Kordian Świstek pochodzi z Bełchatowa, czytamy w "Fakcie". Przebywał w Dęblinie, gdyż był żołnierzem służby dobrowolnej w miejscowej jednostce. 10 lutego poszedł do lekarza. Nie dotarł jednak do gabinetu na umówioną wizytę o godz. 14:00. Nie wrócił również do jednostki i od tamtego czasu ślad po nim zaginął. Jego bliscy nie mają z nim żadnego kontaktu.
Rodzina zawiadomiła policję o zaginięciu. 21-letniego Kordiana zaczęła szukać policja z Dęblina. Pomagała jej Komenda Główna, żandarmeria wojskowa i straż pożarna. Mimo szeroko zakrojonej akcji nie udało się znaleźć żadnego śladu po Kordianie. Wisłę przeszukiwano przy pomocy sonarów, dronów, a nawet śmigłowców. Bez efektu.
Kordian Świstek ma około 180 centymetrów wzrostu, szczupłą sylwetkę, ciemne włosy, brązowe oczy i bladą cerę. W dniu zaginięcia był ubrany w czerwoną kurtkę, białą bluzę z kapturem, ciemne spodnie dresowe i białe buty sportowe.
Kogokolwiek, kto widział zaginionego Kordiana Świstka lub zna miejsce jego pobytu, policja prosi o kontakt pod numerem telefonu 47 846 52 11 lub pod numer alarmowy 112.
Tabloid przypomina, że to już kolejne poszukiwania prowadzone w okolicach Dęblina w ostatnich miesiącach. W lipcu 2022 roku zaginął student Lotniczej Akademii Wojskowej Szymon Masarski.
Jego ubrania i rower znaleziono niedaleko jednostki, tuż nad brzegiem rzeki Wieprz, która jest dopływem Wisły. Akcja poszukiwawcza trwała bardzo długo. Także, podobnie jak w przypadku Kordiana. Niestety, także w jego przypadku nie udało się rozwikłać sprawy tajemniczego zaginięcia.