Ile będzie kosztowało nas Wszystkich Świętych? Sprawdzamy ceny zniczy, kwiatów i sprzątania grobów
Wioleta Wasylów
21 października 2022, 19:25·3 minuty czytania
Publikacja artykułu: 21 października 2022, 19:25
W tym roku Wszystkich Świętych na pewno będzie oznaczało dla nas większe wydatki niż w latach ubiegłych. I to sporo większe, bo – jak mówił w rozmowie z naTemat jeden z hurtowników – nawet o 20-50 proc. Przy czym nigdy nie były małe. Jak więc kształtują się ceny zniczy, kwiatów, wiązanek czy sprzątania grobów?
Reklama.
Reklama.
Lada chwila 1 listopada i Wszystkich Świętych. Miliony Polaków będą odwiedzać groby swoich bliskich. Sen z powiek z pewnością spędza wszystkim szalejąca inflacja. Ile więc w tym czasie zapłacimy za znicze, kwiaty, stroiki czy wynajęcie firmy sprzątającej groby?
Wzrosty cen na Wszystkich Świętych
– Wszystko drożeje, więc i to też. Człowiek zaczyna się zastanawiać nad tym, czy nie zacząć samemu robić świeczek i hodować kwiatów, które zaniesie na groby bliskich – mówi nam półżartem pani Dorota z Kołobrzegu. W istocie jednak ludziom nie jest do śmiechu. Część z nich w tym roku planuje kupić mniejsze znicze i mniej okazałe kwiaty.
Producenci zniczy i kwiatów, tak jak inni przedsiębiorcy, mierzą się z wysokimi cenami energii i materiałów, co oczywiście odbija się też na kosztach produkcji. Do tego trzeba dodać wzrost kosztów pracowniczych. To oznacza potem konieczność podniesienia przez nich cen końcowych produktów i w hurtowniach i potem w sprzedaży detalicznej.
Jednym z ważnych czynników wpływających na ceny zniczy i kwiatów w hurtowniach i sklepach jest fakt, że z powodu wzrostu cen paliw podrożał transport. – Wiadomo, że jeżeli cena benzyny wzrasta, to wzrasta i cena towaru, a wiele jest uzależnione właśnie od transportu – usłyszeliśmy w hurtowni Kwiatula z Tomaszowa Mazowieckiego.
Jakie więc są to wzrosty? – Są znicze i kwiaty, które są mniejsze, jest też mniejsza marża, więc i ich ceny mniej wzrosły. Są również i takie, gdzie ceny są większe nawet o ok. 80 proc. – dodano.
Jednak średnie wzrosty cen zatrważają nieco mniej. – Ceny wkładów i zniczy sprzed pandemii, a dzisiaj, to wzrost o 100 proc., ale od poprzedniego roku podskoczyły one średnio o jakieś 50 proc. Jeśli chodzi o kwiaty, to w tamtym roku kupowałem chryzantemy za 10 zł, a w tym za 14 zł, więc ceny poszły o jakieś 40 proc. w górę – powiedział nasz inny rozmówca, właściciel hurtowni FARO w Stargardzie, Adam Jarecki.
Z kolei na stronie dlahandlu.pl można przeczytać wypowiedź jednego ze sprzedawców, który wskazywał, że "kupując w hurtowni, płaci średnio 30-40 proc. więcej za sztuczne kwiaty i wiązanki, oraz o minimum 50 proc. za znicze". – Jeśli rok temu, ktoś zostawił w moim sklepiku 60 zł, tak teraz zapłaci co najmniej 100 zł – oszacował.
Tymczasem w badaniu UCE Research i Hiper-Com Poland dla PAP wskazano, że w ciągu ostatnich 12 miesięcy średnio detaliczne ceny zniczy wzrosły o 19,1 proc. Największe skoki, o 38,2 proc. są w hipermarketach (gdzie ceny i tak były – obok sklepów internetowych – najniższe), zaś najmniejsze w małych osiedlowych sklepikach (gdzie z kolei ceny były najwyższe).
Oczywiście wzrost, jak i same ceny są zależne od wielu czynników. Trzeba też pamiętać o kilku zasadach, które się nie zmieniają. Wyższe ceny będą na stoiskach przy samych cmentarzach oraz na ich terenie. Dodatkowo będą one różne w zależności od miejscowości, a także od rodzaju sprzedawanych zniczy i kwiatów (a tych, jak wiadomo, jest mnóstwo).
Najdrożej jest też tuż przed świętem oraz w jego trakcie. Nasz rozmówca stwierdził jednak, że od teraz (21 października) do 1 listopada "ceny na straganach, kwiaciarniach, czy w hurtowniach nie powinny już zbyt wzrosnąć".
Wszystkich Świętych a ceny zniczy i wkładów
Poza transportem, w przypadku zniczy szklanych istotny jest fakt, że samo szkło kosztuje teraz dwa razy więcej niż rok temu (ceny w hutach z powodu rachunków za prąd i gaz). Z kolei do wyższych cen wkładów doprowadził w sporej mierze podwójny wzrost cen parafiny. – Wystąpiły braki surowca. W tej chwili sprowadzamy więc parafinę z Chin, która jest dużo droższa – tłumaczy nam Adam Jarecki.
Wkłady w sklepach (także tych sieciowych) wahają się przeważnie od 2,5 zł za te małe do ok. 6 zł za duże wkłady. Tymczasem małe znicze dostaniemy średnio za 4-9 zł. Większe wydatek rzędu 9-18 zł. Duże – w zależności od kształtu, ozdobności i tworzywa, z którego są zrobione – mogą kosztować od 20-30 zł wzwyż, nawet do 90 zł.
Ceny kwiatów i stroików na 1 listopada
Hodowla kwiatów także podrożała, m.in. ze względu na droższe ogrzewanie w szklarniach. Ceny zależą np. od gatunku kwiatów, ich ilości, od tego, czy są cięte, czy w doniczkach... Największą popularnością co roku cieszą się doniczkowe chryzantemy.
W supermarketach w małych doniczkach (o średnicy 19 cm) można dostać takie kwiaty za 9-14 zł. W innych sklepach i przy cmentarzach będą to już ceny od 15 do 20 zł. Średnie doniczki to wydatek rzędu 20-30 zł, a największe doniczki: od 30 nawet do 50 zł.
Rozpiętość cenowa w wypadku stroików również jest ogromna. Uśredniając, przeważnie trzeba w tym celu wydać (nie tylko za prawdziwe, ale też plastikowe) od 50 zł do nawet 200 zł.
Wynajęcie firmy sprzątającej groby
Jeśli nie mamy czasu sami posprzątać grobów bliskich, możemy wynająć do tego specjalną firmę. Zawsze musimy rezerwować usługę z wyprzedzeniem, ponieważ większość firm ma tuż przed 1 listopada bardzo dużo pracy. Sprzątanie pojedynczych grobów zaczyna się przeważnie od 40 zł, podwójnych: od 90, a grobowców z kryptą: od 110 zł.