Testami w Bahrajnie rozpoczęła się na dobre ostatnia prosta przed startem do nowego sezonu Formuły 1. Kierowcy w czwartkowe przedpołudnie wyjechali na trasę, a w kuluarach mówi się o dużym skandalu z udziałem teamu Ferrari. Konkurencja ma wątpliwości co do zgodności z regulaminem budowy włoskiego bolidu.
Reklama.
Reklama.
Nowy sezon Formuły 1 startuje w weekend 3-5 marca podczas Grand Prix Bahrajnu
Wśród konstruktorów najbardziej utytułowane jest Ferrari, z 16. mistrzostwami F1
Tytułu mistrzowskiego wśród kierowców bronić będzie Max Verstappen
Dokładnie w czwartek 23 lutego na dobre powróciła na tor cała śmietanka Formuły 1. Fani mogą zacierać ręce, bo drużyny zabrały się za testowanie, na tydzień przed startem nowego sezonu. Miejscem spotkania jest Bahrajn, gdzie zostanie przecięta wstęga, rozpoczynająca kolejną walkę o mistrzowski tytuł. Ten należy do Maxa Verstappena oraz zespołu, w którym jeździ najlepszy kierowca globu, czyli Oracle Red Bull Racing.
Ferrari zbudowało nielegalny bolid?
Sezon 2023 ma być przełomowy dla legendarnego teamu z Italii. Scuderia Ferrari to drużyna, która w poprzedniej kampanii powróciła do walki o najwyższe cele, ale popełniła wiele wręcz katastrofalnych błędów. Teraz ma być inaczej, a na czele drużyny stanął Frederic Vasseur.
– Ferrari zawsze elektryzuje. To legendarny zespół, funkcjonujący niemal od samego początku historii Formuły 1. Jak prosi się dzieci, żeby narysowały sportowy samochód, to rysują czerwone auto. A to jednoznacznie kojarzy się właśnie z Ferrari, choć gwoli ścisłości, pierwsze takie z włoskiej stajni było żółte. Ten zespół ma jednak niezwykłą moc. Nawet jeśli nie wygrywali, bo popełnili sporo błędów, to ciągle się o tym mówiło – przekonywał w rozmowie z naTemat Michał Gąsiorowski, ekspert i komentator Formuły 1 w Viaplay.
Może się okazać, że już na starcie Ferrari zaliczy dużą wpadkę. Problemem ma być bolid włoskiego teamu, którego budowę podważa konkurencja. Ekipy miały poprosić FIA o wyjaśnienia co do projektów kanałów powietrznych w bocznych sekcjach samochodu. Takie niepokojące wieści przekazał portal Formu1a.uno.
Jest to z jednej strony kwestia rutynowego zapytania, które ma potwierdzić technologiczną zgodność z wymogami, które stawiane są w F1. Jeśli ta będzie potwierdzona, konkurenci zapewne zaczną dłubać przy swoich maszynach, aby dorównać teamowi z Maranello.
Nowy bolid Ferrari będzie sprawdzany podczas trzydniowych testów w Bahrajnie.
ORLEN na trasach F1 już bez Kubicy
Warto przypomnieć, że choć w gronie Formuły 1 zabraknie polskiego kierowcy, to nadal będzie w elicie widnieć polski sponsor. PKN Orlen przesiadł się z zespołu Alfa Romeo Racing do AlphaTauri, dawniej Toro Rosso, czyli juniorskiego teamu Red Bulla. Tego samego, który od lat walczy o najważniejsze laury w stawce F1.
Orlen wylądował zatem na zapleczu walki o mistrzowskie laury.
Ile będzie kosztować finansowe wejście państwowego koncernu do AlphaTauri? Kwoty mają być porównywalne do tych, które polski koncert inwestował w zespół Williamsa w 2019 roku. Będzie to co najmniej 10 milionów euro rocznie. Orlen został tytularnym sponsorem.
Rywalizację najlepszych kierowców świata w sezonie 2023 będzie można śledzić w Polsce wyłącznie na antenie Viaplay. To nowość w porównaniu do poprzednich lat, kiedy F1 była pokazywana na antenach Eleven Sports.
Dziennikarz sportowy. Lubię papier, również ten wirtualny. Najbliżej mi do siatkówki oraz piłki nożnej. W dziennikarstwie najbardziej lubię to, że codziennie możesz na nowo pytać. Zarówno innych, jak i samego siebie.