Jeśli Suwerenna Polska w najbliższych wyborach dostanie się do parlamentu, może bardzo szybko utracić państwową subwencję. Okazuje się bowiem, że nową partię Zbigniewa Ziobry promowała stara, czyli Solidarna Polska. A na to PKW już nie patrzy przychylnym okiem.
Reklama.
Reklama.
Przecieki dotyczące bardzo trudnych negocjacji ziobrystów z Prawem i Sprawiedliwością wskazują na to, że partii ministra sprawiedliwości mocno zależy m.in. na tym, aby mieć prawo do milionów złotych z subwencji budżetowej. Na początku maja pojawiły się doniesienia o tym, że warunkiem stawianym przez Suwerenną Polskę jest start nie z list Komitetu Wyborczego PiS, tylko z komitetu koalicyjnego – wówczas pieniądze te by się ugrupowaniu należały.
Okazuje się jednak, że sprawa może nie być taka prosta. Wszystko wskazuje bowiem na to, że nowe ugrupowanie Zbigniewa Ziobry zaliczyło już na starcie poważną wpadkę.
Suwerenna Polska zostanie bez subwencji?
Nawet jeśli Suwerenna Polska znajdzie się w parlamencie na swoich warunkach, po zakończeniu roku będzie musiała złożyć sprawozdanie finansowe do Państwowej Komisji Wyborczej. A ta prawdopodobnie sprawozdanie... odrzuci – wynika z informacji zebranych przez Wirtualną Polskę.
Okazuje się bowiem, że nowa partia Zbigniewa Ziobry otrzymuje pokaźne wsparcie od jego starego ugrupowania, czyli Solidarnej Polski. To właśnie Solidarna Polska zapłaciła za konwencję z 3 maja tego roku, na której zainaugurowano działalność nowej partii.
Suwerenna Polska została oficjalnie zarejestrowana dopiero 19 maja 2023 roku – ale okazuje się, że również po tej dacie jest wspomagana przez starą partię. WP zwraca uwagę na to, że wszystkie profile społecznościowe Solidarnej Polski zostały po prostu zamienione w profile nowego ugrupowania. Tymczasem mają one konkretną wartość: na promocję postów na samym Facebooku Solidarna Polska wydała niemal 100 tys. zł.
A to może być naruszenie przepisów o finansowaniu partii politycznych. Zwraca na to uwagę biuro prasowe Krajowego Biura Wyborczego – przepisy mówią, że partie mogą finansować wyłącznie osoby fizyczne. "Oznacza to zatem, że partia nie może ich pozyskiwać od żadnych innych podmiotów" – napisano w odpowiedzi dla WP. Z podobnych powodów w 2021 roku PKW odrzuciła sprawozdanie finansowe Polski 2050 Szymona Hołowni.
Plan Ziobry na uniezależnienie się od PiS-u?
Zbigniew Ziobro nawet nie próbuje udawać, że sytuacja między jego partią a PiS jest choć trochę dobra. Jak pisaliśmy w naTemat, w wywiadzie dla "Do Rzeczy" minister sprawiedliwości nie krył, że jego ugrupowanie "nie ma lepszej alternatywy" niż PiS. Dr Mirosław Oczkoś komentuje jednak, że taka może się pojawić.
– Szczególnie jak patrzy się na to, co się dzieje. To nie teatr cieni, zaczyna się prawdziwa rzeź polityczna. Do ataku ostatnio ruszył Morawiecki, teraz znowu Ziobro – wskazuje ekspert. Czy szef Suwerennej Polski pozwala sobie na takie ataki, bo znalazł inne rozwiązanie niż wspólna lista z PiS?
– Konfederacja powiedziała, co prawda, że nie wystartują z PiS-em, ale nie padło słowo na temat Ziobry – tłumaczy ekspert i komentuje, że takiej koalicji nie można wykluczać. Wskazuje jednak, że najbardziej prawdopodobną opcją jest jednak, że Zjednoczona Prawica w aktualnym stanie przetrwa do wyborów.