Co taka piękna dziewczyna robi w tym piekle? - pyta zalotnie pacjent lekarkę w jednym z pierwszych odcinków “Sortowni”. W odpowiedzi słyszy, że szpitalny oddział ratunkowy to “najwyżej czyściec”. Które z nich jest bliżej prawdy? Warto samodzielnie wyrobić sobie zdanie oglądając najnowszy serial produkcji CANAL+ online i Polsat BOX.
Reklama.
Reklama.
Jedno jest pewne: o udzieleniu jednoznacznej odpowiedzi możecie zapomnieć. “Sortownia”to jeden z tych seriali, w którym do malowania postaci czerni i bieli używa się oszczędnie, za to odważnie korzysta z całej palety szarości.
W roli głównej - lekarza SOR, który pewnego dnia odkrywa, że od reguły: “po pierwsze nie szkodzić” zdecydowanie są wyjątki - występuje Andrzej Chyra. Na ekranie pojawiają się również Jaśmina Polak, Natalia Jędruś, Ilona Ostrowska czy Artur Barciś.
Za stworzenie tego intrygującego i niejednoznacznego obrazu w konwencji thrillera medycznego odpowiadają natomiast reżyserka Anna Kazejak (“Fucking Bornholm”, “Obietnica”) oraz zespół scenarzystów pod wodzą Wiktora Piątkowskiego (“Wataha”), w którego skład weszli: Monika Powalisz (“Belfer”), Michał Wawrzecki (“Chyłka”), oraz Joanna Kozłowska (“Wotum nieufności”).
O czym jest “Sortownia”?
Gdyby tytuł zapisać “SORtownia” skojarzenia ze szpitalnym oddziałem ratunkowym byłoby jednoznaczne: triaż, czyli właśnie “sortowanie” pacjentów na lekkie, cięższe i niecierpiące zwłoki przypadki, z których każdy oznaczony jest kolorem (odpowiednio zielonym, żółtym i czerwonym) to procedura, na której bazują wszystkie tego typu placówki. Jednak nie tylko o tego typu sortowanie w tej opowieści chodzi.
Pacjentów dzieli również doktor Jacek Woliński (Chyra). Jego skala jest jednak nieco bardziej subiektywna: ludzie są albo dobrzy, albo źli; są ofiarami, albo oprawcami. Czy ci drudzy zasługują na życie?
Właśnie takie pytanie rozbrzmiewa w pewnym momencie w głowie doktora Wolińskiego, tylko po to, aby chwilę później ustąpić miejsca kategorycznej odpowiedzi: nie, nie zasługują. Doktor rozpoczyna więc sekretną wendettę przeciwko złu, po cichu eliminując tych, którzy po opuszczeniu SOR-u mogą ponownie skrzywdzić.
— Gram postać, która nie jest jednoznaczna, która ma przynajmniej dwie twarze, ale ponieważ ten thriller nie odbywa się tylko na oddziale ratunkowym, a w dużej części również poza nim, w życiu miasta, tym bardziej akcja nie do końca jest łatwa do poskładania. Tutaj to, co się wydaje nam na pierwszy rzut oka dobre może takie nie być do końca i na odwrót — tłumaczył Andrzej Chyra w wypowiedzi dla jednego z portali.
Inklinacje Wolińskiego do zabawy w Boga mają oczywiście swoje uzasadnienie: w przeszłości doświadczył on traumy, której echo pobrzmiewa już w pierwszych odcinkach. Jaką rolę odegrał w wydarzeniach sprzed 20 lat odegrał “sprawiedliwy” lekarz? Tego dowiemy się pewnie pod koniec 8-odcinkowej serii.
Wątków do rozwinięcia jest jednak w scenariuszu więcej. Istotną rolę w całej historii może odegrać również Olga (Jaśmina Polak) - młoda lekarka, “zesłana” na SOR z początkowo niewiadomych przyczyn. Oczywiście, nie trzeba długo czekać na to, aby szpitalne ptaszki zaczęły ćwierkać o jej rzekomym romansie w poprzednim miejscu pracy.
To jednak nie plotki są największym problemem Olgi. Dziewczyna nie radzi sobie z adrenalinowym tsunami, które zalewa ją na każdym dyżurze. Aby przetrwać musi zapanować nad atakami paniki. To nie będzie łatwe, tym bardziej że coraz częściej zdarzają się jej przypadki stabilnych pacjentów, którzy nagle umierają. Przypadek? Niedopatrzenie? Tylko czyje?
Plan szpitalny nie jest jedynym, na którym toczy się akcja “Sortowni”. Doktor Woliński spędza sporo czasu w przybytku, który eufemistycznie można określić mianem “klubu nocnego”. Jego przyjaźń z jedną z “dziewczyn”, Nicole, to dość nieoczywisty wątek.
Kobieta pochodzi z Ukrainy, ma 16-letniego syna i spore ambicje. Niestety, dług zaciągnięty u obecnej, znów eufemizm: pracodawczyni, mocno ją ogranicza. Woliński stara się jej pomóc. Nie wie jeszcze, że za chwilę w jego życiu pojawi się kolejna kobieta — córka, grana przez Natalię Jędruś.
Wierność szczegółom: tak wygląda prawdziwy SOR?
“Sortownia” już od pierwszych minut daje się poznać jako produkcja, w której przywiązanie do detali jest duże. Zdjęcia kręcone były w autentycznych wnętrzach jednego z warszawskich szpitali. Nie ma tu więc mowy o efekcie Leśnej Góry – wyimaginowanego, bajkowego szpitala jak z amerykańskiego snu, gdzie czas zatrzymał się w latach emisji pierwszych serii “Ostrego Dyżuru”.
Na ścianach mamy więc odrapane kafelki, pod nimi – drewniane ławy. “Zieloni” pacjenci tłoczą się w klaustrofobicznych salkach, a łóżka z “czerwonymi” są nerwowo przepychane przez wąskie korytarze. Polskie realia słychać też w dialogach: kiedy Olga pyta o czas oczekiwania pacjenta na konsultację, Woliński odpowiada pewnym głosem: “120 minut”. Ona, szczerze zdziwiona i jednocześnie uradowana, pyta: “Naprawdę?”, na co starszy kolega tylko ironicznie prycha.
Atmosferę niepewności i strachu potęguje praca kamery. Jak wspomina Olga Sarzyńska, która wciela się w rolę jednej z pielęgniarek, twórcom zależało, aby widz poczuł się jak “naoczny uczestnik wydarzeń, które dzieją się w serialu, a nie tylko jak bierny widz”.
— Wchodząc na plan filmowy, poczułam duży komfort, bo od razu stałam się częścią tego świata, nie musiałam niczego udawać. Tym bardziej że lokalizacja, w której kręciliśmy zdjęcia, świetnie oddaje klimat prawdziwego szpitalnego życia — wspomina Sarzyńska.
Z kolei Jaśmina Polak wspomina, że realizm “Sortowni” sporo zawdzięcza obecnym na planie medycznym profesjonalistom: – Pracowaliśmy z dwoma świetnymi konsultantami – pracownikiem medycznym i lekarzem medycyny sądowej, którzy byli bardzo pomocni. Dzięki nim udało nam się jak najlepiej wcielić w nasze role i uniknąć przekłamań – zapewnia aktorka.
Czy “Sortownia” rzeczywiście odzwierciedla realia polskiego SOR-u? Sprawdźcie sami. Premiera pierwszych dwóch odcinków już 16 czerwca w serwisie CANAL online. Premierowy odcinek także na antenie CANAL+ PREMIUM. Premierowe odcinki w kolejne piątki. Przeczytaj więcej na temat obsady serialu tutaj.
CANAL+ online to tysiące seriali i filmów na życzenie oraz informacje i sport na żywo. Dzięki specjalnemu programowi poleceń PODAJ DALEJ można otrzymać tańszy dostęp do serwisu streamingowego. Wystarczy polecić serwis swoim znajomym, wykorzystując indywidualny kod polecający. Za jedno polecenie można otrzymać aż 15 zł rabatu na subskrypcję w kolejnym miesiącu, a osoba, której polecono serwis, od razu zapłaci o 15 zł mniej za pierwszy miesiąc korzystania z CANAL+ online. Podając dalej CANAL+ online można wspólnie ze znajomymi cieszyć się dostępem do najlepszego sportu, filmów i seriali.
Za dostęp do oferty serwisu można płacić wygodnie w miesięcznym modelu subskrypcyjnym i bez długoterminowej umowy, korzystać na wielu urządzeniach i odtwarzać treści w trzech streamach jednocześnie. Z CANAL+ online można obecnie korzystać przez przeglądarkę internetową, aplikację mobilną na iOS i Android, dekoder CANAL+ BOX 4K, aplikację w telewizorze z systemem Android TV, Samsung Smart TV i LG WebOS oraz przystawki Android TV i Apple TV.