Unii.”