Nadchodzący weekend w prawie całej Polsce zapowiada się wyjątkowo słonecznie, dlatego czas wolny zdecydowanie warto będzie spędzić na dworze. Jednak już w nocy z poniedziałku na wtorek możemy się spodziewać przygruntowych przymrozków i napływu chłodnego powietrza. Skąd ta zmiana? To efekt "zimnej Zośki", która rokrocznie przypada na maj.
Od poniedziałku (16 maja) w całym kraju możemy spodziewać się napływu powietrza bardzo chłodnego i przymrozków
To efekt "zimnej Zośki", czyli fenomenu klimatycznego, który przypada rokrocznie na maj
Z najnowszej prognozy pogodyIMGW wynika, że w nadchodzący weekend aura będzie sprzyjająca. W sobotę na północy kraju miejscami możliwe będą słabe przelotne opady deszczu, jednak pooza tym będzie bardzo pogodnie.
Temperatura wyniesie od 14°C na Suwalszczyźnie do 20°C w centrum i nawet 23°C na południowym zachodzie, lokalnie nad morzem od 11°C do 14°C. Wiatr będzie umiarkowany, porywisty, a nad morzem i na Pomorzu okresami dość silny i silny, w porywach do 65 km/h, z kierunków zachodnich. W niedzielę aura będzie niemalże taka sama.
"W poniedziałek będzie jeszcze umiarkowanie ciepło, od około 15°C na Suwalszczyźnie i nad morzem do 19°C w centrum i 22°C na południu. W kolejnych dniach zacznie napływać z północy chłodniejsze powietrze" – zapowiada IMGW w swojej prognozie na 13-19 maja 2022 roku.
Napływ chłodnego powietrza to efekt tzw. "zimnej Zośki", czyli fenomenu klimatycznego, który przypada rokrocznie na maj. To właśnie z powodu tego zjawiska noc z poniedziałku na wtorek i kolejne noce zapowiadają się z przygruntowymi przymrozkami na północy i północnym wschodzie Polski do -2°C.
"Zimna Zośka" - na czym polega to zjawisko?
Każdego roku w maju środkowa Europa doświadcza specyficznego fenomenu klimatycznego, który może niekorzystnie wpływać na rośliny. W związku z przypadającymi w okresie od 12 do 15 maja wspomnieniami świętych Pankracego, Serwacego, Bonifacego i Zofii, zwykło się nazywać ten okres "zimnymi ogrodnikami" albo właśnie "zimną Zośką".
Jak wyjaśnia portal TVN Meteo, zjawisko występuje najczęściej po okresie utrzymywania się nad środkową i wschodnią częścią kontynentu wyżowego układu barycznego. Dochodzi wtedy do zmiany cyrkulacji atmosferycznej - wyż zaczyna słabnąć, ustępując niżowi.
Nowy układ zaciąga zimne powietrze pochodzenia polarnego. Ochłodzenie, szczególnie po długotrwałym okresie ciepła, jest szczególnie niebezpieczne dla upraw, drzew i wszelkiej roślinności.