Do naprawdę gorących scen i to w środku dnia doszło na plaży miejskiej w Szamocinie. Para dała się ponieść emocjom i uprawiała seks na oczach innych plażowiczów, wśród których były także dzieci. Co ciekawe, nikt z wypoczywających nie wezwał policji. Para została jednak nagrana, a filmik z ich miłosnych uniesień krąży teraz po sieci. Policja ostrzega.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Trzeba przyznać, że wysoka temperatura i wakacyjny klimat sprzyjają miłosnym uniesieniom, ale para z Szamocina zdecydowanie przekroczyła granice przyzwoitości. Mężczyzna i kobieta zignorowali zupełnie fakt, że na plaży miejskiej, na której przebywali, roiło się od ludzi. Były tam także rodziny z dziećmi, bo w pobliżu znajdował się plac zabaw.
W środku dnia, nie zważając na obserwatorów, postanowili uprawiać seks. Jak wiadomo dzisiaj z filmiku, który przechwyciła policja, para nie była naga, mieli na sobie kostium czy szorty, ale "ich poza i ruchy sprawiają, że nie ma wątpliwości, co tam się dzieje" – opisał lokalny portal chodziez.naszemiasto.pl.
Co ciekawe, chociaż w sieci ludzie skarżyli się na zachowanie pary, to nikt na miejsce policji nie wezwał, ale wiele osób wyciągnęło telefony, by to kontrowersyjne wydarzenie uwiecznić... Nieobyczajnym zachowaniem pary kochanków zajmują się już władze miasta. Jak przekazała portalowi chodziez.naszemiasto.pl zastępca burmistrza Renata Młynarczyk, nagrania baraszkujących kobiety i mężczyzny trafiły do niej we wtorek, 11 lipca.
– Plaża miejska w Szamocinie jest objęta monitoringiem, kadry z nagrań przekazaliśmy policji – poinformowała. Jak dodała, ratownicy zostali pouczeni, by w przyszłości w podobnych sytuacjach od razu wzywać policję. Tymczasem policja ostrzega, że "rozpowszechnianie filmików, na których widać wykroczenie, też jest wykroczeniem, a w niektórych sytuacjach przestępstwem".
Wadowice: Para uprawiała seks w ruinach zamku
Kilka tygodni wcześniej informowaliśmy o innej parze, która została przyłapana na tym samym uczynku. Jeden z czytelników lokalnego małopolskiego serwisu wadowiceonline.pl wybrał się ze swoim synem na spacer w okolicach słynnych ruin zamku w Lanckoronie. Zabrali ze sobą drony, za pomocą których chcieli uchwycić całą wyprawę – jednak okazało się, że zupełnym przypadkiem zdołali zarejestrować również niecodzienny "bonus".
Na szczycie ruin znajdowała się bowiem para młodych ludzi, rozebranych od pasa w górę, która w pełnym słońcu uprawiała seks. Na widok drona kochankowie zaczęli rzucać w niego drobnymi kamykami, po chwili też ubrali się z powrotem.
Operator drona podzielił się nagraniem z wadowickim portalem, a dziennikarze przypominają, że tego typu miłosne igraszki w ogólnodostępnym miejscu mogą się dla zakochanych źle skończyć. Uprawianie seksu w miejscu publicznym jest bowiem czymś prawnie określanym mianem "nieobyczajnego wybryku", za który Kodeks wykroczeń przewiduje karę m.in. pieniężną – ale nie tylko.