Reklama.
Trwa 89. dzień inwazji Rosji w Ukrainie. Od początku wojny ratownicy wydobyli spod gruzów budynków ponad 150 ciał – przekazał agencji Interfax-Ukraina Anatolij Torjanik z pogotowia ratunkowego w Charkowie. Andrzej Duda zaapelował w poniedziałek rano w Przemyślu o wsparcie dla Ukrainy.
"Jestem wdzięczny premierowi Mateuszowi Morawieckiemu za wsparcie pomysłu finansowania odbudowy Ukrainy przez zagraniczne firmy i państwa. Byłoby sprawiedliwie, gdyby państwa przekazały zajęte rosyjskie aktywa, a firmy dzieliły się częścią nadzwyczajnych zysków, zarobionych przypadkiem dzięki koniunkturze na światowych rynkach" – przekazał za pośrednictwem Twittera premier Ukrainy Denys Szmyhal.
– Jak skończy się nasza wojna? Spójrzmy na to obiektywnie. Cierpienie wielu rodzin. Utrata dużej liczby osób, wielka strata bliskich, przyjaciół, rodziców, którzy przeżyli swoje dzieci. To tragedia dla nas wszystkich, którzy mają dzieci i tych, którzy ich nie mają, jestem pewien, że wszyscy rozumieją to uczucie. Wszystko to jest tragedią – podkreślił Wołodymyr Zełenski.
– Jesteśmy na własnej ziemi. Nie mamy dokąd iść i dlatego jesteśmy silni, dlatego jesteśmy zjednoczeni, dlatego walczymy tutaj i walczymy tutaj o to, co wam mówię – o wolność. Nikt nie chce oddawać życia, ale ludzie oddają je za przyszłość. I to nie są żałosne słowa. To wielki ból, wielkie cierpienie narodu ukraińskiego i każdego narodu przechodzącego wojnę. Tak kończą się wojny i nie sposób ocenić tego bólu – powiedział prezydent Ukrainy, cytowany przez Ukrinform.
"Siły rosyjskie zabiły trzy osoby, sześć raniły w obwodzie donieckim 23 maja. Według gubernatora Pawło Kyrylenki wojska rosyjskie zamordowały cywilów we wsiach Sołedar, Adamówka i Zorii w regionie" – podaje "The Kyiv Independent".
– Unijne pakiety sankcji powinny być konstruowane pod kątem zatrzymania machiny wojennej prezydenta Rosji Władimira Putina – powiedział Mateusz Morawiecki
– Powiedziałem szefowi Rady Europejskiej, abyśmy już dziś zaczęli pracować nad siódmym pakietem – oznajmił szef polskiego rządu.
– Niektórzy chcieliby cały czas takiego powrotu do stanu sprzed wojny, jak gdyby nigdy nic się nie stało. To jest niemożliwe. Nie ma powrotu do stanu sprzed wojny. Można przywrócić pokój, ale tylko wtedy, kiedy rosyjscy żołnierze jak najszybciej wyjdą z Ukrainy i kiedy Ukraina rozpocznie być odbudowywana – podkreślił premier.
"Estonia przekazała jedną trzecią swojego budżetu wojskowego do Ukrainy w ciągu trzech miesięcy, co jest jedną z najwyższych liczb wśród krajów pomagających Ukrainie" – podaje NEXTA, powołując się na słowa doradcy prezydenta Ukrainy Mychajło Podolaka.
– Mamy dziesiątki tysięcy ludzi w czarnych torbach, których Rosja nie chce zabrać – powiedział prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, cytowany przez portal NEXTA.
– Potrzebujemy pomocy w wysokości 5 mld dolarów miesięcznie, przeznaczymy ją na odbudowę ojczyzny. Chcemy dać przykład całemu światu, jak odbudowywać państwo i gospodarkę. Dlatego zachęcamy wszystkich, by przyłączali się do programu międzynarodowego wsparcia Ukrainy, funkcjonującego pod nazwą United24. Naszym założeniem jest stworzenie na tej podstawie stałego mechanizmu, a dzięki tej inicjatywie będzie można w przyszłości udzielać pomocy krajowi, który padł ofiarą zbrojnej agresji lub katastrofy naturalnej – podkreślił prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.
– Nie powinno być żadnego handlu z Rosją, trzeba wprowadzić całkowite embargo na import rosyjskiej ropy i objąć sankcjami wszystkie banki. Niezbędne jest stworzenie globalnego precedensu, który zniechęci przyszłych agresorów do użycia siły – powiedział Wołodymyr Zełenski.
– Jeśli zagraniczne firmy nie chcą być kojarzone z agresją na nasz kraj, muszą zrezygnować z obecności na rosyjskim rynku. Wszystkim takim podmiotom proponujemy inwestycje na Ukrainie. Jest to rozwiązanie korzystne zarówno dla nas, jak też dla was – dodał ukraiński prezydent.
"Brakuje nam technologii, bo walczymy z tak dużym państwem i wielką armią. Oni mają 20 razy więcej sprzętu, teraz w Donbasie 1:20. Wyobraźcie sobie, jak silni są nasi wojownicy, jaki mamy naród" – powiedział na Forum Ekonomicznym w Davos prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, cytowany przez Ukraińską Prawdę.
Ukraińska armia wyparła rosyjskie wojska z miasta Toszkiwka w obwodzie ługańskim i umocniła swoje pozycje. Informację przekazał podczas transmisji na żywo szef władz obwodu Serhij Hajdaj.
"Ukraińskie służby specjalne wraz z wojskiem i partyzantami Melitopola przeprowadziły udaną operację specjalną mającą na celu sparaliżowanie dostaw broni i amunicji na tereny czasowo okupowane przez Rosjan" – podaje Ukrinform, powołując się na słowa mera Melitopola Iwana Fiodorowa.
"Prawdopodobnie dzisiaj region dniepropietrowski doświadczył najwięcej nalotów w ciągu jednego dnia od ostatnich trzech miesięcy" – przekazał przewodniczący rady obwodowej Nikołaj Łukaszuk za pośrednictwem aplikacji Telegram.
Ukrinform podaje, że regionalne centrum w Siewierodoniecku jest niszczone przez samoloty i wszelką dostępną broń.
Prezydent Litwy Gitanas Nauseda odwołał Eitvydasa Bajarunasa ze stanowiska ambasadora w Rosji. Podpisany dekret zakłada, że Bajarunas przestanie pełnić swoje funkcje 1 czerwca. Decyzja została podjęta w reakcji na rosyjskie zbrodnie wojenne w Ukrainie.
Sekretarz obrony Stanów Zjednoczonych Lloyd Austin przekazał po wirtualnym spotkaniu Ukraine Contact Group, że 20 krajów będzie "przekazywać krytycznie potrzebną amunicję artyleryjską, systemy obrony wybrzeża oraz czołgi i inne pojazdy opancerzone". Inne kraje zobowiązały się do szkolenia ukraińskiej armii i utrzymywania jej systemów wojskowych. W spotkaniu wzięło udział 47 krajów – podaje "Kyiv Independent".
"Kilka godzin temu nasza obrona powietrzna zestrzeliła wrogi pocisk nad wioską Hanniwka z Nowoukraińskiej Tergromady. Upadła na otwartej przestrzeni. Nikt nie został zabity ani ranny" – przekazał szef Kirowohradzkiej Obwodowej Administracji Państwowej Andrij Rajkowycz.
Szef władz obwodu ługańskiego Serhij Hajdaj zwrócił się do mieszkańców, aby pozostali w schronach, ponieważ ewakuacja jest obecnie bardzo trudna i niebezpieczna.
"Teraz każda ewakuacja jest próbą przetrwania. Ponieważ ostrzał jest ciągły, trasa jest ostrzeliwana w ten sam sposób. Nie wiadomo, jak prawdopodobne jest bezpieczne przejście i zabranie ludzi. Ale ewakuacja trwa. Dzisiaj ludzie zostali zabrani z Gminy Górskiej i innych miejscowości" – powiedział Hajdaj w materiale opublikowanym za pośrednictwem aplikacji Telegram.
Największe w Europie przedsiębiorstwo produkujące sól zawiesza działalność ze względu na nieustający ostrzał rosyjski w rejonie Doniecka.
Informację przekazał szef Kancelarii Prezydenta Andrij Jermak podczas swojego przemówienia na Światowym Forum Ekonomicznym w Davos.
Ukraińska rzeczniczka praw człowieka powiedziała w poniedziałek w Davos, że wieś Ołeksandriwka stała się "nową Buczą". Rosjanie mieli gwałcić tam dzieci. Ludmyła Denisowa przekazała, że niektóre ofiary tych zbrodni zmarły.
– Federacja Rosyjska ma taką samą taktykę - systemowo, wszędzie wykorzystywać brutalnie gwałt i inne formy przemocy seksualnej, zmieniły się obiekty – powiedziała Denisowa.
– Ze strachem zastanawiamy się, co odkryjemy, kiedy wyzwolony zostanie Mariupol, kiedy wyzwolone będą inne miasta obwodu chersońskiego, zaporoskiego, donieckiego, ługańskiego – dodała ukraińska rzecznik praw człowieka.
"Region Sumy. Konsekwencje ostrzału gminy Krasnopolski. Wróg z terytorium Rosji wystrzelił moździerze i artylerię na wieś Miezenówka i jej okolice. W wyniku trafień na starym gospodarstwie wybuchł pożar. W budynkach mieszkalnych wybite szyby. Na szczęście nie było ofiar" – przekazał szef obwodowej administracji wojskowej w Sumach Dmytro Żywicki.
– W zasadzie jedno z zadań ONZ nie jest w pełni spełnione. Wojny wciąż się zdarzają, jak widać choćby na przykładzie naszej wojny. ONZ nie jest w stanie tego powstrzymać. A Rada Bezpieczeństwa ONZ nie odzwierciedla rzeczywistej równowagi sił na świecie – powiedział minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kułeba, cytowany przez Ukrinform.
"Prezydent Wołodymyr Zełenski wręczył odznaczenia Złotej Gwiazdy ukraińskim żołnierzom, którym przyznano tytuł Bohatera Ukrainy, a także członkom rodzin poległych obrońców, którym pośmiertnie przyznano ten tytuł" – przekazuje Biuro Prezydenta Ukrainy.
Minister spraw zagranicznych Litwy Gabrielius Landsbergis podczas spotkania z szefową MSZ Wielkiej Brytanii Liz Truss zaproponował plan utworzenia morskiej koalicji w celu zniesienia rosyjskiej blokady na ukraiński eksport zboża przez Morze Czarne.
– Jest bardzo mało czasu. Zbliżamy się do nowych zbiorów i nie ma innego praktycznego sposobu na eksport zboża, z wyjątkiem portu w Odessie nad Morzem Czarnym – powiedział Landsbergis.
– Nie ma sposobu na przechowywanie tego ziarna i nie ma innej odpowiedniej alternatywy. Niezwykle ważne jest, aby pokazać wrażliwym krajom, że jesteśmy gotowi podjąć niezbędne środki, aby wyżywić świat – dodał szef litewskiego MSZ, cytowany przez portal eurointegration.com.
"Pentagon mówi, że 20 krajów oferuje nowe pakiety uzbrojenia dla Ukrainy" – podaje agencja AFP.
W wyniku działań kontrofensywnych ukraińskie siły wyzwoliły w sumie 24 miejscowości. Główny dowódca Walerij Załużny 23 maja powiedział, że we wsiach na północ od Charkowa podczas rosyjskiej okupacji mieszkańcy zmuszeni byli spędzać miesiące w piwnicach – podaje "The Kyiv Independent".
"W kierunku Doniecka wrogie jednostki nie zaprzestały prób przebijania się przez obronę naszych wojsk, aby je otoczyć i dotrzeć do granic administracyjnych obwodu ługańskiego. Główne wysiłki skupiają się na kierunku Bachmut" – podaje Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy.
"Niemieckie Ministerstwo Obrony ma 32 czołgi Marder, które 'nie są już używane' i mogły zostać naprawione w ciągu sześciu tygodni" – podaje "The Kyiv Independent", powołując się na niemiecki dziennik "Bild".
"Każdego dnia, eliminując wroga, wyzwalając miasta i wsie z rąk okupantów, odbudowując infrastrukturę, żołnierze Sił Zbrojnych Ukrainy kładą kres zbrodniom Federacji Rosyjskiej przeciwko ludności cywilnej" – przekazał za pośrednictwem Twittera Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy.
Międzynarodowe prawo mówi, że broni termobarycznej nie można używać, gdy zagraża ona cywilom.
"Spodziewali się, że Ukraina upadnie w ciągu kilku dni. Zamiast tego udało jej się powstrzymać 'drugą najpotężniejszą' armię na świecie" – powiedział prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, cytowany przez Kyiv Post.
"Cztery kraje Unii Europejskiej wzywają do przekazania rosyjskich aktywów na odbudowę Ukrainy" – podaje Europejska Prawda.
"Od początku wojny na pełną skalę Unia Europejska udzieliła Ukrainie wsparcia w wysokości 4,5 mld euro" – podaje Ukrinform.
"Środki reżimu administracyjnego i policyjnego są kontynuowane na czasowo okupowanych terytoriach Ukrainy. Tak więc, według dostępnych informacji, okupanci utworzyli dziewiętnaście tak zwanych 'biur komendanta' na czasowo okupowanych terytoriach obwodów chersońskiego i zaporoskiego" – podaje Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy.
"Najeźdźcy strzelali do pracownika zaporoskiej elektrowni jądrowej. W stanie krytycznym znajduje się w szpitalu" – przekazuje Ukrinform za pośrednictwem Twittera.
"Rzeczy takie jak ten znaczek to przede wszystkim symbole, które pomagają nam wierzyć w nasze zwycięstwo. Że na pewno wygramy tę wojnę, a okupant zejdzie na dno. Zainteresowanie ludzi tymi znaczkami jest tego dowodem. Jestem przekonany, że takich symboli zwycięstwa będziemy mieli znacznie więcej" – powiedział Wołodymyr Zełenski, cytowany przez Ukrinform.
Cytowany przez portal Suspilne rzecznik Ministerstwa Obrony Ukrainy Ołeksandr Motuzyanyk powiedział na briefingu prasowym, że "z powodu wzmożonej aktywności wojsk wroga z terytorium obwodu biełgorodzkiego (leżącego w Rosji – przyp. red.) istnieje możliwość intensyfikacji działań rosyjskich najeźdźców w kierunku słowiańskim".
Dodał, że "jednym z głównych celów Rosjan jest utworzenie lądowego korytarza prowadzącego na anektowany przez nich Krym".
Motuzyanyk ocenił też, że wojska Putina stosują taktykę "spalonej ziemi", która polega na niszczeniu terytorium Ukrainy za pomocą samolotów i artylerii. Jak jednak zapewnił: "Ukraińskie siły zbrojne z powodzeniem odpierają ataki wroga".
Państwowa Służba Ukrainy ds. Sytuacji Nadzwyczajnych udostępniła na Facebooku zdjęcia i nagrania pokazujące skutki rosyjskich ostrzałów miasta Białopole w obwodzie sumskim, które miały miejsce w nocy z niedzieli na poniedziałek. W trakcie ataków zniszczonych zostało 11 domów, nie odnotowano jednak żadnych ofiar.
– Głównymi tematami poruszanymi we wtorek przez prezydenta Andrzeja Dudę podczas Światowego Forum Ekonomicznego w Davos będą sytuacja w Ukrainie, pomoc dla tego państwa oraz nadanie Ukrainie statusu kandydata na członka UE będą – przekazał prezydencki minister Jakub Kumoch.
Informację o ostrzale przez Rosjan autobusu ewakuacyjnego w obwodzie ługańskim potwierdził szef regionalnej administracji wojskowej Serhij Haidaj. Dodał, że "pomimo niebezpieczeństwa, udało się przeprowadzić ewakuację 18 osób i wszyscy są już bezpieczni".
"Podczas 82. oblężenia Mariupola Ukraina, pomimo rosyjskiej kontroli lotniczej, podjęła ponad pięć prób wysłania posiłków helikopterami. Udały się wszystkie, poza dwoma. 'Nie zobaczysz tego nawet w filmach' – stwierdził Andrij Biłecki, założyciel i 1. dowódca Pułku Azowskiego" – przekazał na Twitterze Euromaidan Press.
Minister rolnictwa Ukrainy Mykoła Solski powiedział, że "świat już w lipcu mocno odczuje kryzys żywnościowy, spowodowany inwazją Rosji na Ukrainę" – informuje agencja Ukrinform.
– Nie wywieźliśmy jeszcze 5 mln ton pszenicy, które planowaliśmy wywieźć. Chcieliśmy wywieźć co najmniej 10-15 mln ton pszenicy z tych zbiorów. Na następny rok nie zdołamy zasiać w takiej skali, w jakiej chcieliśmy. Odczują to rynki na całym świecie – alarmował.
Jak przekazał serwis unwatch.org, radca w Stałym Przedstawicielstwie Rosji przy Biurze Narodów Zjednoczonych w Genewie Boris Bondariew postanowił w geście protestu przeciwko rosyjskiej inwazji na Ukrainę zrezygnować ze stanowiska.
W swoim oświadczeniu podkreślił on, że "w ciągu 20 lat kariery widział różne zakręty rosyjskiej dyplomacji, ale jeszcze nigdy nie wstydził się za swój kraj tak bardzo jak dzisiaj".
"Brutalny konflikt wywołany przez Putina przeciwko Ukrainie, a w rzeczywistości przeciwko całemu Zachodowi, to zbrodnia nie tylko na narodzie ukraińskim, ale także, być może, największa zbrodnia na narodzie rosyjskim" – ocenił Bondariew.
Jak przekazała agencja Ukrinform, Peczerski Sąd Rejonowy w Kijowie przychylił się do stanowiska śledczych z Prokuratury Generalnej Ukrainy i postanowił zastosować środek przymusu w postaci aresztu wobec byłego prezydenta Ukrainy Wiktora Janukowycza "za zdradę stanu i podpisanie porozumień charkowskich na rzecz Rosji".
Na profilu Rady Miasta Mariupola na Telegramie zamieszczono listę osób z prorosyjskiej partii Platforma Opozycyjna – Za Życie, które w trakcie wojny w Ukrainie miały kolaborować z siłami rosyjskimi.
W sieci pojawiło się nagranie pokazujące, jak rosyjscy żołnierze uciekali ze swojego czołgu, który został trafiony pociskiem przez ukraińskich żołnierzy z 79. Brygady Szturmowej Spadochroniarzy.
Prokurator generalna Ukrainy Iryna Wenediktowa przekazała, że w wyniku rosyjskich ataków od początku wojny potwierdzono śmierć 4600 cywilów, w tym 232 dzieci – podało "The "The Kyiv Independent".
Wenediktowa zaznaczyła przy tym, że podana przez nią liczba ofiar nie uwzględnia danych z terytoriów okupowanych przez Rosję.
"Według Rady Miasta Mariupola rosyjskie bombardowania i ostrzały (Azowstalu – przyp. red.) mogły uszkodzić instalację, w której przetrzymywane są dziesiątki tysięcy ton stężonego roztworu siarkowodoru. Jego wyciek całkowicie zabiłby florę i faunę Morza Azowskiego" – alarmuje ukraińskie Stratcom Centre.
Wskazało ono na Twitterze, że "dalsze niebezpieczne substancje mogą dostać się do Morza Czarnego i Morza Śródziemnego, dlatego trzeba pozwolić natychmiast wejść na teren zakładów Azowstal międzynarodowym ekspertom i ONZ, żeby mogli zbadać sytuację i zapobiec katastrofie ekologicznej na światowym poziomie".
Podczas Światowego Forum Ekonomicznego w Davos w Szwajcarii ukraińska rzeczniczka praw człowieka Ludmyła Denisowa poinformowała, że jej biuro "otrzymało już 44 tys. zgłoszeń dotyczących rosyjskich zbrodni wojennych w Ukrainie, w które było zamieszanych 87 tys. żołnierzy wroga".
– Codziennie na naszą gorącą linię dzwoni około 700-800 osób, informując o zbrodniach – zaznaczyła cytowana przez agencję Interfax-Ukraina Denisowa. Dodała, że półtora tysiąca kobiet zadzwoniło też na inny numer, poświęcony wsparciu psychologicznemu. Rzeczniczka wskazała, że 500 z nich to matki, które były świadkami gwałtu na swoich dzieciach, a potem popełniły samobójstwo.
Jak informuje portal Ukraińska Prawda w Soczi Władimir Putin spotkał się z przywódcą Białorusi Alaksandrem Łukaszenką. Białorusin miał stwierdzić wówczas, że "Polska i NATO zamierzają zająć zachodnią Ukrainę".
Portal Hromadske przekazał, że Ukraińcy odnaleźli na terenach odbitych z rąk Rosjan w obwodzie charkowskim ciała 63 rosyjskich żołnierzy. Ich zwłoki trafią do należących do kolei państwowych chłodni w Charkowie.
– Ciała poległych Rosjan będą wymieniane na naszych chłopców: na żywych, bądź na ciała naszych żołnierzy – powiedział portalowi kpt. Anton Iwannikow z armii ukraińskiej.
Cytowany przez portal Ukraińska Prawda szef ukraińskiego wywiadu wojskowego Kyryło Budanow stwierdził, że gdy rozpoczęła się inwazja Rosji na Ukrainę, przeprowadzano próby zamachu na Władimira Putina.
– Były zamachy na Putina... Nie tak dawno był nawet zamach ze strony tzw. przedstawicieli Kaukazu. To niepubliczna informacja. Był to całkowicie nieudany zamach, ale miał naprawdę miejsce... Było to około dwóch miesięcy temu – oznajmił.
– Według moich szacunków w bibliotekach publicznych może znajdować się obecnie ponad 100 mln egzemplarzy książek propagandowych, w tym klasyka rosyjska, które trzeba usunąć. Przygotowujemy w tym celu odpowiednie dokumenty – powiedziała dyrektor Ukraińskiego Instytutu Książki Ołeksandra Kowal.
– Chcemy usunąć te pozycje jak najszybciej, ale dobrze byłoby, gdyby do końca roku usunięto przynajmniej literaturę szkodliwą ideologicznie wydawaną w czasach sowieckich, a także rosyjską literaturę antyukraińską z imperialną, prorosyjską narracją – tłumaczyła.
Ukraińcy w następnej kolejności planują także wycofać z bibliotek książki wydawane w Rosji po 1991 roku. – Prawdopodobnie będą to różne gatunki, w tym książki dla dzieci, romanse i kryminały. To oczywisty wymóg tych czasów. Choć rozumiem, że mogą być poszukiwane – dodała Kowal.
Unijna komisarz ds. transportu Adina Valean poinformowała, że Komisja Europejska – w oparciu o doświadczenia z czasu pandemii, a teraz także wojny w Ukrainie – przyjęła plan awaryjny w dziedzinie transportu, który ma uodpornić tę branżę w UE na sytuacje kryzysowe.
– Obecny trudny okres unaocznia, jakie znaczenie ma unijny sektor transportu, i pokazuje konieczność ciągłych wysiłków na rzecz podnoszenia naszej gotowości i odporności – zaznaczyła Valean.
Wciąż nie ma jedności w Unii Europejskiej, jeśli chodzi o kwestię płatności za rosyjski gaz w rublach. Polska, Finlandia i Bułgaria zostały odcięte od dostaw przez Rosjan, ponieważ nie chciały spełnić ich żądań. Z kolei Niemcy i Włochy są gotowe płacić za rosyjski gaz w rublach. Teraz ta kwestia ma zostać omówiona na szczycie w Brukseli.
Portal Die Presse przekazał, że w Austrii w wyniku sankcji na Rosję zamrożono dotychczas 97 kont należących do rosyjskich oligarchów, na których znajduje się 254 mln euro.
Agencja Ukrinform donosi, opierając się na słowach lokalnych mieszkańców, że w okolicach Mariupola w niedzielę Kadyrowcy zatrzymywali ludzi na drogach prowadzących do Berdiańska w obwodzie zaporoskim. "Rozbierali cywilów do naga, zastraszali ich, maltretowali fizycznie, a następnie zawracali do Mariupola" – pisze Ukrinform.
– Ceną za pokój w Ukrainie nie może być jej integralność terytorialna – podkreślała podczas wystąpienia na uniwersytecie Luiss w Rzymie ukraińska wiceminister spraw zagranicznych Emine Dżaparowa. Prosiła o to, by dodatkowo zaostrzyć sankcje przeciwko Rosji.
We wtorek 17 maja miejscowość Desna w obwodzie czernihowskim została ostrzelana przez wojska Putina. Trafiły w nią cztery rosyjskie rakiety. Wówczas lokalne władze mówiły o 11 ofiarach śmiertelnych.
Jednak teraz, podczas przemówienia do liderów światowego biznesu w Davos, prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski poinformował, że ratownicy zakończyli prace w Deśnie, a łącznie spod gruzów wydobyto tam aż 87 ciał.
Cytowany przez "New York Post" były szef brytyjskiego wywiadu MI6 Richard Dearlove ocenił, że "Władimir Putin prawdopodobnie trafi w 2023 roku do sanatorium, z którego nie wyjdzie już jako przywódca Rosji".
– Zaryzykuję, ale myślę, że właśnie tak się stanie – przyznał. Według Dearlove'a wysłanie Putina do ośrodka leczniczego miałoby stanowić część strategii zakładającej odsunięcie go od władzy i byłoby "elegancką alternatywą" dla puczu. Zaznaczył, że na razie Moskwa nie wie, kto miałby zastąpić Putina, ale pojawia się tam nazwisko Nikołaja Patruszewa.
Portal Ukrinform poinformował, że amerykański producent jeansów Levi's po niemal 30 latach opuszcza rosyjski rynek.
Podczas swojej przemowy (za pośrednictwem łącza wideo) na forum ekonomicznym w Davos prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski podkreślał, że jesteśmy w "zwrotnym dla świata momencie".
– Historia pamięta, ile zła może przynieść jeden człowiek, który jest przekonany, że nikt go nie pokona (...). Moje słowa skierowane są przeciwko biedzie, głodowi, chaosowi i wojnie, którą rozpętała Moskwa – powiedział.
– Musimy reagować szybko i działać zapobiegawczo. Nie czekajcie, aż Rosja zastosuje broń chemiczną, biologiczną lub jądrową. Od razu brońcie maksymalnie wolności i normalności. Twórzcie warunki dla wolności światowej – wskazał.
Ukraiński prezydent apelował o stworzenie globalnego precedensu i całkowite zakazanie handlu z Rosją oraz o zamrożenie rosyjskich aktywów i przekazanie ich na specjalny fundusz dla ludzi, którzy ucierpieli w wojnie.
Zełenski zachęcał też do inwestowania w Ukrainie i do pomocy w odbudowie kraju, na którą według niego potrzeba obecnie ok. 5 mld dolarów miesięcznie.
Zapadł wyrok ws. 21-letniego rosyjskiego żołnierza Wadima Szyszymarina, który był oskarżony o zabicie z premedytacją 62-letniego emerytowanego cywila w obwodzie sumskim. Sąd w Kijowie przychylił się do wniosku prokuratury i skazał Rosjanina na dożywocie.
Podczas jednej z rozpraw Szyszymarin opowiedział o tym, jak zabił Ukraińca. Zeznał, że gdy piątego dnia wojny uciekał wraz z innymi rosyjskimi żołnierzami skradzionym samochodem, ujrzał we wsi Czupachówka mężczyznę, który jechał rowerem i rozmawiał przez komórkę.
"Chorąży Makiejew, stwierdził, że cywil pewnie dzwoni do ukraińskiego wojska i dlatego kazał go zastrzelić" – wyjaśniał oskarżony, cytowany przez Ukraińską Prawdę. "Na początku nie strzeliłem, ale potem inny wojskowy, zaczął wydawać mi rozkaz strzelania. I przekonywał, że nie dotrzemy do naszych wojsk, nie wezwiemy pomocy, że jesteśmy w niebezpieczeństwie (...). Strzeliłem do mężczyzny krótką serią" – dodał.
Rosjanin przeprosił za swój czyn i prosił żonę zamordowanego cywila o przebaczenie. Jednak sąd nie uwierzył w linię obrony mówiącą o wykonywaniu przez 21-latka rozkazu od bezpośredniego dowódcy. Zamiast tego uznał, że Szyszymarin dopuścił się umyślnego zabójstwa, a jego skrucha nie była szczera.
Szefowa komisji obrony Bundestagu Marie-Agnes Strack-Zimmermann przyznała w telewizji RTL, że w kwestii niemieckich dostaw broni do Ukrainy doszło do zaniedbań. – Irytujące jest to, że można było zacząć już kilka tygodni temu. To jest właśnie najbardziej gorzkie – powiedziała.
Tłumaczyła, że teraz trwają prace nad dostarczeniem Ukrainie ciężkiej broni, w tym samobieżnych haubic 2000 i dział przeciwlotniczych Gepard, jednak rząd federalny i Urząd Kanclerski nie podejmują tego tematu na forum publicznym. – Ubolewam nad tym. Uważam, że należy zmienić sposób komunikacji, tak by nie powstało wrażenie, że Niemcy w ogóle nic nie robią – oceniła Zimmermann.
Biuro Prokuratora Generalnego Ukrainy przekazało na Telegramie, że śledczy prowadzą "dochodzenie przygotowawcze w ramach postępowania karnego w sprawie naruszenia praw i zwyczajów wojennych" przez rosyjskich żołnierzy w obwodzie chersońskim.
21 maja wojska Putina ostrzelały infrastrukturę cywilną i domy mieszkalne z budynkami gospodarczymi w hromadzie (odpowiedniku gminy – przyp. red.) Biłozerske, w wyniku czego zginęły dwie kobiety, a pięć osób (w tym dwoje dzieci) zostało rannych odłamkami.
"Szyldy McDonald's są demontowane w Moskwie. W tym samym czasie odchodzą tysiące miejsc pracy, dostawców i logistyków. Pierwszy McDonald's w stolicy Rosji został otwarty 31 stycznia 1990 roku. Wtedy był to symbol nadejścia demokracji i wolnego rynku" – napisał na Twitterze doradca szefa MSW Ukrainy Anton Geraszczenko.
Według kanału Baza na Telegramie, rosyjski pułkownik Aleksander Kuziwanow z Centralnego Instytutu Badawczego (zajmującego się opracowywaniem technologii obronności) zgubił laptopa z wojskowymi informacjami po nocy intensywnego picia.
Miał stracić przytomność na imprezie urodzinowej kolegi, a potem zostać przewiezionym do domu przez karetkę pogotowia.
"W związku z problemami z przywróceniem pracy portu morskiego w Mariupolu, okupanci rozpoczęli remont linii kolejowej, żeby móc wywieźć stamtąd walcowane wyroby metalowe i resztki zboża" – podał doradca mera Mariupola Petro Andruszczenko.
"Pilnie zaczęto remont linii kolejowej w Mariupolu i stacji w pobliskiej miejscowości Sartana. Pojawiają się też doniesienia o próbie przywrócenia połączeń kolejowych w okolicach Wołnowachy w obwodzie donieckim. Kilkadziesiąt milionów dolarów to wystarczająca motywacja i faktyczny cel okupacyjnych władz Mariupola" – podkreślił doradca mera
Według informacji dziennika "The Wall Street Journal" (WSJ) Pentagon i Departament Stanu USA zastanawiają się nad wysłaniem żołnierzy sił specjalnych do chronienia amerykańskiej ambasady w Kijowie, która kilka dni temu wznowiła działalność.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski podpisał (przegłosowaną 12 maja przez ukraiński parlament) ustawę, która pozwala na odbieranie mienia osobom, które popierają rosyjską agresję.
Rzeczniczka Międzynarodowego Komitetu Czerwonego Krzyża Mirella Hodeib przekazała, że ze względu na poufność danych organizacja nie może ujawnić dokładnej liczby obrońców Mariupola, których Rosjanie wywieźli z Azowstalu, ani ich nazwisk.
– Naszym głównym zadaniem jest ustalenie, w jakich warunkach są przetrzymywani przez Rosjan jeńcy wojenni, i jak są traktowani, tak by zapobiec ich zaginięciu i podtrzymać ich kontakt z rodziną. Nie podamy jednak publicznie list z nazwiskami osób, które odwiedzamy, bądź które odwiedzimy w przyszłości – tłumaczyła rzeczniczka.
Nowy znaczek wypuszczony dzisiaj przez ukraińską pocztę w nakładzie 5 mln egzemplarzy o nominałach krajowych i międzynarodowych przedstawia obrońcę Wyspy Węży. Jak podkreśliła w swoim wpisie Rada Najwyższa Ukrainy, zainteresowanie znaczkiem jest tak duże, że przed punktami sprzedaży ustawiają się bardzo długie kolejki.
Brytyjski premier Boris Johnson skierował list otwarty do ukraińskich dzieci. Stwierdził w nim, że mali Ukraińcy stanowią wzór do naśladowania dla dzieci i dorosłych na całym świecie. "My w Wielkiej Brytanii nigdy o Was nie zapomnimy" – zapewniał.
"Zamiast ganiać za piłką i bawić się z przyjaciółmi (...) wielu z Was widziało lub doświadczyło rzeczy, których żadne dziecko nie powinno być świadkiem. Jednak każdego dnia uczycie nas wszystkich, co to znaczy być silnym i godnym, trzymać głowę wysoko nawet w najtrudniejszych chwilach. Nie ma lepszego przykładu dla dzieci i dorosłych wszędzie" – skierował swoje słowa do ukraińskich dzieci Johnson.
Dodał, że choć trudno sobie wyobrazić przez co przechodzą mali Ukraińcy, powinni być oni "dumni ze swojego kraju, swoich rodziców, rodzin i ukraińskich żołnierzy, a przede wszystkim powinni być dumni z samych siebie".
Johnson dodał, że Ukraińcy mają wsparcie w Brytyjczykach. "Tak jak Wasz prezydent wierzę, że Ukraina wygra tę wojnę. Wierzę, że pewnego dnia będziecie mogli wrócić do swoich domów, szkół, rodzin. Niezależnie od tego, co się stanie, i jak długo to potrwa, my w Wielkiej Brytanii nigdy o was nie zapomnimy i zawsze będziemy dumni, że możemy was nazywać naszymi przyjaciółmi" – zakończył.
Jak podał portal Ukraińska Prawada, w nocy z niedzieli na poniedziałek w wyniku rosyjskich ostrzałów zostały uszkodzone trzy budynki i jeden obiekt przemysłowy w mieście Korosteń w obwodzie żytomierskim. Nikt nie został ranny. Zaatakowany przy pomocy systemów rakietowych Smiercz został też Mikołajów na południu kraju.
Z kolei w obwodzie sumskim wystrzelone z terytorium Rosji pociski trafiły w rejon miasta Białopole. Na razie ustalane są dane o ofiarach i szkodach.
W samym Charkowie podczas pojedynczych ostrzałów zostały ranne dwie osoby. Kolejne dwie odniosły obrażenia w atakach w innych częściach obwodu charkowskiego.
Rosyjskie wojska przeprowadziły próbę szturmu na Siewierodonieck. W całym obwodzie ługańskim najeźdźca ostrzelał 19 miejscowości i uszkodził 70 budynków mieszkalnych. Zaś w obwodzie donieckim skupił się na atakach pozycji ukraińskiej armii wokół wsi Wozdwyżenka i Myroniwka. Jednak przeprowadzał ostrzały wzdłuż całej linii frontu. Na razie zbierane są informacje o ofiarach.
Sytuacja humanitarna w okupowanym przez Rosjan Mariupolu jest niezwkle trudna. Ostrożne szacunki mówią o tym, że w rosyjskich atakach zginęło 20 tys. mieszkańców miasta. Ciała części z nich najeźdźcy zakopali w masowych grobach, inni są pochowani w płytkich grobach na ulicach, parkach czy podwórkach. Teraz groby te są zalewane przez wodę w czasie gwałtownych burz.
"Ulewne deszcze zamieniły Mariupol w Wenecję. Zatkane kanały burzowe i ściekowe powodują wycieki wody deszczowej wraz ze skutkami rozkładu śmieci i ludzkich ciał, co zwiększa ryzyko epidemii" – alarmował doradca mera miasta Petro Andruszczenko.
Podkreślił, że pomimo tego, Rosjanie "ignorują wyzwania sanitarne w Mariupolu i zajmują się wyłącznie publikowaniem 'ciekawych zdjęć', mających dowodzić, że w Mariupolu 'poprawiło się' życie". "Miasto rozpaczliwie potrzebuje nowego etapu ewakuacji. Konsekwencje przekształcenia Mariupola w getto będą katastrofalne" – zaznaczył doradca mera miasta.
Pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej Piotr Naimski oznajmił, że "po niemal 30 latach relacje gazowe między Polską a Rosją przestaną istnieć". Wszystko z powodu decyzji o rozwiązaniu tzw. porozumień jamalskich między rządami Polski i Rosji.
"Od początku wojny na przejściach granicznych odprawiono w kierunku z Ukrainy do Polski 3,551 mln osób. W niedzielę do naszego kraju wpuszczono 20 tys. osób (zaś w sobotę 23 tys.). We poniedziałek do godz. 7 odprawiono 4,8 tys. osób" – podała Straż Graniczna.
Dodano, że w drugą stronę, czyli z Polski do Ukrainy, od 24 lutego odprawiono 1,506 mln ludzi, zaś w niedzielę: 31,7 tys.
W centrum Kijowa mieszkańcy mogą teraz oglądać wraki rosyjskich pojazdów wojskowych zniszczonych i zneutralizowanych przez ukraińską armię w czasie wojny.
Premier Nowej Zelandii Jacinda Ardern poinformowała, że 30 członków nowozelandzkich sił zbrojnych przeszkoli (na terenie Wielkiej Brytanii) 230 ukraińskich żołnierzy z obsługi lekkich haubic L119.
Szef władz obwodu ługańskiego Serhij Hajdaj przekazał na Telegramie, że w szpitalu w Dnieprze zmarła 11-letnia dziewczynka, która wcześniej odniosła poważne obrażenia w rosyjskim ostrzale miejscowości Prywilla. "Przez dwa tygodnie najlepsi lekarze w regionie walczyli o jej życie. Niestety, 22 maja jej serce zatrzymało się" – napisał Hajdaj.
"Wczoraj zmarła też mieszkanka Lisiczańska, gdy wieczorem w jej mieszkanie trafił rosyjski pocisk. Ostrzał tej dzielnicy mieszkalnej był bardzo ciężki: zniszczeniu uległy jednocześnie cztery domy. W sumie w mieście zniszczonych zostało 13 domów. Nowodrużeśk wielokrotnie wytrzymywał ciężkie ciosy, ale tam też zniszczono 28 domów" – dodał.
Ogólnie w niedzielę Rosjanie uderzyli w 70 obiektów mieszkalnych w obwodzie ługańskim.
Wysoki Komisarz Narodów Zjednoczonych ds. Uchodźców (UNHCR) Filippo Grandi poinformował, że pierwszy raz w historiii liczba uchodźców w skali świata przekroczyła 100 mln, do czego ostatnio przyczyniła się w dużym stopniu także wojna w Ukrainie.
– To rekord, który nigdy nie powinien zostać ustanowiony – podkreślał Grandi. Z powodu inwazji Rosji Ukrainę opuściło 6 mln mieszkańców, a kolejne 8 mln przesiedliło się w obrębie granic kraju.
Z informacji przekazanych przez Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy wynika, że w trakcie wojny zginęło 29,2 tys. rosyjskich żołnierzy.
Zaś straty w sprzęcie po stronie najeźdźcy mają wyglądać następująco: 1293 czołgi; 3166 pojazdów opancerzonych; 604 systemy artyleryjskie; 201 wieloprowadnicowych wyrzutni rakiet; 93 systemy przeciwlotnicze; 204 samoloty; 170 helikopterów; 476 dronów; 110 pocisków manewrujących; 2206 pojazdów i cystern oraz 13 statków i łodzi.
Minister klimatu i środowiska Anna Moskwa przekazała, że 13 maja polski rząd przyjął uchwałę ws. wypowiedzenia porozumienia z Rosją ws. budowy systemów gazociągów do tranzytu gazu przez terytorium Polski i dostawach rosyjskiego gazu z Rosji.
Rosjanie prawdopodobnie starają się utworzyć nową linię frontu na północ od Popasnej w obwodzie ługańskim. Może to wynikać z chęci okrążenia Siewierodoniecka, kluczowego celu ofensywy w Donbasie.
Rosja straciła przez trzy miesiące wojny podobną liczbę żołnierzy co ZSRR w Afganistanie przez 9 lat wojny. Może to wywołać niezadowolenie i protesty w Rosji.
"Połączenie złej taktyki na niskim poziomie, (...) braku elastyczności oraz podejścia dowództwa, gotowego wzmacniać niepowodzenia i powtarzać błędy" – przekazał brytyjski resort obrony.
Rosja "zwiększyła intensywność użycia samolotów w celu zniszczenia krytycznej infrastruktury" obszarów zamieszkanych na froncie wojny. Chodzi szczególnie o ostrzały infrastruktury w miejscowościach Łyman, Ozerne i Dibrowa.
Jak podał brytyjski "Guardian", od kilku tygodni w Rosji przebywają inżynierowie z Syrii zaangażowani podczas wojny domowej w tym kraju do produkcji bomb beczkowych.
Brytyjski dziennik powołał się na anonimowe doniesienia pracowników europejskich wywiadów. Odnotowano przyjazd ponad 50 specjalistów od bomb beczkowych w Rosji, którzy współpracują z przedstawicieliami rosyjskich sił zbrojnych.
Bomby beczkowe to prymitywne materiały pakowane do beczek i zrzucane z helikoptera. Wywołały spustoszenie podczas wojny w Syrii.
Rosjanie rozpoczęli walki w rejonie Aleksandropola koło Doniecka. Podążają przy wsparciu artylerii w kierunku Bachmuta. Ukraińskie Wojska Obrony Terytorialnej poniosły straty i wycofały się w wyniku klęski ogniowej. Prowadziły ofensywę w rejonie Łypowa i Trypilli.
Jeżeli kogoś stać, żeby wesprzeć Ukrainę to bardzo proszę o to, żeby to zrobił – powiedział wczesnym rankiem w poniedziałek na dworcu PKP w Przemyślu prezydent Andrzej Duda.