Dziś, 6 marca 2012 FBI poinformowało o aresztowaniu przywódcy grupy hakerów-aktywistów Lulz Sec wywodzącej się z ruchu Anonymous. Hector Xavier Monsegur, lider LulzSec, od 15 sierpnia 2011 współpracował z FBI, w następstwie czego aresztowano pięcioro dalszych członków grupy LulzSec. Lider grupy aż do wczoraj utrzymywał na swoim Twitterze, że jest lojalny wobec swoich kolegów. Grozi mu 124 lat więzienia.
Nowojorski prokurator przedstawił mu 12 zarzutów związanych z przestępstwami w sieci, do których Hector przyznał się. Postanowił też współpracować z FBI. W efekcie współpracy aresztowano pięć wysoko postawionych członków grupy LulzSec, która już od sierpnia nie wykazywała aktywności. Prawdopodobnie członkowie zorientowali się, że FBI zinfiltrowało grupę, choć nie ma na to pewnych dowodów.
Według prokuratora prowadzącego sprawę, mieszkający w Nowym Jorku 28-latek Hector Xavier Monsegur (znany jako „Sabu”) jest odpowiedzialny m.in. za ataki na Sony Entertainment, Fox Broadcasting Company i PBS (dwa ostatnie to amerykańskie koncerny medialne).
Dzięki jego doniesieniom aresztowani zostali:
Donncha O’Cearrbhail, (znany jako „palladium”) 19-latek mieszkający w Irlandii. Przedstawiono mu dwa zarzuty, za które grozi mu 15 lat więzienia.
Ryan Ackroyd, (znany jako „Kayla”) 23-latek z Wielkiej Brytanii, Jake Davis, (znany jako „topiary”) 29-latek również z Wielkiej Brytanii oraz Darren Martyn, (znany jako „pwnsauce”) 25-latek z Irlandii. Wszystkim trzem przedstawiono po 2 zarzuty, za które każdemu z nich w sumie grozi 20 lat więzienia.
Jeremy Hammond, (znany jako “Anarchaos”) 27-latek z Chicago. Przedstawiono mu trzy zarzuty po 10 lat każdy, co w sumie daje 30 lat więzienia. Według oskarżenia stoi on za atakiem na Stratfor, amerykańską prywatną agencję wywiadu. W lutym tego roku z serwerów Stratfor wykradziono około 5 milionów maili należących do firmy i opublikowano w serwisie WikiLeaks.
LulzSec utrzymywało, że działają „dla zabawy”, wytykając korporacjom ich luki w zabezpieczeniu oraz atakując wybrane wspólnie z ich fanami strony (konto LulzSec na Twitterze śledzi ponad 365 tysięcy użytkowników).
Grupa wsławiła się atakami na Sony Pictures, których dokonała w obronie nastolatka, który złamał zabezpieczenia Sony PlayStation 3 i został przez Sony Pictures pozwany. Sprawa zakończyła się ugodą bez pójścia do sądu. Ponadto LulzSec stanęło w obronie Bradleya Manninga, żołnierza, który jest podejrzany o przekazanie tajnych dokumentów armii USA portalowi WikiLeaks. Jest on przetrzymywany od 652 dni w więzieniu bez procesu. LulzSec włamało się na stronę PBS i umieściło tam hasła wzywające do uwolnienia Bradleya Manninga. Była to odpowiedź na kłamliwe zdaniem LulzSec przedstawienie portalu WikiLeaks przez PBS.
Jednym z wyczynów grupy było włamanie się na stronę amerykańskiej firmy „Black & Berg Cybersecurity Consulting” w ramach ogłoszonego przez nią konkursu. Black & Berg oferowało 10 tysięcy dolarów nagrody i miejsce pracy u nich każdemu, kto włamie się na ich stronę. Nie trzeba było czekać długo, aby na stronie znalazło się logo LulzSec i odpowiedź: „ZROBIONE, TO BYŁO PROSTE. ZATRZYMAJCIE PIENIĄDZE, ROBIMY TO DLA ZABAWY.”
Dla LulzSec większość ich akcji była zabawą, jednak dla amerykańskiego prokuratora wręcz przeciwnie. W sumie sześciu członkom grupy grozi 229 lat więzienia.