
Kilkanaście osób zostało już przesłuchanych, a drugie tyle zostanie jeszcze przepytanych przez prokuraturę w sprawie śmierci wójta Jaworza Radosława Ostałkiewicza, do której doszło na służbowym wyjeździe we Włoszech. Ze wstępnych ustaleń wynika, że mężczyzna siedział na parapecie, ale stracił równowagę i wypadł przez okno.
Sprawa śmierci wójta Jaworza nadal jest w toku i nic nie wskazuje, że szybko się skończy. Jak informuje radio RMF FM, które powołuje się na PAP, prokurator jest w trakcie przesłuchiwania świadków.
"Na obecnym etapie prokurator nie ujawnia szczegółów poczynionych ustaleń. Postępowanie jest w fazie in rem (w sprawie, a nie przeciwko konkretnej osobie - red.) i aktualnie nie jest przewidywana zmiana w tym zakresie" – przekazała rzeczniczka bielskiej prokuratury okręgowej Agnieszka Michulec.
Kilkanaście osób przesłuchanych w sprawie śmierci wójta Jaworza
Jak wynika z przekazanych przez prokuraturę informacji, w sprawie przesłuchanych zostało już kilkanaście osób. "Jest to około połowa świadków planowanych do przesłuchania. Czynności pozostają w toku" – wskazała rzeczniczka.
Bielska prokuratura zamierza podjąć działania we współpracy ze śledczymi z Włoch. Agnieszka Michulec zapowiedziała, że organ wkrótce wystąpi do strony włoskiej.
"Prokurator jest w trakcie opracowywania Europejskiego Nakazu Dochodzeniowego" – poinformowała. Polscy prokuratorzy poproszą więc o udostępnienie materiałów zgromadzonych w postępowaniu prowadzonym na Sardynii.
Wójt Jaworza nie żyje. Wypadł przez okno. Jest data pogrzebu
To właśnie na włoskiej wyspie, w miejscowości Cagliari doszło 9 maja 2023 do śmierci polskiego samorządowca. 44-latek był na wyjeździe służbowym, podczas którego miał wypaść z okna hotelu. Wstępne ustalenia wskazały na nieszczęśliwy wypadek, o czym informowały między innymi włoskie służby.
Zobacz także
Postępowanie w sprawie od razu zapowiedzieli Polacy. Po blisko miesiącu od zdarzenia zdecydowano się jednak na umożliwienie rodzinie pochowania Radosława Ostałkiewicza.
Pogrzeb samorządowca zaplanowano na piątek 2 czerwca, w kościele św. Franciszka w Wapienicy, dzielnicy Bielska-Białej. Żałobnicy proszeni są o to, by nie przynosić kwiatów. W zamian za to można dokonywać wpłat na Hufiec Beskidzki ZHP.