Coraz więcej firm działa w sposób etyczny i przejrzysty, nie brakuje jednak takich, które starają się wycisnąć z użytkownika jak najwięcej. Im więcej danych mają, tym więcej mogą zdziałać. Warto pamiętać, że to, co pozostawiamy po sobie w sieci, nie tylko przyczynia się do zwiększonej konsumpcji energii (a więc powiększa ślad węglowy), ale może też być dla nas zagrożeniem. Bo za każdym razem, gdy publikujemy coś w mediach społecznościowych, piszemy na forum czy robimy zakupy, zostawiamy coś od siebie - kawałeczek naszej tożsamości.
- Produkowany przez nas ślad cyfrowy nie jest stały. Wpływa na niego kilka czynników. Warto zorientować się, jaką moc obliczeniową mają nasze urządzenia. Im nowszy i mniejszy sprzęt, tym większe prawdopodobieństwo na wysokie zużycie energii. Zawsze warto przyciemnić monitor czy ekran telefonu. Wyłączajmy usługi śledzące, które stale kolekcjonują nasze dane. Usuwajmy niepotrzebne e-maile oraz ciasteczka. Nawet wybór odpowiedniej przeglądarki internetowej ma znaczenie - wyjaśnia Łukasz Zaworski z Blue Media, polskiej spółki technologiczno-finansowej zaangażowanej w inicjatywę Tech To The Rescue.
Wiele osób nie wie, że nie musi akceptować wszystkich "ciasteczek" podczas wchodzenia na stronę internetową. Klikając "Zaakceptuj wszystkie" zgadzamy się na śledzenie naszych poczynań w sieci, dobieranie reklam oraz tworzenie naszego cyfrowego profilu. Dosłownie dwa kliknięcia - wejście w preferencje i zaznaczenie tylko prawnie wymaganych rodzajów plików cookie - powoduje, że nasz ślad cyfrowy i węglowy oraz ilość udostępnianych danych znacznie się zmniejsza. Mowa też o danych, które właściciel strony, na którą wchodzimy, może sprzedawać innym firmom. Jeśli akceptujemy wszystkie rodzaje plików cookies, na ogół zgadzamy się na monetyzowanie informacji o sobie. Są oczywiście firmy, które tego nie robią. Przykładem jest choćby Packhelp, polski startup projektujący szyte na miarę opakowania. Jego przedstawiciele zapewniają, że w ramach dbania o przejrzystość działania i minimalizacji śladu cyfrowego, nie zbierają niepotrzebnych danych oraz nie sprzedają informacji firmom trzecim. Wiele firm podchodzi do tej kwestii w odmienny sposób, gromadząc co się tylko da.
Chcąc być bardziej ekologiczną firmą trzeba mocniej przyglądać się swojemu śladowi cyfrowemu, czyli wszelkim informacjom, które generujemy podczas korzystania z internetu. Zaliczamy do nich nasze dane logowania, wysłane i odebrane e-maile, odwiedzane strony oraz wszelkie inne formy przekazywania informacji cyfrowych.
Cyfrowe informacje są przechowywane przez centra danych rozmieszczone na całym świecie. Utrzymywanie tak zaawansowanej technologicznie sieci przemysłowej pochłania już ponad 1 procent produkowanej globalnie energii elektrycznej. W ciągu najbliższych 10 lat ta wartość się podwoi.