W czwartek po południu posłowie PiS złożyli w Sejmie projekt ws. zmian w Kodeksie wyborczym. Przedstawicielem wnioskodawców jest poseł PiS Marek Ast. W projekcie znalazł się m.in. zapis o tym, że część wyborców (osoby z niepełnosprawnością i osoby po 60 roku życia) ma być bezpłatnie dowożona do lokali wyborczych.
Reklama.
Reklama.
Marek Ast w rozmowie z Polską Agencją Prasową przekazał, że zmiany, które chce wprowadzić PiS, "będą profrekwencyjne z jednej strony, a z drugiej strony - dotyczące większego docenienia mężów zaufania, likwidacji oddzielnych komisji wyborczych".
W uzasadnieniu projektu czytamy m.in., że "Kodeks wyborczy był nowelizowany wiele razy, lecz zmiany nigdy w sposób istotny nie obejmowały aspektu frekwencyjnego, który wciąż pozostaje jednym z największych wyzwań polskiej demokracji".
Wskazano także, że udogodnienia w tym zakresie powinny być skierowane "przede wszystkim do osób niepełnosprawnych, chorych, starszych oraz zamieszkujących miejscowości bez dostępu do transportu publicznego".
PiS chce zmian w Kodeksie wyborczym. Bezpłatny transport na wybory dla części wyborców
W projekcie czytamy m.in., że: "wyborca niepełnosprawny o znacznym lub umiarkowanym stopniu niepełnosprawności w rozumieniu ustawy z dnia 27 sierpnia 1997 roku [o rehabilitacji zawodowej i społecznej oraz zatrudnianiu osób niepełnosprawnych] oraz wyborca, który w dniu głosowania kończy 60 lat, mają prawo do bezpłatnego transportu z miejsca zamieszkania, pod którym ujęty jest dany wyborca w spisie wyborców (...) do lokalu wyborczego właściwego dla obwodu głosowania, w którym ujęty jest wyborca".
Dalej wskazano: "Transport do lokalu zapewnia wójt gminy, w której w dniu wyborów nie funkcjonuje gminny przewóz pasażerski, o którym mowa w art. 4 us. 1 pkt 3 ustawy z dnia 16 grudnia 2010 roku o publicznym transporcie zbiorowym".
W projekcie znalazła się także informacja: "Wójt informuje wyborcę, który zgłosił zamiar skorzystania z prawa transportu do lokalu wyborczego, o godzinie transportu w dniu głosowania najpóźniej na 3 dni przed dniem wyborów".
Na to, że projekt został złożony tuż przed świętami, zwracają uwagę posłowie opozycji. "Strach zajrzał w oczy" - napisał Dariusz Joński z KO.
Zmiany skomentował też rzecznik PiS, Rafał Bochenek. -Ustawa przewiduje np. możliwość utworzenia obwodowych komisji wyborczych w mniejszych miejscowościach, liczących 200 lub 300 osób (wcześniej w obwodzie do głosowania musiało mieszkać co najmniej 500 osób). Takich małych miejscowości w Polsce są tysiące - powiedział w rozmowie z PAP.
- Przez lata osoby te, chcąc zagłosować, musiały jechać do sąsiedniej miejscowości, co nie zawsze było proste, dlatego ustawa rozwiązuje także kwestie transportu do lokali wyborczych zarówno dla niepełnosprawnych, jak i osób powyżej 60. roku życia, wzmacnia status obserwatorów społecznych oraz mężów zaufania - dodał.