"Patent Jobsa" nie należy do Apple? Amerykański urząd patentowy właśnie sprawił gigantowi komputerowemu z Cupertino spore problem z patentami na ekrany dotykowe i interfejsy graficzne od nich.
Ekrany dotykowe wymyśliło Apple, a możne nawet sam Steve Jobes? Tą panującą powszechnie teorię właśnie obala amerykański urząd patentowy - United States Patent and Trademark Office, który uznał za nieważny patent firmy z Cupertino na konstrukcję ekranów dotykowych z funkcją multitouch.
Zakwestionowany przez USPTO patent 7.479.949 dotyczy także interfejsu graficznego, z którego Apple korzysta w swoich urządzeniach z ekranami dotykowymi. Choć to tylko jeden z wielu patentów wykorzystywanych przy konstruowaniu tego typu produktów i raczej nie wymusi na kalifornijskim gigancie komputerowym zatrzymania produkcji i rozpoczęcia projektowania wielu urządzeń od podstaw, to bez wątpienia mocno uderza w wizerunek Apple. Nieważny patent to bowiem tzw. "patent Jobsa", który był jedną z największych chlub firmy.
Wpadkę Apple z pewnością będzie chciał wykorzystać największy obecnie konkurent tej marki, czyli Samsung. We wrześniu Japończycy zostali bowiem ukarani przez Międzynarodową Komisję Handlu i zmuszeni do wypłacenia Apple miliarda dolarów za naruszenie własności intelektualnej tej firmy. Wówczas jedną z podstaw do nałożenia kary było właśnie wykorzystanie przez Samsunga "patentu Jobsa".
Decyzja USPTO ma obecnie charakter wstępny, wkrótce urząd powinien podjąć wiążące rozstrzygnięcie w tej sprawie.