Koroniewska nie wytrzymała. Pokazała, co dostaje od internautów
To nie pierwszy raz, gdy Joanna Koroniewska pisze o hejcie. Choć aktorka z pełną świadomości podchodzi do tego, że jest osobą publiczną i interesują się nią fani oraz media, to głośno wyraża swój sprzeciw wobec obraźliwych komentarzy, których dostaje bardzo dużo.
Choć przeszła już długą drogę, aby zdystansować się do tego typu treści, to zwróciła uwagę, że nie wszystkim się to udaje. "Dlaczego znowu o tym samym? Dlatego, że wciąż rośnie fala samobójstw, dlatego że coraz więcej jest przypadków depresji – nie tylko wśród dorosłych" – podkreśliła.
Koroniewska udostępniła screeny kilku hejterskich komentarzy. "Kto wie, jaki mam dziś dzień, czy nie mam za sobą jakichś ciężkich przeżyć, a te mogą doprowadzić mnie do naprawdę złego stanu? A nasze dzieci? Oceniane przez kolegów i koleżanki przez pryzmat wyglądu, inności?!" – wymieniała i zaapelowała:
"Dla Wszystkich, którzy wiedzą lepiej, dają sobie bezwzględne prawo do brutalnej oceny każdego - bądźcie uważni, bo Wasz z pozoru niewinny komentarz może doprowadzić do ogromnej tragedii. Tak… słowa potrafią czasem ranić bardziej niż pięść" – podsumowała.
Ohme dołączyła do Koroniewskiej. Jej też obrywa się w sieci
Do wpisu aktorki odniosła się Małgorzata Ohme. Zwierzyła się, że też ma za sobą przykre doświadczenia. "Czytam, co piszesz Joanna i dołączam się do ciebie. Ostatni trudniejszy czas w moim życiu obfitował w hejt. Okazało się, że wzbudzam zainteresowanie większe, niż myślałam. Poniżej screeny (jedne z pierwszych w kolejności), mniej więcej mówiące, że: jestem starą babą, beznadziejny ze mnie psycholog, bo nie umiem sobie ułożyć życia, dziecinna, głupia, infantylna (...)" – napisała.
Prowadząca "Dzień dobry TVN" w dalszej części swojego wpisu chciała otworzyć ludziom oczy na to, kto tak naprawdę napędza machinę rozprzestrzeniania się hejtu i nadawania mu sensu istnienia.
Magłorzata Ohme
Zgodziła się z Joanną Koroniewską, która wspominała o tym, że hejt naprawdę krzywdzi. "Mogę powiedzieć, że nieźle sobie z tym radzę dziś. Odcinam się kompletnie, a o ludziach tych myślę ze współczuciem, rzadziej z pogardą. Ale są wśród nas wrażliwcy, którzy płacą za to ogromną cenę. Czasami tą ceną jest ich zdrowie albo wręcz życie. Jeśli czytasz te treści, w jakimś sensie stajesz się współwinny. Pomyśl o tym następnym razem" – zwróciła się do swoich odbiorców Ohme.
Dodajmy, że do tych wypowiedzi znanych kobiet odniosła się Paulina Smaszcz. Czy je poparła? Można odnieść wrażenie, że wręcz przeciwnie. Pod adresem Ohme i Koroniewskiej padły mocne oskarżenia.
Zobacz także