"Lekarze królowej obawiają się o zdrowie" - podał Pałac Buckingham w dzisiejszym oświadczeniu Do Balmoral, gdzie przebywa monarchini, zjechali się członkowie rodziny królewskiejZaniepokojeni Brytyjczycy zbierają się pod Pałacem Buckingham oraz szkocką posiadłością w BalmoralPałac Buckingham poinformował w komunikacie, że królowa znajduje się pod nadzorem medycznym. Lekarze są "zaniepokojeni" jej stanem zdrowia. Monarchini pozostanie w posiadłości Balmoral – poinformował rzecznik prasowy.
Do szkockiego zamku przybywają kolejni członkowie rodziny królewskiej. Wszystkie dzieci królowej są już w szkockiej posiadłości w Balmoral.
Tymczasem Brytyjczycy zbierają się pod Pałacem Buckingham oraz szkocką posiadłością w Balmoral.
BBC podało, powołując się na rzecznika Pałacu Buckingham, że królowa odwołała środowe spotkanie z Tajną Radą Wielkiej Brytanii, która jest jej ciałem doradczym. Elżbieta II miała ustosunkować się do rady lekarzy i odpocząć. Dziś po południu głos zabrała nowo wybrana premier Wielkiej Brytanii.
"Cały kraj będzie głęboko zaniepokojony wiadomościami z Pałacu Buckingham w porze lunchu. Moje myśli – i myśli ludzi całego Zjednoczonego Królestwa – są z Jej Wysokością Królową i jej rodziną w tym czasie" – napisała na tweeterze Liz Truss.
Oświadczenie wydał także były premier Tony Blair. Jak napisał, jest głęboko zaniepokojony informacjami o stanie zdrowia królowej i zapewnił, że jego myśli i modlitwy są z Elżbietą II i jej rodziną w tym trudnym czasie.
Dziennikarz Jonny Dymond z BBC zauważył w rozmowie z Radio 4, że Pałac Buckingham jest niezwykle powściągliwy w komentowaniu zdrowia królowej, w związku z tym wydanie dzisiejszego oświadczenia może świadczyć o tym, że stan monarchini nie jest najlepszy.
Dickie Arbiter, były sekretarz prasowy królowej, stwierdził w rozmowie z BBC, że "oświadczenie Pałacu Buckingham jest bezprecedensowe".
— Jeszcze w takim miejscu nie byliśmy. Jeśli będzie coś do powiedzenia, to Pałac to powie, ale nie będziemy mieli ciągłych aktualizacji informacji. To nie jest sposób, w jaki oni działają — zaznaczył.
Jak dodał, to moment ważny dla rodziny królowej, ale "także dla Brytyjczyków i dla całej Wspólnoty Narodów". Jego zdaniem "będziemy mieli do czynienia z niepokojem na całym świecie, w każdym kraju, który ma relacje z Wielką Brytanią".
Tymczasem prezenter BBC One prowadzi program ubrany już w czarny garnitur, białą koszulę i czarny krawat. Ubiór taki jest zgodny z zasadami, które są stosowane w brytyjskiej stacji w przypadku śmierci członka rodziny królewskiej.
W kwietniu królowa Elżbieta II skończyła 96 lat. Jest najdłużej panującą brytyjską monarchinią.
Poważniejsze problemy ze zdrowiem u monarchini pojawiły się w październiku 2021 roku. Wtedy to, ze względu na swój stan, musiała odwołać wizytę w Irlandii Północnej i trafiła do szpitala.
W lutym tego roku Elżbieta II zaraziła się koronawirusem - na szczęście chorobę przeszła łagodnie. Mimo to w ostatnich miesiącach coraz rzadziej pokazywała się publicznie.
Po tym, jak pojawiło się zdjęcie Elżbiety II i Liz Truss, zaczęto spekulować, że królowa może mieć problemy z krążeniem. Wszystko za sprawą jej sinej ręki, widocznej na fotografii.