Też martwisz się wykresami z podwyższonym Bi-214 w Polsce? PAA wszystko wyjaśniła
redakcja naTemat
21 maja 2023, 16:11·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 21 maja 2023, 16:11
Wiele osób wciąż niepokoją informację o podwyższonym promieniowaniu w Polsce. Strach ten wzbudziły słowa sekretarza Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej Nikołaja Patruszewa, który stwierdził, że po zniszczeniu amunicji ze zubożonym uranem w Ukrainie na Zachód sunie "radioaktywna chmura". Stacje badawcze pewne odchylenia rzeczywiście odnotowały, ale... wyższa wartość izotopu Bi-214 ma kompletnie naturalne uzasadnienie.
Jak już informowaliśmy w naTemat.pl, rząd premiera Rishiego Sunaka otwarcie mówił o takim wsparciu i od razu uspokajał tych, którzy bali się wybuchu wojny atomowej. "To standardowy komponent, który nie ma nic wspólnego z bronią nuklearną ani jej możliwościami" – można było przeczytać w marcowym komunikacie resortu obrony Wielkiej Brytanii.
Wyjaśniono, że zubożony uran w pociskach służy po prostu do łatwiejszego niszczenia opancerzenia pojazdów wroga.
Podwyższony poziom izotopu Bi-214 na wykresach UMCS. PAA wyjaśnia to zjawisko
Strach przed konfliktem jądrowym w Europie jest jednak bardzo silny, do wielu osób te rzeczowe argumenty nie trafiły i dały one wiarę słowom rosyjskiego polityka. W Polsce wersję Patruszewa dodatkowo podgrzały dane opublikowane przez Uniwersytet Marii Skłodowskiej-Curie w Lublinie, którego stacja badawcza w połowie maja odnotowała podwyższony poziom izotopu Bi-214.
Amatorski rzut oka na wykresy pokazujące, że w powietrzu nad Polską unosi się znacznie więcej radionuklidu bizmut-214 mógł niepokoić. Na całe szczęście, z profesjonalnymi wyjaśnieniami szybko przybyli naukowcy z Polskiej Agencji Atomistyki. Jak się okazało, bizmutu w powietrzu przez kilka dni było więcej, bo... i deszczu w kraju nad Wisłą spadło nieco więcej.
Warto pamiętać, że PAA na bieżąco analizuje dane otrzymywane z krajowego systemu monitoringu radiacyjnego i codziennie publikuje co najmniej krótkie raporty na ten temat.
"Państwowa Agencja Atomistyki nie odnotowała żadnych niepokojących wskazań aparatury pomiarowej. Obecnie na terenie RP nie ma zagrożenia dla zdrowia i życia ludzi oraz dla środowiska" – brzmi najnowszy komunikat opublikowany w niedzielę 21 maja.
Bizmut-214 jest jednym z radionuklidów z szeregu uranowo-radowego (w tym pochodnym naturalnego, promieniotwórczego gazu Radonu-222). Naturalnie występuje on na powierzchni ziemi oraz w atmosferze w postaci aerozoli. Podczas deszczu aerozole zawierające Bi-214 są wzbijane z powierzchni ziemi, a także wymywane z atmosfery. Docierając do detektora możliwe jest zmierzenie promieniowania gamma emitowanego przez ten izotop. Powoduje to wzrost tła promieniotwórczego.