
Fani thrillerów kryminalnych mogą kojarzyć nazwisko autora z mrożącymi krew w żyłach bestsellerami "Zwierz", "Łowca" czy "Dom". Ci, którzy jednak o tym pisarzu jeszcze nie słyszeli, powinni wiedzieć, że mowa tu o prywatnym detektywie, specjaliście ds. bezpieczeństwa i instruktorze samoobrony w jednym. Na bazie swoich doświadczeń z pracy śledczej i kontaktów z policją tworzy on historie cenione za mocne pióro i realizm.
– Kilka lat temu prowadziłem szkolenia dla kobiet z zakresu poprawy bezpieczeństwa i postanowiłem stworzyć poradnik. Już w trakcie jego tworzenia pojawiła się myśl, by stworzyć historię fabularną. Od zamysłu do realizacji droga była prosta. W szybkim tempie pojawiło się kilka powieści, które po czasie ukazały się szerszemu gronu – opowiada Piotr Kościelny.
– Pisząc, stwierdziłem, że sprawia mi to ogromną frajdę i jest odskocznią od trudów dnia codziennego. Każdą wolną chwilę poświęcałem na pisanie. Z czasem pasja stała się zawodem. Moje powieści spotkały się z tak dużym zainteresowaniem ze strony czytelników, że w pewnym momencie dokonałem wyboru, zrezygnowałem z wykonywania zleceń detektywistycznych i zostałem pełnoetatowym pisarzem – dopowiada autor "Decyzji".
Jego ostatnia powieść, która właśnie wylądowała na półkach księgarni, rozgrywa się latem 2018 roku we Wrocławiu. Pewnego dnia jeden z bezdomnych znajduje w śmietniku w centrum miasta zwłoki uduszonego noworodka. Komisarz Wojciech "Kosa" Kosowski i inni funkcjonariusze wydziału zabójstw komendy wojewódzkiej rozpoczynają śledztwo i dochodzą do wniosku, że za śmierć dziecka najprawdopodobniej odpowiada jego matka.
Dlaczego doszło do tej wstrząsającej zbrodni? Czy to wyraz okrucieństwa, wyrachowania, a może desperacji? Czy da się w jakikolwiek sposób ją usprawiedliwić? Z tymi właśnie pytaniami zmierzą się czytelnicy powieści, która wali obuchem w głowę i jak to mówią, nie bierze jeńców. Inspiracją do jej napisania były historie zasłyszane podczas szkoleń prowadzonych przez autora.
– Pamiętam kobiety, które podczas zajęć przełamywały swój wstyd i opowiadały mi, z jakimi sytuacjami musiały lub muszą się codziennie mierzyć. Z czasem stwierdziłem, że te historie w sumie są takie same. Każda z nich wyglądała identycznie, wpisywała się w schemat. Każda z tych kobiet w domu miała prawdziwe piekło – wspomina Piotr Kościelny.
Piotr Kościelny
Autor powieści "Decyzja", Wydawnictwo Czarna Owca (2022)
Zagrajmy w otwarte karty – to nie jest książka dla osób o słabych nerwach. Przemoc domowa jest ohydna, więc autor nie chowa się za psychologicznymi analizami czy filozoficznymi rozważaniami, tylko w pełnej "krasie" przelewa na papier jej brzydotę ze wszystkimi odcieniami (fizycznymi, psychicznymi, ekonomicznymi, również tymi seksualnymi). Dużo tu więc brutalności, wulgarności i patologii w najradykalniejszej postaci.
A może... wróć... nie, to wcale nie radykalizm, a realizm. Bo przecież ofiary przemocy domowej, tej rzeczywistej, istniejącej poza światem filmów czy książek, przechodzą w swoich czterech ścianach prawdziwe piekło na ziemi. Piotr Kościelny słynie zresztą z tego, że nie oszczędza czytelnika, serwując mu bardzo realistyczne, dosadne opisy i zabierając go w koszmarną podróż po najmroczniejszych zakamarkach ludzkiej duszy. I konsekwentnie trzyma się tego stylu.
Z każdą kolejną stroną, z której wylewają się ogromny ból i cierpienie, ale też dojmująca samotność (bo znikąd pomocy), czytelnik z jednej strony pogrąża się w coraz większym osłupieniu, a z drugiej, narasta w nim gniew. Do tego stopnia, że wręcz ma ochotę rozerwać sprawcę na strzępy, a przynajmniej liczy na to, że dosięgnie go wreszcie ręka sprawiedliwości.
To pragnienie katharsis (uwolnienia od tłumionych emocji po ukończeniu tego jakże ponurego przedstawienia) odciska na czytającym piętno. Może to i dobrze, bo obcując z książkową przemocą w jej najgorszym wydaniu, będzie bardziej wyczulony/a na jej realne przejawy w codziennym otoczeniu. Dodatkowe brawa dla autora za odejście od schematu – to naprawdę nie jest kolejny thriller o policjantach czy detektywach ze zbrodnią w tle. Tu w centrum znajduje się ofiara.
Najnowszą książkę Piotra Kościelnego znajdziecie już w księgarniach stacjonarnych i internetowych. Na stronie jej wydawcy dostępna jest lista sklepów, w których można złożyć na nią zamówienie. A czego życzyłby sobie jej autor, gdy tak, jak wyżej podpisany, zakończycie jej lekturę i odłożycie ją na półkę (tudzież do wirtualnego folderu na czytniku czy tablecie)?
Piotr Kościelny
Autor powieści "Decyzja", Wydawnictwo Czarna Owca (2022)
– Pisząc "Decyzję", chciałem, by czytelnik po lekturze na nowo spojrzał na ludzi, którzy go otaczają: bliskich, znajomych, sąsiadów i dostrzegł niemy krzyk, bezgłośne wołanie o pomoc, które może od nich dobiegać. Zanim będzie za późno. Zanim dojdzie do finału tragedii. Zanim ktoś zdecyduje się zakończyć swą dramatyczną sytuację w najbardziej radykalny sposób, nie widząc innego wyjścia – konkluduje Piotr Kościelny.