Jacek Sasin stwierdził w Białymstoku, że partie opozycyjne, w tym Platforma Obywatelska, "są przybudówkami głównej partii, która ma swoją siedzibę w Warszawie na ulicy Wiertniczej". Wszyscy doskonale wiedzieli, o jaką stację telewizyjną chodzi.
Reklama.
Reklama.
Jacek Sasin mówił w Białymstoku, że według niego "pewna telewizja" z siedzibą przy ulicy Wiertniczej w Warszawie, nie jest już telewizją, a główną partią polityczną
Stwierdził przy tym, że partie opozycyjne są "przybudówkami" większej partii, którą jest telewizja
Wicepremier zaznaczył także, że jeśli w Polsce będą rządzić konkurenci polityczni PiS, to będą zwracać uwagę na to, co jest dobre dla Unii Europejskiej, a nie dla Polski
W niedzielę 23 kwietnia w Białymstoku odbył się konwent Prawa i Sprawiedliwości pod hasłem "Polska jest jedna. Inwestycje lokalne". Głównym gościem spotkania był wicepremier Jacek Sasin, który stwierdził m.in, że PiS udowadnia, iż nie rujnuje samorządów.
– On je buduje, wzmacnia i rozwija i robi to w sposób przemyślany, czyli równomierny – zaznaczył, chociaż zapomniał powiedzieć o przerzucaniu przez rząd coraz to większych kosztów m.in. oświaty czy służby zdrowia na samorządy.
Sasin nawiązał również do "pewnej telewizji" z siedzibą przy ulicy Wiertniczej w Warszawie, o której dzień wcześniej mówił prezes partii Jarosław Kaczyński.
Sasin atakuje TVN. "Chyba już też nie jest żadną telewizją, tylko jest partią"
Wicepremier stwierdził, że są media, dla których wyborcy PiS to tacy, "co niczego nie rozumieją, co żyją w jakichś swoich gettach, są ogłupieni propagandą rządową". Dość jednoznacznie nawiązał w ten sposób do stacji TVN, ściśle łącząc ją z partiami opozycyjnymi.
Zaznaczył przy tym, że według niego "pewna telewizja" z siedzibą przy ulicy Wiertniczej w Warszawie, nie jest już telewizją, a główną partią polityczną.
– Wystarczy otworzyć właściwie różne media, które są po tamtej stronie, które właściwie nie są mediami, tylko są partiami medialnymi, twardo stojącymi po stronie opozycji, na czele z pewną telewizją, która chyba już też nie jest żadną telewizją, tylko jest partią, a właściwe partie opozycyjne, w tym PO, są przybudówkami tej głównej partii, która ma swoją siedzibę w Warszawie na ulicy Wiertniczej – mówił Jacek Sasin.
Jacek Sasin o polityce i Unii Europejskiej: "To organizacja, gdzie trwa ciągle wielka rywalizacja"
Rozważając dalej o opozycyjnych partiach, Jacek Sasin zaznaczył, że jeśli w Polsce będą rządzić konkurenci polityczni PiS, "to głównie będą patrzeć co jest dobre dla Unii Europejskiej, a nie to, co jest dobre dla nas, w Polsce". – Oni tak rozumieją tę politykę – stwierdził.
– Czy to jest tożsame, co jest dobre dla UE i dla Polski? Nie. Naiwni są ci, którzy uważają, że UE to taki klub, gdzie wszyscy się kochają, wspierają, prowadzą politykę, która jest dobra dla wszystkich. Otóż nie, UE to organizacja, gdzie trwa ciągle wielka rywalizacja – wskazywał wicepremier.
Jarosław Kaczyński zwrócił uwagę, że przeciwnicy partii rządzącej mają w Polsce spore poparcie, bo przedstawiają dwa warianty. Zaznaczył przy tym, że dzieli się ja na: "ten dla najgłupszych i ten dla trochę bardziej rozgarniętych".
– Jest taka telewizja, której wierzą ludzie, wiecie państwo która? Gdyby ogłosiła dzisiaj, że dzień jest zimny, chmurny i pada deszcz ze śniegiem, to oni by się poubierali ciepło i wzięli parasole - stwierdził Kaczyński, mówiąc, że "takim można wmówić wszystko", a wśród zebranych na sali pojawiły się fale śmiechu.