To, że inflacja rośnie w galopującym tempie, od kilku miesięcy mówią wszyscy. Według szybkiego szacunku GUS w grudniu wynosiła ona 16,6 procent. Ale realnie ceny mogą być wyższe. Eksperyment w tym kierunku postanowił przeprowadzić polityk PO Sławomir Neumann. Porównanie cen pokazało, że inflacja spożywcza może wynosić znacznie więcej.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Sławomir Neumann wykonał roczny eksperyment inflacyjny
Według jego obliczeń "inflacja spożywcza" w Polsce wynosi nawet 32,5 proc.
Produkty spożywcze, których cena w ciągu roku wzrosła najbardziej, to ryż i chleb
Podwyżki cen najbardziej uderzają w najbiedniejszych, a najłatwiej zbadać, jak zdrożał przeciętny standard życia zwykłego Kowalskiego, sprawdzając ceny koszyka z podstawowymi produktami. Tak postanowił zrobić polityk Platformy Obywatelskiej, Sławomir Neumann.
Opublikował na swoim Instagramie filmik, na którym pokazuje wyniki "eksperymentu inflacyjnego". Jak go przeprowadził? Miał już przygotowany paragon z zakupów zrobionych rok temu, także po święcie Trzech Króli. Na paragonie widzimy 9 produktów i to tych najbardziej podstawowych: masło, jajka, mleko, mąka, ryż, cukier, olej, ser, i chleb.
Możemy dokładnie zobaczyć, jakich firm były produkty zakupione przez polityka w sieci sklepów Lidl w Starogardzie Gdańskim. Kwota całkowita za te 9 produktów wynosiła w styczniu roku 2022 - 42 złote i 71 groszy.
Kolejny paragon pochodzi dokładnie z tej samej sieci i z tego samego sklepu, zawiera także te same produkty. Suma takich samych zakupów w 2023 wyniosła natomiast 56 złotych i 59 groszy.
- To oznacza, że w ciągu 12 miesięcy podstawowe produkty spożywcze wzrosły w tej sieci o 32,5 proc. To prawdziwa inflacja spożywcza podstawowego koszyka. To jest wzrost podstawowych kosztów życia dla nas wszystkich. Prawdziwa inflacja. Prawdziwa drożyzna -mówi na swoim filmiku polityk PO.
Neumann postanowił ze sobą porównać także cenę każdego pojedynczego produktu, by wiedzieć, o ile konkretnie wzrosła cena każdego z nich. Na przygotowanej przez niego tabeli możemy zauważyć, że cena ryżu wzrosła o ponad 100 procent. Cukier jest droższy o ponad 59 proc., chleb o ponad 61 proc. Dalej najbardziej zdrożało też mleko - o ponad 42 proc. oraz ser - o 25 proc.
Co dalej z inflacją?
Według szacunku GUS w grudniu inflacja wynosiła ona 16,6 proc. w tzw. szybkim szacunku, a w listopadzie: 17,5 proc. Politycy zachęcają do oszczędzania. Minister edukacji, dzieląc się swoimi przemyśleniami ws. wysokich cen, mówił, że "można jeść mniej i trochę taniej" i taki sposób na oszczędzanie on sam wybiera. Może być to trudne, gdy produkty tak podstawowe, jak chleb czy cukier są droższe niż kiedykolwiek. Polacy chcą wiedzieć, co z inflacją i kiedy można spodziewać się stabilizacji, a najlepiej spadku cen.
Jak pisaliśmy w serwisie Innpoland za ekonomistami Goldman Sachs: tempo wzrostu cen w Polsce osiągnie swoje maksimum w czwartym kwartale 2022 roku (na poziomie 22,1 proc. r/r), po czym będzie się stopniowo obniżać. Spadek dynamiki cen wyraźnie przyspieszy w drugiej połowie 2023 roku. Dołączając do tego efekt wysokiej bazy, w czwartym kwartale 2023 roku osiągnie ona poziom 4,6 proc. r/r – twierdzą analitycy banku.