Mimo 70 lat panowania królowa Elżbieta nie miała zbyt wielu okazji do spotkań z Putinem. Przywódca Rosji, oprócz spotkań przy okazji uroczystości dyplomatycznych, miał odbyć tylko jedno spotkanie ściśle dedykowane stosunkom brytyjsko-rosyjskim. Królowa dała wówczas do zrozumienia, co sądzi na jego temat.
Reklama.
Reklama.
W 2003 roku doszło do spotkania Królowej Elżbiety II z przywódcą Rosji, Władimirem Putinem
Putin spóźnił się na spotkanie blisko kwadrans, co doprowadziło do konsternacji
Obecny podczas spotkania pies jednego z ministrów ostentacyjnie szczekał i warczał na rosyjskiego przywódcę
Choć Elżbieta II wyjątkowo precyzyjnie podchodziła do kwestii neutralności politycznej, jak każda reguła, miało to swoje wyjątki. Takim wyjątkiem była wizyta Władimira Putina, która nie przebiegła bez kontrowersji.
Nietaktowne spóźnienie
Waga dyplomatyczna spotkania z udziałem prezydenta Rosji była ogromna, bo była to pierwsza państwowa wizyta rosyjskiego przywódcy w Wielkiej Brytanii od czasów cara Aleksandra II w 1874 roku. Mimo to Władimir Putin... spóźnił się na spotkanie z królową.
Putin kazał na siebie czekać blisko kwadrans. Dokładnie 14 minut trwało oczekiwanie Królowej na przywódcę Rosji, ale ta podobno nie dała po sobie poznać reakcji na nietaktowne zachowanie. Przynajmniej do czasu.
Królowa powiedziała, co myśli o Putinie
Ponieważ w ceremonii brali udział także brytyjscy dyplomaci, w tym ówczesny minister spraw wewnętrznych, David Blunkett, który jest niewidomy, na spotkaniu z Putinem znalazł się również pies. O "zakulisowej" roli pupila w umożliwieniu Królowej powiedzenia Putinowi, co myśli na jego temat, Blunkett opowiadał w radiu BBC.
Jak wytłumaczył, gdy na miejscu wreszcie pojawił się Putin, jego pies przewodnik zaczął bardzo głośno szczekać i ujadać. Minister, zmieszany sytuacją zaczął przepraszać Królową.
Ta, wskazując na Putina, powiedziała: "Psy mają bardzo ciekawy instynkt, prawda?" – zacytował królową były minister.
Stanowisko Windsorów w kwestii agresji Rosji na Ukrainę
Choć rodzinie królewskiej przyświeca wspomniana już neutralność polityczna, w przypadku agresji Rosji na Ukrainę pałac dość jasno opowiedział się, po której stoi stronie.
Jak podawały brytyjskie media, po subtelnym znaku w postaci kwiatów w narodowych barwach Ukrainy, z którymi sfotografowała się Królowa po marcowej napaści, później z Buckingham wysłane zostały znacznie bardziej oczywiste sygnały, po której stronie opowiadają się Windsorowie.
Koalicja 15 brytyjskich organizacji charytatywnych, które koordynują wsparcie dla Ukrainy, poinformowała, że Elżbieta II przekazała darowiznę na pomoc dla uchodźców.
Głos w sprawie zabrał również aktualny Król, (wówczas książę) Karol III, który otwarcie powiedział o solidarności z Ukraińcami, "którzy stawiają opór brutalnej agresji". Karol mówił także o "niezwykłej odwadze, hojności i harcie ducha społeczności ukraińskiej".
Stanowisko poparcia dla Ukrainy wielokrotnie wyrażał także brytyjski rząd, a były premier Boris Johnson był od wybuchu wojny kilkukrotnie w delegacji w Ukrainie.