Reklama.
Reklama.
Co najmniej 14 osób zginęło, a 38 zostało rannych w pożarze, który wybuchł około godz. 1 w nocy w piątek w klubie nocnym Mountain B, znajdującym się w pobliżu turystycznego miasta Pattaya, na wschodnim wybrzeżu Tajlandii. Policja poinformowała, że wszystkie ofiary to obywatele Tajlandii. Ich ciała znajdowano najczęściej w pobliżu wejścia do klubu oraz w łazienkach. Część z nich znaleziono w pobliżu budki DJ-skiej. Minister spraw wewnętrznych Anupong Paochinda powiedział, że klub Mountain B nie posiadał stosownej licencji, by móc legalnie działać. Dodał także, iż budynek postawiono na obszarze, w którym prowadzenie lokali rozrywkowych jest zabronione. Z relacji świadków wynika, że w klubie doszło do dwóch eksplozji w pobliżu kabiny DJ-skiej, po których pojawiły się iskry, które niemal natychmiast wywołały pożar. Zapalić miała się gąbka akustyczna. Podobna sytuacja miała miejsce w 2009 roku, kiedy to ogień rozprzestrzenił się na zabawie sylwestrowej w klubie Santika w Bangkoku. Zginęło wówczas 67 osób, a ponad 200 zostało rannych