Proboszcz parafii w Szczytnikach pod Kaliszem uznał, że teren między plebanią a kościołem jest prywatny i wywiesił na płocie szokującą tablicę ze zdjęciem pistoletu o treści: Z powodu wysokiej ceny amunicji brak strzałów ostrzegawczych. Po spotkaniu parafian z biskupem duchowny złożył rezygnację z urzędu.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Skandaliczna tablica na płocie. Proboszcz ze Szczytnik groził bronią
"Uwaga! Teren prywatny. Z powodu wysokiej ceny amunicji brak strzałów ostrzegawczych" – tablicę z taką treścią zawiesił na płocie dzielącym plebanię od dziedzińca kościoła proboszcz parafii bł. Bogumiła w Szczytnikach pod Kaliszem w Wielkopolsce. Na tablicy znalazły się także zdjęcia pistoletu i amunicji.
Wściekli parafianie zdemontowali tablicę i zawiesili nową, większą – z napisem "Teren parafialny". Podkreślali, że plebania to teren parafialny, a nie prywatny dom proboszcza.
Na tym się jednak nie skończyło, bo wierni interweniowali u biskupa. Zresztą nie pierwszy już raz – domagają się powrotu poprzedniego proboszcza. Sprawę opisuje kaliski oddział "Gazety Wyborczej", do którego zgłosili się oburzeni parafianie. Jak czytamy, ks. Grzegorz Modrzyński proboszczem w Szczytnikach jest od dwóch lat. Jest też skonfliktowany z częścią parafian.
– Proboszcz jest bardzo specyficzny. Jedna z parafianek chciała wejść do ogrodu na plebanii, żeby zobaczyć, jak się przyjęły wcześniejsze nasadzenia drzewek, które tam zrobiła. Proboszcz kazał jej się wynieść – opowiada jeden z mieszkańców Szczytnik.
Proboszcz ze Szczytnik złożył rezygnację z urzędu
Ks. Przemysław Kaczkowski, rzecznik prasowy diecezji kaliskiej, przekazał, że w związku z sytuacją w parafii 5 czerwca odbyło się spotkanie rady parafialnej z wikariuszem generalnym bp. Łukaszem Buzunem. Na spotkaniu pojawił się także proboszcz.
"W obecności biskupa i księdza proboszcza spotkali się parafianie, którzy wyrażają niezadowolenie z działań proboszcza i domagają się jego natychmiastowego odwołania, oraz ci, którzy dostrzegają pozytywne strony jego działalności. (...) W związku z tym, że sprawa jest w toku, żadna decyzja jeszcze nie zapadła" – poinformował rzecznik diecezji.
Kilka godzin później ks. Kaczkowski przysłał redakcji kolejną wiadomość. "Proboszcz parafii bł. Bogumiła w Szczytnikach złożył rezygnację z urzędu. Jego rezygnacja została przyjęta przez biskupa i ksiądz proboszcz będzie uwzględniony w zmianach proboszczowskich w naszej diecezji, które następują z dniem 1 sierpnia. Do końca lipca będzie pełnił posługę proboszcza parafii w Szczytnikach".
Nie wiadomo, czy duchowny ma pozwolenie na broń, czy ją posiada oraz, czy faktycznie strzelałby z plebanii do wiernych. Dziennikarze chcieli go o to zapytać, jednak w trakcie ich wizyty plebania i kościół były zamknięte.
Będący na miejscu funkcjonariusze natychmiast zareagowali i zatrzymali duchownego. W sprawie zostało wszczęte śledztwo, jednak zostało szybko umorzone.
– To nie jest tak, że prokuratura nie uwierzyła policjantom. Po prostu w tej sprawie pojawiły się sprzeczne wersje wydarzeń – powiedziała w połowie września 2021 prokurator Justyna Plechowska.