"Atrakcyjne wynagrodzenie" odrzuca kandydatów. Jak jeszcze można zepsuć ogłoszenie o pracę?
redakcja naTemat.pl
20 grudnia 2022, 10:35·3 minuty czytania
Publikacja artykułu: 20 grudnia 2022, 10:35
Kto nie chciałby dużo zarabiać? Każdy by chciał. Problem w tym, że “dużo” to pojęcie względne, które, jak wynika z danych portalu pracy RocketJobs.pl, nie jest tolerowane przez kandydatów. O czym jeszcze należy zapomnieć, pisząc ogłoszenie o pracę? Tego dowiecie się z najnowszego odcinka podcastu “Praca 3.0”.
Reklama.
Reklama.
Gościem Anny Jurgaś była Karolina Kołosowska, Head of People w portalach pracy Just Join IT i Rocket Jobs. Specjalistka rynku pracy przekonywała, że pracodawcy i rekruterzy stają obecnie przed sporym wyzwaniem: muszą nauczyć się pozyskiwać do swoich organizacji talenty z pokolenia Z.
Już w 2025 r. “zetki” będą stanowiły ok. 30 proc. ogółu pracowników. Przeglądając propozycje pracy, osoby urodzone po 1995 roku, będą jednak zwracać baczną uwagę na ich treść i nie zawahają się zignorować tych, które nie wpasują się w wyznawane przez nich wartości. Jakie?
Chodzi przede wszystkim, jak podkreślała w rozmowie Karolina Kołosowska, o poszanowanie własnego czasu. Zetki nie będą pracować na akord - znają swoją wartość, wiedzą co potrafią i ile czasu powinny poświęcić na wykonywanie swoich obowiązków. Tych samych standardów będą oczekiwać od rekruterów, a potem - pracodawców.
I choć w pewnych sferach rynku pracy panuje pogląd o roszczeniowości powyższych postulatów, obrażanie się na rzeczywistość i robienie “zetkom” na złość, to kiepska strategia rekrutacyjna. Obecnie aż 70 proc. polskich firm ma problem ze znalezieniem pracowników (badanie ManpowerGroup “Niedobór talentów 2022”). Jak jednak pokazują badania RocketJobs.pl, wystarczy zmodyfikować jedną rzecz, aby zwiększyć zainteresowanie kandydatów aż o 80 proc. Chodzi oczywiście o ogłoszenie o pracę.
Jak napisać je dobrze? Tego można dowiedzieć się wchodząc na stronę www.jakpisacspokoogloszeniaoprace.pl. Jej treści zostały przygotowane na podstawie komentarzy kandydatów i wewnętrznych danych portalu RocketJobs.pl. Oprócz struktury wzorcowego ogłoszenia, strona zawiera sekcję “7 grzechów głównych rekrutera”, a także video porady oraz serię artykułów eksperckich. W ramach inicjatywy, portal realizuje misję, jaką jest aktywne edukowanie rynku, tworzenie lepszych standardów i konsekwentna praca nad poprawą dialogu między pracodawcami, a kandydatami.
Dlaczego warto przyswoić znajdujące się tam informacje, zanim zdecydujemy się opublikować ogłoszenie? Choćby po to, aby dowiedzieć się, że jeśli nie zamieścimy w nim widełek płacowych, tylko wspomniane wcześniej "atrakcyjne wynagrodzenie", już na starcie stracimy “uwagę” około 34 proc. potencjalnych pracowników.
Warto wiedzieć również, że 36 proc. zetek zapytanych o to, co chciałoby dostać od firmy w ramach benefitu, wymienia szkolenia i dodatkowe dni wolne1. Multisport i opieka zdrowotna to już raczej oczywistość, niż benefit.
Dobrym pomysłem jest również weryfikacja modelu pracy. Jeśli istnieje taka możliwość, warto zaproponować pracę zdalną. To zdecydowanie podniesie atrakcyjność danego stanowiska, bo jak wynika z analiz RocketJobs.pl, na tego typu oferty odzew jest średnio o 67 proc. większy.
- Rekruter powinien być partnerem - podkreśla w rozmowie Karolina Kołosowska i dodaje, że pracownicy oczekują przede wszystkim przejrzystości: jasnego komunikatu co do warunków zatrudnienia oraz zakresu obowiązków, a także współpracy na każdym etapie procesu rekrutacyjnego oraz feedbacku - niezależnie od tego, czy pracę dostaną, czy też nie.
O czym jeszcze nie może zapomnieć rekruter? I dlaczego musi być zwinny, niczym detektyw, psycholog i sprzedawca w jednej osobie? Zapraszamy do wysłuchania podcastu “Praca 3.0”:
1. Raport „Zoomersi w pracy, czyli jak Pokolenie Z podbija rynek pracy w Polsce” firmy Cpl Poland