"Kontynuacja wojny z zamiarem całkowitego zwycięstwa Ukrainy nad Rosją oznacza tysiące kolejnych ofiar, umierających w imię celu, który nie wydaje się realistyczny" – czytamy w liście otwartym sygnowanym przez znanych niemieckich intelektualistów. W bulwersujący sposób odpowiedział na niego ukraiński ambasador w Berlinie Andrij Melnyk.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Ambasador Ukrainy w Niemczech Andrij Melnyk znów wzbudza kontrowersje
Przedstawiciel administracji Wołodymyra Zełenskiego obraził sygnatariuszy listu otwartego ws. zawieszenia broni
Dyplomata niemieckich intelektualistów nazwał "przegrańcami"
"Zawieszenie broni teraz!". Kontrowersyjny list otwarty ws. wojny w Ukrainie
Wiele emocji w Niemczech wzbudził list otwarty w sprawie wojny w Ukrainie, pod którym podpisała się grupa znanych intelektualistów. Profesorowie prawa, politolodzy, socjologowie, filozofowie, publicyści zajmujący się tematyką międzynarodową i eksperci z dziedziny obronności (w tym gen. bryg. Eric Vad, czyli były doradca kanclerz Angeli Merkel) ocenili, iż "Zachód musi dołożyć wszelkich starań, aby przekonać rządy Rosji i Ukrainy do zawieszenia działań wojennych".
"Sankcje gospodarcze i wsparcie wojskowe muszą być zintegrowane ze strategią polityczną, mającą na celu stopniową deeskalację w kierunku zawieszenia broni" – czytamy w tekście, który opublikował renomowany magazyn "Die Zeit". Jego autorzy zauważyli, iż "państwa Zachodu, które militarnie wspierają Ukrainę, muszą zadać sobie pytanie, do czego właściwie dążą oraz czy (i na jak długo) dostawy broni są wciąż właściwą drogą".
Jednocześnie wyraźnie podkreślono, iż apel ten nie ma na celu przymuszenia Ukrainy do kapitulacji na warunkach Kremla.
Wpływowi Niemcy twierdzą, iż "główni gracze zachodni nie podęli żadnych wspólnych działań w celu rozpoczęcia negocjacji", zatem "nie można zakładać, że porozumienie jest niemożliwe, a w szczególności, iż Putin nie chce negocjować". "Tylko poważna ofensywa dyplomatyczna może przełamać obecny impas" – wskazano.
Andrij Melnyk znów obraża. Tym razem niemieckich intelektualistów
Celem listu otwartego było rozpoczęcie nowego etapu debaty na temat wojny w Ukrainie, ale kolejny raz emocji w tej dyskusji nie potrafił powściągnąć ambasador Ukrainy w Niemczech Andrij Melnyk.
"Tylko nie znowu, co za banda pseudointelektualnych przegrańców... Wy wszyscy Varwicki, Vadsy, Klugesy, Prechtsy, Yogeshwarsy, Zehsy & Co. powinniście w końcu iść do diabła z waszą defetystyczną 'poradą'. Żegnajcie" – tylko tweetem takiej treści potrafił odpowiedzieć przedstawiciel administracji Wołodymyra Zełenskiego.
Nie jest to pierwszy raz, gdy ambasador Melnyk w "mało dyplomatyczny" sposób odnosi się do Niemców i ich władz. Ukraiński dyplomata ma już na koncie personalne ataki na samego kanclerza Olafa Scholza. Ukrainiec jakiś czas temu zwymyślał przywódcę RFN słowami "Beleidigte Leberwurst", co dosłownie można przetłumaczyć jako "obrażoną wątrobiankę".
Dzięki takiemu zachowaniu Andrij Melnyk zyskał zainteresowanie mediów i poklask wśród zajadłych krytyków niemieckiego rządu. W Berlinie coraz głośniej słychać jednak opinie, iż jego "bezkompromisowy" sposób walki o ukraińskie interesy w najważniejszych kwestiach przynosi skutki odwrotne do zamierzonych, a gdyby ambasador tak zachowywał się w normalnych czasach, szybko otrzymałby szansę na powrót do ojczyzny.
Kontynuacja wojny z zamiarem całkowitego zwycięstwa Ukrainy nad Rosją oznacza tysiące kolejnych ofiar, umierających w imię celu, który nie wydaje się realistyczny.
"Zawieszenie broni teraz!"
fragment listu otwartego niemieckich intelektualistów ws. wojny w Ukrainie