Morawiecki stracił nerwy po wywiadzie szefa EPL. Uderzył... memem w Tuska
redakcja naTemat
26 czerwca 2023, 19:02·1 minuta czytania
Publikacja artykułu: 26 czerwca 2023, 19:02
Manfred Weber, szef Europejskiej Partii Ludowej w Parlamencie Europejskim powiedział w wywiadzie dla niemieckiej prasy słowa, które oburzyły polityków PiS. Krytycznie zareagowali między innymi Beata Szydło i Jacek Sasin. Mateusz Morawiecki pokusił się nawet o twórczość, którą rzadko można zaobserwować o polityków pełniących czołowe funkcje w państwie.
Reklama.
Reklama.
Mateusz Morawiecki pokazał na Twitterze zbitkę zdjęć, które mają sugerować, że za Donaldem Tuskiem w istocie stoi ktoś inny. "Wyciągnijcie Państwo sami wnioski ze skandalicznej wypowiedzi Manfreda Webera. Mi się nasuwa wyłącznie jeden…" – napisał szed rządu i dodał wymowną grafikę.
Co tak oburzyło Morawieckiego? Niemiecki polityk Manfred Weber udzielił dziennikowi "Frankfurter Allgemeine Zeitung" wywiadu, w którym skrytykował rządy PiS, ale nie tylko. Lider Europejskiej Partii Ludowej w Parlamencie Europejskim przedstawił w "FAZ" swoją ocenę sytuacji politycznej w Europie, w tym w Polsce.
Jak zaznaczył, nie jest bezkrytyczny wobec Zielonego Ładu, w wyborach europejskich poprze Ursulę von der Leyen, a jego pragnieniem jest stworzenie zapory ogniowej przed Prawem i Sprawiedliwością u władzy w Polsce.
– Sformułowałem trzy warunki każdej współpracy. Za Europą, za Ukrainą, za rządami prawa, w ten sposób zbudujemy zaporę ogniową dla Prawa i Sprawiedliwości. Jesteśmy jedyną siłą, która może zastąpić PiS w Polsce, prowadząc kraj z powrotem do Europy – powiedział Manfred Weber w wywiadzie dla "Frankfurter Allgemeine Zeitung".
Wcześniej na wywiad Webera zareagował też Jacek Sasin. "Panie Weber, to Polacy decydują o tym, kto rządzi w naszej Ojczyźnie. Berlin nie ma tu nic do gadania" – napisał w tweecie minister aktywów państwowych.
Swoje trzy grosze dodała Beata Szydło. "'Jesteśmy jedyną siłą, która może zastąpić PiS w Polsce' – powiedział otwarcie niemiecki polityk Manfred Weber. Czyli albo niezależna Polska rządzona przez PiS, albo niemiecka dominacja. O to będą najbliższe wybory. Dziękuję, Herr Weber, za tak otwarte postawienie sprawy" – stwierdziła była premier.