nt_logo

Niedźwiedź zaatakował biegacza w Tatrach. Powalił go na ziemię i gryzł

Agnieszka Miastowska

13 października 2022, 12:24 · 3 minuty czytania
Mężczyzna, który wybrał się na bieg po Tatrach, został zaatakowany przez niedźwiedzia, a jego obrażenia są dość poważne. Zwierzę najpierw zraniło biegacza w głowę i twarz, a później jeszcze dwa razy podchodziło do leżącej ofiary, gryząc ją po rękach, nogach i tułowiu. Wszystko zdarzyło się po słowackiej stronie Tatr, a pomocy mężczyźnie udzielili ratownicy Horskiej Zachrannej Sluzby.


Niedźwiedź zaatakował biegacza w Tatrach. Powalił go na ziemię i gryzł

Agnieszka Miastowska
13 października 2022, 12:24 • 1 minuta czytania
Mężczyzna, który wybrał się na bieg po Tatrach, został zaatakowany przez niedźwiedzia, a jego obrażenia są dość poważne. Zwierzę najpierw zraniło biegacza w głowę i twarz, a później jeszcze dwa razy podchodziło do leżącej ofiary, gryząc ją po rękach, nogach i tułowiu. Wszystko zdarzyło się po słowackiej stronie Tatr, a pomocy mężczyźnie udzielili ratownicy Horskiej Zachrannej Sluzby.
Niedźwiedź zaatakował biegacza w Tatrach. Mężczyzna jest cały poraniony. Fot. Hubert Matys / Reporter
  • Biegacz zaatakowany przez niedźwiedzia przebywa w szpitalu
  • Zwierzę było wyjątkowo agresywne

Do dramatycznego wydarzenia doszło w środę 12 października w słowackiej Małej Fatrze Luczańskiej, czyli w południowo-zachodniej części pasma górskiego Mała Fatra na Słowacji. Dokładnie w rejonie Valčianskej Javoriny, gdzie pewien mężczyzna udał się, by biegać i podziwiać górskie krajobrazy.


Mężczyzna poruszał się po szlaku turystycznym, gdy nagle został zaatakowany przez niedźwiedzia. Zwierzę zraniło go w głowę, pogryzło mu twarz, mężczyzna upadł na ziemię, ale nie zniechęciło to niedźwiedzia. Ten podchodził do swojej ofiary jeszcze dwa razy, gryząc ją po nogach i rękach.

Nie wiadomo, jak dokładnie doszło do ataku, ale możemy domyślać się, że niedźwiedź zaatakował "obcego" na swoim terytorium. Zwierzę miało być jednak wyjątkowo agresywne. Przypadki atakowania ludzi przez niedźwiedzi nie są rzadkie. W maju 2021 roku informowaliśmy o pierwszym przypadku w historii Słowacji, gdy niedźwiedź zabił turystę.

– Lekarz sądowy stwierdził wtedy, że śmierć nie nastąpiła naturalnie. Mężczyzna miał liczne urazy, w tym ugryzienia głowy, szyi i boku. Na miejscu zdarzenia znaleziono świeże ślady niedźwiedzia – powiedziała wtedy Marína Debnárová, szefowa wydziału komunikacji Lasów Państwowych na Słowacji. WWF wskazuje, jak zachować się w wypadku spotkania niedźwiedzia. Przede wszystkim: jeżeli dostrzeże się w oddali zwierzę, należy zachować odpowiedni dystans i najlepiej w spokoju oddalić się z tego miejsca. Trzeba zachować ciszę i nie krzyczeć, gdyż w przeciwieństwie do płochliwego wilka, niedźwiedź mógłby odebrać to jako prowokację do ataku.

Nie można także patrzeć w oczy niedźwiedziowi, gdyż to także może być odebrane jako sygnał do ataku .Oddalać się należy powoli, bez gwałtownych ruchów. Jeżeli zobaczy się, że niedźwiedź zbliża się, można położyć przed sobą kurtkę lub plecak, aby odwrócić jego uwagę.

Niedźwiedzie zabite w Tatrach

Niedźwiedzie są nieodłączną częścią gór, jednak spotkania tych zwierząt i ludzi nigdy nie będą należały do bezpiecznych dla żadnej ze stron. Przypomnijmy, że rok temu po stronie słowackich Tatr zostały zastrzelone dwa niedźwiedzie. Zwierzęta podchodziły pod budynek hotelu znajdującego się w Dolinie Wielickiej. Zginęła samica i jedno z jej młodych. Zgodnie z informacjami podanymi na facebookowej stronie Štátne lesy TANAPu (Lasów Państwowych TANAP), niedźwiedzie zostały odstrzelone przez lokalnych przyrodników. Niedźwiedzie pod budynek podeszły stadem i reszcie udało się uciec.

"W związku z reakcjami na poprzedni post informujemy, że zabijanie niedźwiedzi nie było prowadzone przez lasy Państwowe TANAPu, lecz przez zespół interwencyjny Państwowej Ochrony Przyrody Republiki Słowackiej" – podały wtedy Štátne lesy TANAPuu.

Warto dodać, że ostrzału domagały się władze miasta Wysokie Tatry. Przypomnijmy, że niedźwiedzie brunatne są ściśle chronione na obszarze całej Polski. Na Słowacji istnieją zaś pewne przesłanki, które pozwalają na odstrzał owych ssaków.