Ujawniono wstępną przyczynę śmierci ciężarnej 33-latki z Nowego Targu
redakcja naTemat
29 maja 2023, 19:11·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 29 maja 2023, 19:11
24 maja Polską wstrząsnęła informacja o śmierci 33-letniej mieszkanki Nowego Targu. Kobieta będąca w piątym miesiącu ciąży zmarła na oddziale położniczym Podhalańskiego Szpitala Specjalistycznego. Po przeprowadzonej sekcji zwłok Prokuratura Rejonowa w Nowym Sączu wstępnie ustaliła przyczynę zgonu 33-latki.
Reklama.
Reklama.
Wstępne ustalenia przyczyny zgonu 33-latki z Nowego Targu
W piątek ubiegłego tygodnia w Krakowie została przeprowadzona sekcja zwłok 33-letniej mieszkanki Nowego Targu, Doroty L. Według wstępnych ustaleń bezpośrednią przyczyną śmierci młodej kobiety był wstrząs septyczny:
– To są wyniki całkowicie wstępne, ale udało się ustalić, że przyczyną zgonu był wstrząs septyczny, skrajny przypadek zakażenia sepsą. Szok doprowadził do niewydolności krążeniowo-oddechowej, w konsekwencji do zatrzymania się serca zmarłej – powiedział Onetowi prok. Leszek Karp, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Nowym Sączu.
Leszek Karp dodał jednak, że na ten moment biegli wciąż nie są w stanie ustalić, co było przyczyną wstrząsu.
Nowy Targ. Nie żyje 33-letnia ciężarna
Dorota L. będąca w 5 miesiącu ciąży sama zgłosiła się do szpitala w Nowym Targu 21 maja. Jak mogliśmy przeczytać w oświadczeniu wystosowanym przez rodzinę zmarłej, kobieta wymagała hospitalizacji z powodu przedwczesnego odpłynięcia wód płodowych, jednak nie miała żadnych innych dolegliwości.
Stan zdrowia Doroty L. pogorszył się nagle w nocy z 23 na 24 maja. Jak przekazał Marek Wierzba, dyrektor szpitala, "doszło najpierw do obumarcia płodu, następnie podjęto próby ratowania pacjentki".
Mimo wysiłków lekarzy kobiety nie udało się uratować
Rodzina zmarłej składa zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa
Dzień po śmierci 33-latki rodzina zmarłej złożyła zawiadomienie na policji. Ich zdaniem personel medyczny szpitala mógł dopuścić się działań mogących mieć bezpośredni wpływ na utratę życia przez pacjentkę.
Również tego samego dnia dyrekcja szpitala powiadomiła organy ścigania o możliwości popełnienia przestępstwa poprzez nieprawidłowe wykonywanie obowiązków przez pracowników oddziału położniczego. Jak przekazała kilka dni temu Dorota Garbacz, rzecznik prasowy policji w Nowym Targu, sprawa trafiła do prokuratury.
W oświadczeniu dyrekcja Podhalańskiego Szpitala Specjalistycznego zapewniła, że "jest otwarta na współpracę z wszelkimi organami, których celem jest wyjaśnienie okoliczności nagłego zgonu pacjentki".