Julia Kuczyńska, czyli słynna Maffashion, choć sama nie prosiła się o to, znalazła się w centrum jednej z największych show-biznesowych "dram" 2022 roku. Wszystko przez byłego partnera, Sebastiana Fabijańskiego, który jest ojcem jej syna Bastka. Na początku nowego roku influencerka zorganizowała sesję "Q&A" i odpowiadała na najczęściej zadawane pytania. Wyjawiła, czy w niedalekich planach ma kolejne dziecko.
Reklama.
Reklama.
W 2020 roku Maffashion urodziła swoje pierwsze dziecko. Bastian jest owocem jej związku z Sebastianem Fabijańskim
W połowie 2022 roku influencerka i artysta rozstali się, gdy na jaw wyszły jego zdrady. Tłumaczył się także z afery z Rafalalą
Witając 2023 rok, Julia Kuczyńska zrobiła sesję "Q&A" na Instagramie
Wypowiedziała się na temat kolejnego dziecka oraz tego, dlaczego nie pokazuje już buzi synka
Maffashion odpowiedziała na pytanie o drugie dziecko. Gorzkie podsumowanie
Ostatnie pół roku zdecydowanie nie było łatwym czasem dla Julii Kuczyńskiej, znanej jako Maffashion. Influencerka i Sebastian Fabijański rozstali się po ponad dwóch latach wspólnego życia. Zakończeniu związku blogerki modowej i aktora towarzyszyła wielka, medialna wrzawa, w którą była zamieszana Rafalala i inne osoby trzecie.
Maffashion z całych sił starała się ochronić ich synka Bastiana przed aferą. Przypomnijmy, że chłopiec przyszedł na świat we wrześniu w 2020 roku.
– Rozstałam się z Sebastianem (...) Mogę tylko dodać, że nie dystansowałam się od nikogo, wręcz to był moment, w którym potrzebowałam, żeby ktoś był – zapewniała Maff w relacji na swoim Instagramie, nawiązując do wyznania partnera o tym, że po narodzinach dziecka odsunęła go na bok, nie dając uwagi i czułości.
Niedługo po tym Fabijański w rozmowie z Pudelkiem, chcąc honorowo opowiedzieć o błędach, które popełnił, przyznał, że nie był wierny Kuczyńskiej. – Na pewno miałem bardzo różne myśli, emocje i pomysły. No nie byłem fair wobec Julki. Bardzo jest to dla mnie trudne i haniebne wręcz, że nie byłem fair. Bardzo jest mi z tego powodu przykro i wstyd – powiedział.
– Nie chcę tutaj świrować na jakiegoś lowelasa, bo ja nigdy nie robiłem takich rzeczy. Nie zdradzałem swoich kobiet. Tutaj jakoś zwariowałem. Publicznie przepraszam za to Julię, że takie rzeczy się działy – zaznaczył.
Obydwoje poszli w swoje strony i układają życie związkowe na nowo. Jeśli chodzi o ustalanie opieki nad Bastkiem, starają się, aby przebiegało to pokojowo i płynnie, bez wzajemnego robienia sobie "pod górkę".
W poniedziałek (2 grudnia) Maffashion zamieściła na Instagramie opcję "Q&A", którego dawno nie robiła. Poprosiła o "pierwsze pytania w 2023". Obserwatorzy Kuczyńskiej chcieli wiedzieć m.in. dlaczego nie pokazuje już twarzy synka.
"Z dnia na dzień przestałam to robić... Powodem było publikowanie Bastka twarzy przy konkretnych 'newsach', aferach i zestawieniach fot. To było tak zbędne i po najniższej linii oporu, że aż mi niedobrze. Dla mnie, jako matki, było to coś okropnego" – podkreśliła.
"Ja jestem dorosła, jestem bywalczynią portali nie od wczoraj i biorę na klatę taką ewentualność. Ale co ma do tego dziecko? W dodatku ani ja, a już na pewno nie synek nie odpowiadaliśmy za te 'tematy'" – wyjaśniła.
Influencerka zaznaczyła, że jej dziecko zwyczajnie zasługuje na prywatność i bezpieczeństwo, dlatego przestała pokazywać jego twarz, która zmienia się z każdym miesiącem.
"Bastek jest coraz starszy. Jego buzia się zmienia. Chciałabym, aby miał w życiu komfort i był bezpieczny. Od samego początku o tym mówiłam, że nie wiem, czy jak synek będzie starszy, czy będę dalej pokazywać jego twarz" – dodała.
Ponadto Maffashion została zapytana o to, czy chciałaby mieć więcej dzieci. W gorzkich słowach przyznała, że ma mieszane odczucia. "Dalej jakaś część mnie by chciała. Inna natomiast ma obawy" – przyznała.
Influencerka wspomniała o cieniach macierzyństwa. "Prawdą jest też to, że inaczej wyobrażałam sobie ten błogosławiony stan i macierzyństwo. Nigdy nie chciałabym drugi raz tego tak przeżywać. Będę musiała dużo przepracować w tej kwestii. Już przepracowuję" – wyjawiła.
"Chciałabym, aby było pięknie, chciałabym czuć się zaopiekowana, delikatna, chciałabym czuć troskę, wsparcie, empatię i zrozumienie. Przecież ciało kobiety wykonuje w ciąży ogrom pracy, tworząc nowe życie. Kiedyś mówiłam minimum dwójka, a nawet i trójka dzieci" – oznajmiła.
Na razie Maff nawet nie zakłada scenariusza kolejnej ciąży. "Obecnie jestem 'na nie' i mam obawy na samą myśl" – zwierzyła się.
Redaktorka, reporterka, koordynatorka działu show-biznes. Tematy tabu? Nie ma takich. Są tylko ludzie, którzy się boją. Szczera rozmowa potrafi otworzyć furtkę do najbardziej skrytych zakamarków świadomości i rozjaśnić umysł. Kocham kolorowych i uśmiechniętych ludzi, którzy chcą zmieniać szarą Polskę. Chcę być jedną z tych osób.