nt_logo

Kontrowersyjne słowa Sikorskiego o PiS i rozbiorze Ukrainy. Morawiecki skomentował

Natalia Kamińska

23 stycznia 2023, 16:00 · 2 minuty czytania
Radosław Sikorski stwierdził, że w pierwszych dniach wojny w Ukrainie rząd PiS miał moment zawahania w sprawie ewentualnego rozbioru Ukrainy. Ta wypowiedź odbiła się szerokim echem w mediach. Skomentował ją także premier Mateusz Morawiecki.


Kontrowersyjne słowa Sikorskiego o PiS i rozbiorze Ukrainy. Morawiecki skomentował

Natalia Kamińska
23 stycznia 2023, 16:00 • 1 minuta czytania
Radosław Sikorski stwierdził, że w pierwszych dniach wojny w Ukrainie rząd PiS miał moment zawahania w sprawie ewentualnego rozbioru Ukrainy. Ta wypowiedź odbiła się szerokim echem w mediach. Skomentował ją także premier Mateusz Morawiecki.
Radosław Sikorski Fot. JACEK DOMINSKI/REPORTER
  • Radosław Sikorski na antenie Radia Zet stwierdził, że rząd PiS miał moment zawahania w kwestii Ukrainy
  • Po programie na Twitterze polityk Platformy Obywatelskiej doprecyzował swoją wypowiedź
  • Jest ona szeroko komentowana przed media i polityków. Zrobił to też Mateusz Morawiecki

Obecny europoseł PO i były szef MSZ Radosław Sikorski był w poniedziałek gościem w Radiu Zet. Podczas rozmowy padło pytanie, czy wierzy w to, że rząd PiS myślał przez chwilę o rozbiorze Ukrainy.

Kontrowersyjna wypowiedź Sikorskiego

Myślę, że miał moment zawahania w pierwszych 10 dniach wojny, gdy wszyscy nie wiedzieliśmy, jak ona pójdzie, że może Ukraina upadnie. Gdyby nie bohaterstwo prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego i pomoc Zachodu, różnie mogło być – stwierdził Sikorski.

Jego słowa wywołały bardzo wiele komentarzy, dlatego też polityk odniósł się do tego, co powiedział. "Miał moment zawahania w swej polityce wobec Ukrainy. Bo miał. A Orban ma do dzisiaj" - napisał pod twittem Radia Zet, który był relacją z programu. I dodał: "Powiedziałem też, że w sprawie Ukrainy mamy zgodę ponad podziałami. Choć my nie proponowalibyśmy, jak to zrobił Kaczyński, misji NATO na zachodniej Ukrainie bez uzgodnienia z Sojuszem".

Przypomnijmy, że pod koniec grudnia wspomniany premier Węgier stwierdził, że Ukraińcy mogą walczyć tak długo, jak długo wspierają ich Amerykanie. "Ukraina może kontynuować walkę tylko tak długo, jak długo Stany Zjednoczone wspierają ich pieniędzmi i bronią. Jeśli Amerykanie zechcą pokoju, wtedy będzie pokój" – powiedział węgierski polityk. Viktor Orbán blokował też nałożenie sankcji na Rosję i jest niechętny dostawom broni dla Ukrainy.

Morawiecki odpowiada Sikorskiemu

Wracając jednak do Sikorskiego, to jego słowa skomentował m.in. Mateusz Morawiecki. "Wypowiedź Radosława Sikorskiego nie różni się niczym od rosyjskiej propagandy. Były minister spraw zagranicznych musi ważyć słowa. Oczekuję wycofania tych haniebnych stwierdzeń. Wzywam opozycję do odcięcia się od deklaracji Radosława Sikorskiego" - brzmi wpis premiera.

Sikorski odpowiedział i na te zarzuty. Jak napisał na Twitterze, "prawie nikt w Polsce nie knuje przeciwko Ukrainie. I dodał: "My odrzuciliśmy aluzje Putina i ofertę Żirinowskiego. Ale Pan z Kaczyńskim ogłosiliście wbrew NATO propozycję wejścia wojsk na zach. Ukrainę, którą Żełenski stanowczo odrzucił. I to wy daliście pożywkę rosyjskiej propagandzie".

Wojna w Ukrainie wybuchła 24 lutego 2022 roku. W pierwszych dniach Kreml odgrażał się, że podbije Kijów w kilka dni. Tak się oczywiście nie stało. Zachód, w tym oczywiście Polska, udzieliły władzom Ukrainy niezbędnej pomocy humanitarnej i militarnej, która jest nadal konsekwentnie dostarczana. Unia Europejska otworzyła także granice dla uchodźców wojennych z tego kraju. Wielu z nich mieszka w Polsce.