Takich słów po Idze Świątek nikt się chyba nie spodziewał. "Nie zawsze było łatwo"
Takich słów po Idze Świątek nikt się chyba nie spodziewał. "Nie zawsze było łatwo" Fot. Sydney Low/Associated Press/East News

Iga Świątek w poniedziałek rozpoczyna na dobre sezon 2023 i zagra w pierwszej rundzie Australian Open. Nasza mistrzyni jest wielką faworytką całej wielkoszlemowej imprezy, ale już w pierwszej rundzie stawi czoła Niemce Jule Niemeier, która napsuła jej sporo krwi podczas US Open. 21-latka z Raszyna zaskoczyła przed meczem i ostrzegła, że czeka ją ciężka przeprawa. Starcie rozpocznie się około godziny 9:00 czasu polskiego.

REKLAMA
  • Iga Świątek już w poniedziałek rusza do rywalizacji w Australian Open
  • Przed turniejem 21-latka mocno się otworzyła i opisała swoją drogę na szczyt
  • Teraz czeka ją ciężka przeprawa w pierwszej rundzie na kortach w Melbourne
  • Już w poniedziałek na Rod Laver Arena w Melbourne rozpocznie się Australian Open, pierwsza impreza wielkoszlemowa w 2023 roku. Na Antypodach są już wszyscy najlepsi tenisiści i tenisistki, a emocje przed meczami pierwszej rundy rosną z godziny na godzinę. W turnieju pań wielką faworytką jest Iga Świątek, która trenuje i szykuje się na pierwsze starcie. W weekend zagrała w imprezie dla dzieci ramię w ramię z Ashleigh Barty.

    – Pierwszy raz rozpoczynam sezon od bycia numerem jeden w rankingu. Dla mnie to nowe wyzwanie, ale na razie sama nie potrafię o tym powiedzieć. Możemy wrócić do tej rozmowy za dziesięć miesięcy – mówiła dziennikarzowi Polskiego Radia w Australii. Szerokim echem odbił się jej tekst, który napisała dla magazynu "Players Tribune". Materiał nosi tytuł "Mój polski sen".

    21-latka otworzyła się i szczerze przyznała, że w jej karierze "nie zawsze było łatwo" i że sama musiała zmagać się z wieloma problemami. Na przykład z brakiem pieniędzy, by móc trenować. Podziękowała za wielki wysiłek też swojemu tacie Tomaszowi. "Był taki czas w moim życiu, że byłam bardzo zamknięta w sobie i ciężko było mi nawet odezwać się do kogoś. Nim skończyłam 17 czy 18 lat, miałam problem, by spojrzeć komuś prosto w oczy" – zdradziła nasza tenisistka.

    Dlaczego zdobyła się na takie wyznania? By udzielić wsparcia osobom, które nie do końca wierzą w siebie i mają podobne problemy. "Nie cierpiałam tego okresu, było mi bardzo ciężko. Nie czułam się z tym dobrze. Zdarzało się, że nie miałam nawet pojęcia, co powiedzieć, to nie było dla mnie łatwe" – tłumaczyła raszynianka. I zaapelowała, by pracować każdego dnia i wierzyć w siebie, bo to kluczowe. Cała Iga, jej klasa, skromność i otwartość muszą robić ogromne wrażenie.

    A potem Polka zaskoczyła wszystkich podczas konferencji prasowej swoim wyzwaniem. Jej zdaniem starcie z 23-letnią Jule Niemeier wcale nie będzie lekkie, łatwe i przyjemne. Niemka napsuła naszej mistrzyni sporo krwi w sierpniu w meczu 1/8 finału US Open. Iga Świątek wygrała pojedynek 2:6, 6:4, 6:0, ale było jej naprawdę ciężko przełamać rywalkę. A ta rozgrywała latem swój najlepszy sezon w karierze i była blisko sprawienia sensacji.

    – Sami widzieliście, jak wymagający i intensywny był to mecz. I w poniedziałek wcale nie będzie łatwo i przyjemnie. Ale czy jakiś mecz w Wielkim Szlemie jest łatwy? Zawsze jest trudniej i bardziej stresująco, to nic nowego. Ale będę gotowa, a przecież grałyśmy dość niedawno i mam na jej temat sporo informacji. Postaram się z nich skorzystać i zobaczymy, co będzie – komplementowała Niemkę Iga Świątek.

    Dziennikarze pytali, czy po znakomitym sezonie 2022 dokonała wielu zmian w swojej grze podczas okresu przygotowawczego. Polka szczerze wyznała, że nie było takiej potrzeby. – Nie było wielkich różnic w przygotowaniach i to nic dziwnego. Chcę nadal grać solidny tenis, to działało przed rokiem, więc po co dokonywać wielu zmian? – tłumaczyła nasza mistrzyni i liderka światowych list. Jak dodała, ma swoją sprawdzoną drogę do najlepszej gry na korcie i pewności siebie.

    – Mam nadzieję, że będę nadal solidną zawodniczką i że fani pozostaną ze mną, niezależnie od tego, jaki będzie wynik – skromnie podsumowała Iga Świątek. Jej pojedynek z Jule Niemeier w pierwszej rundzie Australian Open odbędzie się na korcie centralnym w Melbourne w poniedziałek ok. godziny 9:00 czasu polskiego. Zwyciężczyni zagra w drugiej rundzie z lepszą w parze Panna Udvardy (Węgry) – Camila Osorio (Kolumbia).