Patrycja Markowska pojawiła się na czerwonym dywanie podczas uroczystej premiery filmu "Skołowani". Artystka chętnie pozowała na ściance, a w pewnym momencie nawet zaczęła się całować z reżyserem.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Jeszcze niedawno głośno było o rozstaniu Patrycji Markowskiej z Jackiem Kopczyńskim. Para spędziła razem 15 lat. Mężczyzna jest już w związku z inną kobietą
Artystka pojawiła się we wtorek (11 kwietnia) na premierze filmu "Skołowani"
Nagle doszło do zaskakującej sceny. Markowska pocałowała reżysera Jana Macierewicza
Patrycja Markowska kilka miesięcy temu rozstała się z Jackiem Kopczyńskim. Artyści byli bardzo tajemniczą parą w polskim show-biznesie, ale wiadomo było, że mają razem syna Filipa.
Markowska na czerwonym dywanie. Pocałowała w usta reżysera
Wiele wskazuje na to, że piosenkarka już odgoniła smutki. Podczas premiery filmu "Skołowani" chętnie pozowała do zdjęć, także takich u boku reżysera Jana Macierewicza. W pewnym momencie oboje pocałowali się w usta.
Czy to oznacza, że Patrycja Markowska nie jest już singielką? Udzieliła w tej sprawie komentarza Plejadzie. Zdradziła, jak doszło do pocałunku. - Jasiek mnie pocałował na ściance łobuz, ale zawsze był prowokatorem. Natomiast mamy relację jak brat i siostra. Nie jest absolutnie moim partnerem - powiedziała.
Przypomnijmy, że jeszcze niedawno tygodnik "Na żywo" donosił, że u Markowskiej "coraz częściej zaczął bywać Leszek Możdżer". Dodajmy, że przed laty kompozytorowi i wokalistce przypisano już romans.
Podobnie jak z Macierewiczem, pocałowała się z Możdżerem, a zdjęcie obiegły sieć. – Ja wszystkich przytulam, całuję, jestem spontaniczna. I nie chcę tego zmieniać – tak wówczas tłumaczyła swoje zachowanie Markowska.
Ponadto jakiś czas temu Możdżer sprawił gwieździe bardzo drogi prezent – pianino.– To absolutnie wyjątkowy człowiek. Kiedy do mnie wszedł, rozejrzał się i powiedział, że nie mogę nie mieć pianina. Kilka dni później podjechał samochód, a panowie wyładowali pianino i wnieśli je do domu. Leszek ma wielkie serce, doceniam to, jest hojny, to cudowna cecha – mówiła obdarowana artystka.
Na łamach "Na żywo" mogliśmy też ostatnio przeczytać, że tę dwójkę mogą łączyć nie tylko zawodowe zajętości. "Bez wątpienia w ostatnim czasie wolne chwile chętnie spędza z kompozytorem i to nie tylko w pracy. Łączy ich porozumienie dusz (...) Wiele wskazuje na to, że tych dwoje może łączyć coś więcej, bo nawet przyjaciele, rzadko obdarowują się tak drogimi prezentami" – przekazał informator.
W naTemat jestem dziennikarką i lubię pisać o show-biznesie. O tym, co nowego i zaskakującego dzieje się u polskich i zagranicznych gwiazd. Internetowe dramy, kontrowersyjne wypowiedzi, a także ciekawostki z życia codziennego znanych twarzy – śledzę je wszystkie i informuję o nich w swoich artykułach.
Dla mnie rozstanie po tylu latach jest tak bolesną rzeczą i tak bardzo ważną, przełomową, że bardzo chcieliśmy to przeżyć sami (...) To był po prostu bardzo, bardzo trudny czas. Nie wiem, skąd we mnie taka jest siła. Pewnie mi ją daje syn, pewnie mi ją daje muzyka, rodzina bliscy. Ale rzeczywiście starałam się krok po kroku podnosić i myśleć sobie, że świat się nie kończy (...) To był najtrudniejszy moment w życiu. Ja chodziłam naprawdę nieprzytomna. Jeszcze musiałam, gdzieś zaśpiewać. Pamiętam, że była impreza Agory, gdzie było wielu artystów, ja schudłam wtedy, oczy podkrążone, głos mi się łamał, bo ja wszystko, co mam w sercu, to od razu słychać w śpiewaniu u mnie.