Nagranie z tej niebezpiecznej sytuacji pojawiło się w mediach społecznościowych. Widać na nim burzę z porwistym wiatrem, która toczy się na przestrzeni, na której jest także restauracja na otwartym powietrzu. Wiatr szarpał za zadaszenie, więc kilkunastu mężczyzn postanowiło je przytrzymać, wieszając się na nim całym ciężarem ciała. Żywioł okazał się silniejszy – porwał zadaszenie, a wraz z nim 3 trzymających je mężczyzn, którzy dosłownie odlecieli.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Do niebezpiecznej sytuacji doszło w Chinach, które w ostatnich dniach zmagają się z porywistymi burzami o szybkim i silnym wietrze. W mieście Yichang w prowincji Hubei wiatr zaczął szarpać za zadaszenie restauracji, co wyglądało dość strasznie. Na filmiku widać, jak żywioł najpierw prawie podnosi zadaszenie.
Ludzie obecni na miejscu mobilizują się i próbują całym ciężarem ciała uwiesić na zadaszeniu w nadziei, że to uchroni dach przed porwaniem. Na filmiku widać, że to się jednak nie udaje. Trzech mężczyzn, którzy za wszelką cenę trzymali dach, nie puścili go nawet, gdy podmuch zaczął go podnosić. Na chwilę odlecieli porwani przez żywioł.
Jak donoszą chińskie media, jeden z mężczyzn – właściciel restauracji – "wylądował" na pobliskim dachu i złamał żebra. Mężczyzna przebywa obecnie w szpitalu. Lokalni urzędnicy przekazali, że pozostali mężczyźni zostali lekko ranni i również przebywają w placówce medycznej.
Co ciekawe, właściciel lokalu postanowił zrekompensować gościom ekstremalne warunki, które przeszkodziły im w zjedzeniu kolacji. Właściciel w rozmowie z portalem informacyjnym "Jimu News" powiedział, że restauracja zdecydowała się zwrócić gościom około 50 tysięcy juanów (9400 dolarów amerykańskich), ponieważ nie byli oni w stanie cieszyć się jedzeniem z powodu gwałtownej aury.